Plany wg szkoły amerykańskiej dla zaawansowanych amatorów
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
szukamy go. 
Dzięki, mam nadzieję, że zanim do niego dojdziesz - to go wstawimy.

Dzięki, mam nadzieję, że zanim do niego dojdziesz - to go wstawimy.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
kurcze - kawał dobrej roboty, na razie tak "rzuciłem okiem" - bo to zupełnie poza moimi możliwościami - a przede wszystkim - ambicjami, ale na pewno przeczytam to kiedyś dokładniej - może wyciągnę jakieś wnioski do mojego treningu - jak tylko znowu zdecyduję się wrócić do treningów... bo chwilowo odpoczywam ;p
- zolek
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 30 maja 2008, 07:47
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
Ciekawe te plany. Może w przyszłym sezonie coś z tego będzie. Teraz już za późno, planów nie zmienię. Poza tym z moim pulsometrem nie widzę możliwości poprawnego wykonania treningu typu: "3x3' p. 2' + 3x4' p. 3' + 5' p. 3' + 4x30". Do tego konieczna jest jakaś programowalna maszyna, najlepiej z pomiarem dystansu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
laptopa weź kup i bierz na treningi.... przecież ten trening da sie zrobic z kazdym zegarkiemzolek pisze:Ciekawe te plany. Może w przyszłym sezonie coś z tego będzie. Teraz już za późno, planów nie zmienię. Poza tym z moim pulsometrem nie widzę możliwości poprawnego wykonania treningu typu: "3x3' p. 2' + 3x4' p. 3' + 5' p. 3' + 4x30". Do tego konieczna jest jakaś programowalna maszyna, najlepiej z pomiarem dystansu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Oczywiście !!!gasper pisze:przecież ten trening da sie zrobic z kazdym zegarkiem
Do tego nic oprócz zegarka nie jest potrzebne.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13404
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
laptop jest świetny do łapania lapów ale stacjonarny jest jeszcze lepszy, bo ma szybszy zegarek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
To bez pulsometra i gps-u można wyjść na trening?gasper pisze:przecież ten trening da sie zrobic z kazdym zegarkiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
tak, jak lata nad Tobą trener-koordynator helikopteremJurek Kuptel pisze:To bez pulsometra i gps-u można wyjść na trening?gasper pisze:przecież ten trening da sie zrobic z kazdym zegarkiem

- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
pewnie, że można, bez butów, majtek czy koszulki też można a CO !!!!!Jurek Kuptel pisze:To bez pulsometra i gps-u można wyjść na trening?gasper pisze:przecież ten trening da sie zrobic z kazdym zegarkiem

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- zolek
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 30 maja 2008, 07:47
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
Widzę, że się napieprzacie
Może faktycznie mój post do tego prowokuje...
Chodziło mi o to, że zdecydownaie wolę bieganie interwałów na dystans niż na minuty, bedąc wyposażonym w marnej jakości zegarek...
Biegałem już bez butów, bez koszulki, z komórką, z aparatem, z laptopem muszę spróbować...

Chodziło mi o to, że zdecydownaie wolę bieganie interwałów na dystans niż na minuty, bedąc wyposażonym w marnej jakości zegarek...
Biegałem już bez butów, bez koszulki, z komórką, z aparatem, z laptopem muszę spróbować...

-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 23 maja 2009, 21:21
Przegladalem trening pod maraton i wydaje sie duzo za lekki. No chyba ze ten zaawans. amotor to gosc na 3:30...
Treningiem typu 50'E + 60' M + 5' E to 3h sie raczej nie polamie - moze w 3 roku treningu (gratuluje wytrwalosci!):)
Rzeczywistosc jawi sie tak ze u nas goscie lataja z Greifem, podrasowanym Skarzynkim badz planem Panem Gajdusa lub ich wariacjami. Generalnie duzo wieksze objetosci i intensywnosci. W innym przypadku marzenie zalamania 3h lub lepiej trwa do 10-15km a pozniej juz slabiej i slabiej dobiegajac do totalnej kleski po 35.
Prawdopodobnie poczatkujacy zaawansowany amator wykonana taki plan, wystartuje, zawiedzie sie i jak bedzie zdeterminowany siegnie ostatecznie i tak po cos mocniejszego.
Moznaby okreslic przedzialy wynikow jakich moznaby sie spodziewac realizujac te plany tak jak to bylo w opublikowanym planie wg. GGajdusa, inaczej te plany moga wprowadzic blad biegacza ktory chce osiagac satysfakcjonujace wyniki.
Treningiem typu 50'E + 60' M + 5' E to 3h sie raczej nie polamie - moze w 3 roku treningu (gratuluje wytrwalosci!):)
Rzeczywistosc jawi sie tak ze u nas goscie lataja z Greifem, podrasowanym Skarzynkim badz planem Panem Gajdusa lub ich wariacjami. Generalnie duzo wieksze objetosci i intensywnosci. W innym przypadku marzenie zalamania 3h lub lepiej trwa do 10-15km a pozniej juz slabiej i slabiej dobiegajac do totalnej kleski po 35.
Prawdopodobnie poczatkujacy zaawansowany amator wykonana taki plan, wystartuje, zawiedzie sie i jak bedzie zdeterminowany siegnie ostatecznie i tak po cos mocniejszego.
Moznaby okreslic przedzialy wynikow jakich moznaby sie spodziewac realizujac te plany tak jak to bylo w opublikowanym planie wg. GGajdusa, inaczej te plany moga wprowadzic blad biegacza ktory chce osiagac satysfakcjonujace wyniki.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja może się wypowiem jako człowiek który "amerykański plan" zna z autopsji i był to mój pierwszy plan.
2:57 w pierwszym maratonie (jeśli nie liczyć prywatnego "maratonu" który był samotnym biegiem na dystansie maratonu rok wcześniej).
Wielką zaletą tego planu jest to, że jest długi.
Jakieś kilkutygodniowe "BPSy" którymi się wiele osób ekscytuje nie mają sensu jeśli nie ma się zrobionego wielomiesięcznego treningu.
Zupełnie nie wydaje mi się za lekki, mój Plan był na pewno lżejszy. 5-6 treningów w tygodniu ale dopiero przez ostatnie 3 miesiące.
Wg mnie Ci którzy walczą o te trzy godziny poprostu nie rozumieją co robią.
2:57 w pierwszym maratonie (jeśli nie liczyć prywatnego "maratonu" który był samotnym biegiem na dystansie maratonu rok wcześniej).
Wielką zaletą tego planu jest to, że jest długi.
Jakieś kilkutygodniowe "BPSy" którymi się wiele osób ekscytuje nie mają sensu jeśli nie ma się zrobionego wielomiesięcznego treningu.
Zupełnie nie wydaje mi się za lekki, mój Plan był na pewno lżejszy. 5-6 treningów w tygodniu ale dopiero przez ostatnie 3 miesiące.
Wg mnie Ci którzy walczą o te trzy godziny poprostu nie rozumieją co robią.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Co możesz zatem powiedzieć o planie J. Daniels'a na maraton z jego książki Daniels' Running Formula - second edition. Table 20.1 - Marathon Training Plan A str. 260?mkosm pisze:Przegladalem trening pod maraton i wydaje sie duzo za lekki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na marginesie cytowanego fragmentu (tylko odnośnie maratonu):Jurek Kuptel pisze:Co możesz zatem powiedzieć o planie J. Daniels'a na maraton z jego książki Daniels' Running Formula - second edition. Table 20.1 - Marathon Training Plan A str. 260?mkosm pisze:Przegladalem trening pod maraton i wydaje sie duzo za lekki.
Tak z grubsza:
U Greifa Long składa się z E + rosnąco kilka do kilkunastu kilometrów M, łączny czas trwania plus minus docelowy czas biegu z narzutem.
U Danielsa (bazując głównie na opisie M), to M ma jednak mieć (u zaawansowanego) ten półmaraton z kawałkiem (z pamięci: 90 do 150 minut nie przekraczając 16 mil).
Oba to mocne treningi.
Tutaj M występuje w tej "Danielsowskiej" IV fazie (ostatnie 6 tygodni). Myślę, przynajmniej ja tak to odczytuję, że pełni inną rolę niż u Danielsa (= w zamyśle Danielsa).
Główną "długą" jednostką jest 120-o minutowe E (czyli L).
Odnoszę (chyba) podobne wrażenie jak mkosm.
To znaczy - mam wrażenie, że najdłuższa jednostka jest zbyt krótka bądź nie jest wystarczająco mocno. Bądź jedno i drugie. Ale - niewykluczone że "testy w terenie" boleśnie zweryfikują moje wrażenie

PS: Oczywiście, nie roszczę sobie pretensji do właściwego rozumienia istoty treningu Danielsa. Opieram się na tym jak ja go rozumiem. Odnośnie zamieszczonych przez niego planów - mi się osobiście wydaje, że w Second Edition jedyne w miarę konkretne plany to te kolorowe. Te pisane pod dystans - ja myślę, że Jack Daniels zrobił tak: w miarę dokładnie postarał się wyjaśnić co, jak i dlaczego według niego należy biegać, natomiast same plany są bardziej szkicem, na podstawie którego powinniśmy skonstruować swój własny, konkretnie dostosowany do nas i okoliczności plan. Tak (osobiście) sądzę, że to są bardziej sugestie niż przepisy.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora