bieżnia elektryczna

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Lola11
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 22 sty 2010, 10:51

Nieprzeczytany post

witam serdecznie

moje bieganie ( a raczej truchtanie ) rozpoczęło się wiosną ale zakończyło jesienią teraz chce ponownie zacząć biegać :bleble:
Wiem że najlepiej jest biegać w terenie ale pogoda mnie skutecznie zniechęca :grr: planuje kupić bieżnię elektryczną aby zacząć trenować w domu ale nie wiem czy to dobry pomysł :niewiem:
poradzcie
PKO
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli stać cię na dobrej jakości bieżnie to czemu nie ? Chociaż naprawdę zastanowił bym się dobrze zanim bym kupił byle g...
A dobre bieżnie kosztują pewnie z 5k +
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

Temat był już omawiany i płynęły z niego 3 podstawowe wnioski:
1. lepiej biegać w terenie :hej: ,
2. w ostateczności lepiej chodzić do jakiegoś fitness klubu z bardzo dobrą bieżnią niż kupować do domu (kwestia ceny karnetu),
3. i na ostatnim miejscu kupno bieżni do domu (gdy nie ma klubu fitness z bieżnią w Twojej okolicy).

Wybór należy do Ciebie :hej:
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

Nie wiem dlaczego większość wypowiadających się jest przeciw bieżniom elektrycznym, przecież jest to idealna sprawa dla początkującego truchtacza dla którego wyjście na zewnatrz i zrobieniu paru szybszych kroków jest poważnym problemem. Chodzi mi głównie o psychę.
Na bieżni ta bariera opada, jest dużo prościej i łatwiej zmagać się ze swoimi ułomnościami u siebie w domu.
Pisanie że sprzęt poniżej 5tysi to kupa jest śmieszne i trochę żałosne.

ps. zacząłem bieganie od kupna kupy za 2 tysie, po roku zacząłem biegać głównie w terenie , zdaża mi się machnąć na niej parę kilo ot tak bo nie chce mi się ubierać, nie żałuję.
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

jaszczomb pisze:Nie wiem dlaczego większość wypowiadających się jest przeciw bieżniom elektrycznym, przecież jest to idealna sprawa dla początkującego truchtacza dla którego wyjście na zewnatrz i zrobieniu paru szybszych kroków jest poważnym problemem. Chodzi mi głównie o psychę.
Na bieżni ta bariera opada, jest dużo prościej i łatwiej zmagać się ze swoimi ułomnościami u siebie w domu.
Pisanie że sprzęt poniżej 5tysi to kupa jest śmieszne i trochę żałosne.

ps. zacząłem bieganie od kupna kupy za 2 tysie, po roku zacząłem biegać głównie w terenie , zdaża mi się machnąć na niej parę kilo ot tak bo nie chce mi się ubierać, nie żałuję.
Za 2k możesz kupić z 4 pary bardzo dobrych butów.

Mój kolega truchta na bieżni i nie chce przez to wyjść wogóle na dwór, jego ruch to dom,praca,dom.... Nie wiem czy to jest takie idealne rozwiązanie. Wychodząc na dwór organizm bardziej odpoczywa, oddychasz innym powietrzem.
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

00jan pisze:[
Za 2k możesz kupić z 4 pary bardzo dobrych butów.
Buty nie dodadzą pewnosci siebie za to wytrenowanie na biezni jak najbardziej, nie zapominaj że piszemy w kontekście osoby poczatkujacej dla której sprzęt jest najmniejszym problemem.
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

5.PORZUĆ WSTYD

To, że zastanawiasz się jak inni Cię widzą kiedy biegasz, jest naturalne dla każdego z nas. Wszyscy jesteśmy ciekawi co inni o nas myślą. Tylko od nas zależy z tym zrobimy. Czy dasz się zastraszyć naszemu wstydowi czy go pokonasz. Jak przełamać wstyd to zrobić? Oto kilka sposobów:

a)Załóż odpowiednie ubranie, takie w którym dobrze się czujesz. Nie muszą to być ektremalnie drogie koszulki wchłaniające pot. Czasem wystarczy odpowiedni podkoszulek np. czarny na którym nie widać plam z potu. Metodą prób i błędów dowiesz się, co dla Ciebie najlepsze.

b)Jeśli masz możliwość biegaj z muzyką - przestaniesz skupiać się wyłącznie na sobie i swoim wyglądzie.

c)Biegnąc przyjrzyj się dokładnie innym osobom i spójrz jak wyglądają gdy się męczą. Przekonasz się, że każdy wygląda tak samo jeśli przebiegł już 10 km i jest bardzo zmęczony. Pamiętaj, ze każdy człowiek jest taki sam i każdy się poci, czerwienieje. Jest to naturalne reakcja i nie ma w tym nic złego, śmiesznego czy dziwnego.

d)Przed wyjściem musisz sobie powiedzieć, że na idealną fryzurę i cerę w równym kolorze nie ma szans. Uczesz się tak, żeby było Ci wygodnie i żebyś nie stresowała się, że każdy kosmyk jest z innej strony.

e)Pamiętaj, że nawet jeśli ktoś na nas patrzy, śledzi nas wzrokiem, myśli o nas to wcale nie musi myśleć źle. Może nas podziwiać, zazdrościć, przypominać sobie, że on też kiedyś biegał. Dopóki się nie zapytasz danej osoby nigdy się nie dowiesz co tak naprawdę myśli. Pamiętaj, że w większości przypadków nasze złe przypuszczenia okazują się błędne.

Jeśli masz możliwość spróbuj wcześniej wymyślić swoje metody na Twoje strachy i stresy w ten sposób zmniejszysz sobie ilość sytuacji, które mogą być dla Ciebie niezręczne.

NA KONIEC PAMIĘTAJ, że „w trudności drzemią możliwości” – Albert Einstein
Trening to także ciężka praca i nie wszystko przychodzi łatwo. Najważniejsze abyś miała tego świadomość. Pracuj na podstawie celów i nie poddawaj się!
http://www.kobieta2010.pl/node/16463
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

spoko tekst, każdy tak powie, no nie? Szkoda tylko, że psycholog, który to pisał nie wspomniał o najważniejszym czyli o śmiechu - czymś co potrafi skutecznie zabić każdą inicjatywę wychodzacą poza tłum.
ps.wolałem nie poprawiać samopoczucia moim kochanym sąsiadom chociaż naprawdę ich lubie :P
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli ludzie nieśmiali, jąkający się nie wyjdą do ludzi i nie pokonają tego strachu to nici z terapii. Tak samo jest z bieganiem. Możesz biegać na bieżni maraton poniżej 3 godzin a dalej bać się wyjść na dwór. Poprostu wyjdź i tyle.
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mój kolega truchta na bieżni i nie chce przez to wyjść wogóle na dwór, jego ruch to dom,praca,dom.... Nie wiem czy to jest takie idealne rozwiązanie. Wychodząc na dwór organizm bardziej odpoczywa, oddychasz innym powietrzem.
Dokładnie tak jak piszesz, ja osobiście nie potrafię w ogóle zrelaksować się psychicznie pod czas biegu na bieżni. Ciągle bięgnę spięty i muszę być w 100% skoncentrowany by nie postawić źle kroku. Biegając w parku natomiast mogę się "wyłączyć" i odpoczywać pod czas biegu nie myśląc o niczym szczególnym pozwalając na swobodny przebieg myśli.
No i nie zapominajmy o jednej bardzo ważnej kwestii. Biegając na bieżni nie polepszy się odporności organizmu hartując go.
Buty nie dodadzą pewnosci siebie za to wytrenowanie na biezni jak najbardziej, nie zapominaj że piszemy w kontekście osoby poczatkujacej dla której sprzęt jest najmniejszym problemem.
Pisząc w kontekście osoby początkującej. Chyba lepiej wstrzymać się z wydawaniem góry pieniędzy jeśli się nie jest jeszcze przekonanym do końca, nieprawdaż ? Lepiej zainwestować w buty i wyjść pobiegać albo nawet karnet do klubu na kilka wejść. Niż od razu wydać 5k na urządzenie, które będzie stało i kurzyło się.
Ilu z was zaczęło bieganie od kupna, 3 par butów, całej garderoby na sezon i pulsometru ??
Ja osobiście zaczynałem od zużytych starych butów a pulsometr kupiłem sobie po 1.5 roku gdy już wiedziałem, że to jest to i chcę się rozwijać trenując świadomie (stąd ta potrzeba pulsometru)
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

Edi pisze: Chyba lepiej wstrzymać się z wydawaniem góry pieniędzy jeśli się nie jest jeszcze przekonanym do końca, nieprawdaż ?
Nie :P
bo nie rozumiem dlaczego ludzie wydaja mase pieniędzy na telewizor jak nic z niego nie mają i jakoś nikt nie krzyczy po co, a w przypadku bieżni to nagle robi się wielkie Alo, mimo że koszt jest porównywalny.
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

jaszczomb pisze:
Edi pisze: Chyba lepiej wstrzymać się z wydawaniem góry pieniędzy jeśli się nie jest jeszcze przekonanym do końca, nieprawdaż ?
Nie :P
bo nie rozumiem dlaczego ludzie wydaja mase pieniędzy na telewizor jak nic z niego nie mają i jakoś nikt nie krzyczy po co, a w przypadku bieżni to nagle robi się wielkie Alo, mimo że koszt jest porównywalny.
Zły przykład. Jak kupujesz TV (drogie)to zależy Ci jednak na jakości, hd, a system dźwiękowy kupujesz odzielny bo np. lubisz bardzo oglądać filmy bez wychodzenia z domu.

W przypadku bieżni kupujesz gorszą wersje czegoś co już masz za darmo. Bieganie na dworze.
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

00jan pisze: Zły przykład. Jak kupujesz TV (drogie)to zależy Ci jednak na jakości, hd, a system dźwiękowy kupujesz odzielny bo np. lubisz bardzo oglądać filmy bez wychodzenia z domu.
To zapytam wprost, Co Ci daje oglądanie telewizji ?
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

jaszczomb pisze:
00jan pisze: Zły przykład. Jak kupujesz TV (drogie)to zależy Ci jednak na jakości, hd, a system dźwiękowy kupujesz odzielny bo np. lubisz bardzo oglądać filmy bez wychodzenia z domu.
To zapytam wprost, Co Ci daje oglądanie telewizji ?
Telewizji? Głównie informacje
Telewizora? Ładna stylistyka :hahaha:
Filmów? bo lubie.
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To zapytam wprost, Co Ci daje oglądanie telewizji ?
Zależy co oglądasz :) Jedyne kanały jakie ja oglądam jak już mam czas to Discovery i National Geographic, więc w tym przypadku nie zgodzę się napewno z twierdzeniem, które zaraz ktoś przytoczy "telewizja ogłupia"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ