Co Wy na to? Buty do biegania obciążają stawy.

Awatar użytkownika
Magaa
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 05 sty 2010, 22:18
Lokalizacja: Poznań/Swarzędz/Warszawa

Nieprzeczytany post

http://portalwiedzy.onet.pl/2105523,10491,info.html
Witam,
Zajrzyjcie tu... artykuł mało konkretny, ale niestety może zniechęcić ludzi do biegania...umieślili go na bardzo poczytnym portalu.
Ja jestem początkującą biegaczką, więc na razie się nie wypowiadam... :niewiem:
Pozdrowienia:)
PKO
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

Co ciekawe, obciążenie stawu kolanowego w butach do biegania wzrasta mocniej niż podczas chodzenia na szpilkach (tu jest ono o 20-26 proc. wyższe w porównaniu z chodzeniem boso). Dlatego, zdaniem badaczy, nadszedł czas na nową generację butów, które będą chroniły nie tylko stopy, ale również stawy nóg biegaczy.
albo błąd w tłumaczeniu albo ingorancja (porównywanie biegania do chodzenia).
A może po prostu trzeba znaleźć nowe szpilki do biegania, tylko czy są męskie?
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To kompletna bzdura..kto jak kto, ale chyba MY z doświadczenia wiemy o tym najlepiej jak jest! 68 badanych...to jakaś kpina :orany: W ogóle jak można porównywac buty do biegania z butami do chodzenia (szpilkami). Chciałbym zobaczyc jak wyglądałyby badania tych ochotników po przebiegnięciu 10km w szpilkach w porównaniu do 10km w butach biegowych?!
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

Kod: Zaznacz cały

Naukowcy, którzy prowadzili te obserwacje przypuszczają, że może za to być odpowiedzialna konstrukcja butów: podniesiona pięta i nadmiar materiału pod łukiem przyśrodkowym stopy.
IMHO meritum jest jak najbardziej słuszne, spadanie na piętę to kręcenie bata na swoje własne nóżki
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czemu więc Skarżyński radzi spadać właśnie na piętę?
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Wszyscy się dziś podniecają tym tekstem, a nie ma przecież czym. No i on wcale nie mówi o bieganiu z pięty, tylko o konstrukcji butów.
Ktoś zrobił badanie, a wnioski wyciągnął idiotyczne, albo takie wnioski to tylko w tym streszczeniu na Onecie.
Ktoś kto to pisał, nie zauważył, że bieganie obciąża organizm, a w szczególności stawy. Lepiej więc siąść wygodnie przed TV.
Po to chyba trenujemy, żeby obciążyć organizm i mieć z tego jakiś efekt.
Ogólnie to te badania nic nie wnoszą, bo to podstawy fizyki, że jeśli na końcu ramienia zwiększymy masę, to zwiększa się moment obrotowy i siły oddziaływujące na punkt przyczepienia ramienia. A wnioski z tego wysunięte w tekście są żenujące...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:Czemu więc Skarżyński radzi spadać właśnie na piętę?
Może dlatego, że jest tak łatwiej?
Wśród czołówki biegaczy większość biega na śródstopiu a Haile biega na palcach.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
Kroniu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 sty 2010, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Sosnowiec / Radom

Nieprzeczytany post

Ja do takich informacji podchodziłbym z dystansem. Za mało tu danych. Nie wiadomo np. czy buty były dobrze dobrane. A poza tym dobrze byłoby wiedzieć, kto był inicjatorem/sponsorem takich badań ;)

Dla mnie wydaje się to wszystko mało prawdopodobne :)

Pozdrawiam,
Kroniu
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

00jan pisze:
PATATAJEC pisze:Czemu więc Skarżyński radzi spadać właśnie na piętę?
Może dlatego, że jest tak łatwiej?
Wśród czołówki biegaczy większość biega na śródstopiu a Haile biega na palcach.
Może dlatego, że są to już dość znaczne prędkości, których nie można biegać padając na piętę. Nie wiem kurcze - przy moim bieganiu padanie na śródstopie czy palce byłoby niemożliwe.
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

To sie przeciegniemy 5km w 13 min. :hej: :bum:
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bzdura,

Niech człowiek ważący ponad 100kg przebiegnie się w sandałach po asfalcie oraz w klasycznych butach z amortyzacją. Poczuje różnicę. Logiczne jest, że jak coś - w tym przypadku but, nie stłumi tego obciążenia to wszystko wejdzie w nóżki - nigdzie indziej. No chyba, że mówimy o bieganiu po plaży lub po bardzo mięciutkim terenie ; )
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

To nie bzdura.
Gruba podeszwa zmienia mechanikę biegu.
Moje doświadczenie w skrócie. Przez kilka lat biegalem tylko w butach na grubej podeszwie. Dwa lata temu zacząłem biegać od czasu do czasu szybkie przebieżki w kolcach lub boso po trawie. Miałem ciągłe wrażenie, że człapię. Przeciążyłem łydki, rok później przyszła kolej na stopy i achillesy. Dlaczego tak się stało? Stopa odzwyczaiła się od wykonywania swojej zwykłej pracy na skutek biegania i chodzenia w butach na grubej podeszwie (często sztywnej). Teraz to wiem bo wreszcie zostałem poprawnie zdiagnozowany. Mam słabe niestabilne stawy skokowe. Zmieniłem buty na niski profil, ćwiczę propriocepcję i mięśnie głębokie. Czuję, że wracam do formy.
Amortyzacja w butach to coś, co pozornie umożliwia bieganie osobom, które tego robić nie powinny: z nadwagą, ze słabymi mięśniami. Umożliwia pozornie bo pewnym czasie płacą za to urazami i zwyrodnieniami.
Uważam, że aby biegać, nie można zaniedbać wszechstronnego treningu ogólnorozwojowego i diety.
Wszystko, co napisałem to tylko hasła do rozwinięcia.
Na temat biegania na śródstopiu było tu już kilka wątków. Szkoda bić pianę.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
bella
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 03 paź 2009, 00:31

Nieprzeczytany post

O tak, czytałam ten artykuł.
W ogóle to jakieś przegięcie, żeby twierdzić, że im bardziej markowe buty tym większe zagrożenie dla stawów.
Moje NewBalancy'y działają wręcz odwrotnie. Dzięki nim moje stawy są właśnie odciążone a nie przeciążone. ech...
Awatar użytkownika
Mariusz6430
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sty 2010, 18:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nysa

Nieprzeczytany post

test ten przeprowadzali chyba na małpach, nie ludziach, no i jaki normalny mężczyzna przebiegł by w szpilkach 10km? Jednak niestety zawsze znajdą się dzieci neo które pójdą za modą amerykańską i uwierzą w te głupoty;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ