Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Renata]

Z pewnych źródeł wiem, że warunki na falenickiej wydmie były zimowe i trudne. Jak tam zatem poszło pierwsze górskie ściganie?

Na południu Polski też sypnęło śniegiem i temperatura minusowa. Z innych doniesień melduję wykonanie dzisiejszych porannych zadań pływackich (w sumie 1700 m), a po południu będą zajęcia na sali, czyli jak mówią pływacy, ćwiczenia "na lądzie".

Wczoraj zaś analizowaliśmy technikę, a w raczej jej brak, podczas odtwarzania nagranego poprzedniego dnia filmu, kamerą podwodną (to co widzimy obserwując czasem basen z góry jest zupełnie nieciekawe, w porównaniu z tym co dzieje się pod wodą - taka kamera obnaża każdy nasz ruch w sposób bezwzględny).

[Deck]

Na początku chciałem wszystkim życzyć jak najlepszego Nowego Roku!

Dla mnie się on zaczął pechowo, bo już jechałem do Falenicy, kiedy to popsuł mi się samochód. Z resztą ten sam, który popsuł mi się jak chciałem pojechać na Szaloną Maryśkę!

W związku z zaistniałymi incydentami biegowo-samochodowymi postanowiłem sprzedać samochód i kupić sobie nowy, nie poddam się!

A szykowałem się na wielką frajdę biegania po śniegu w Falenicy

[Miodzio]

Zapytam nieskromnie czy jest już w planach kolejny "szalony" bieg.
Tymczasem dla wszystkich miłośników MPK megawatów energii w 2010 roku.

[PiotrekMarysin]

Dziś z Jackiem zrobiliśmy 2 pętelki.
Mróz jednak był tęgi!

Tylko nie wiem, czy zaczęliśmy kumulowanie, czy zużywanie megawatów. Jeśli to drugie, to mam nadzieję, że wystarczy ich na cały sezon...

[darek284]

Zapytam nieskromnie czy jest już w planach kolejny "szalony" bieg

Miodziu, stale myślimy o jakichś szaleństwach. Ja na przykład, wpadłem na szalony pomysł pogrania w koszykówkę, co się skończy szalenie długim okresem odpoczynku od szalonych i nieszalonych treningów. Teraz Renia dostaje szału, bo nie ma z kim biegać
A tak poważnie, to kiedy miałby się odbyć kolejny szalony bieg? W kalendarzu aż ciasno do imprez.

Wszystkim życzę, aby Was kontuzje omijały z daleka i abyście mogli bez przeszkód szykować się do zaplanowanych imprez.

[henley]

Ciekawe!!!! : "Buty do biegania obciążają stawy nóg"
http://portalwiedzy.onet.pl/2105523,10491,info.html

[Przemek_Docent]

Ciekawe!!!! : "Buty do biegania obciążają stawy nóg"
http://portalwiedzy.onet.pl/2105523,10491,info.html

To szkoda, że nie kazali im jeszcze biegać w szpilkach, kozakach i półbutach męskich skórzanych... Czyli od dziś chodzimy i biegamy boso
Bardziej szkodliwe od szpilek... Tiaaa... Ciekawe... Niech zapytają kobiet, kiedy czują większe obciążenie stawów i kości - chodząc w szpilkach czy w obuwiu do joggingu... :-D
No jak dla mnie przesadzili...

[PiotrekMarysin]

Niepotrzebnie się irytujecie. To przecież Onet...

A Renia może przecież biegać z innymi Marysińskimi truchtaczami. Ostatnia okazja była wczoraj, a i niejedna będzie w przyszłości...

[Przemek_Docent]

Ja się tam nie irytuję A jeśli już , to bardziej tym, że z powodu nasilającego się bólu kręgosłupa
(od przeciążenia go w połowie listopada noszeniem ciężkiego psiaka w transporterze),
na wszelki wypadek dałem sobie tydzień odwyku od biegania, żeby wstrząsów nie było...
No i mnie nosi...
Cwiczę wieczorami, ale to mi jakoś nie daje tyle frajdy, ile daje bieganie...
Aby do końca tygodnia. Zobaczymy, co dalej.
Pilnujcie Maryśki na razie za mnie

[darek284]

Już kilkukrotnie radziłem Jackowi, żeby nie tracił czasu na czytanie onetu. Lepiej zrobić 10 pompek pływackich, te dopiero dają w kość

[Przemek_Docent]

Już kilkukrotnie radziłem Jackowi, żeby nie tracił czasu na czytanie onetu. Lepiej zrobić 10 pompek pływackich, te dopiero dają w kość

O to mnie zainteresowałeś...
To pewnie jakaś niezła perwersja
Jak to się robi?

[darek284]

Pozycja jak do klasycznych pompek. Jedna ręka z przodu, druga z tyłu na wysokości bioder. Robimy pompkę, zachowując pozycję wysokiego łokcia ręki, która jest z przodu.
Jeżeli opis jest jasny, proszę spróbować i podzielić się wrażeniami
Nazwa "pompka pływacka" jest moja, takie ćwiczenia robiliśmy na obozie pływackim w Szczyrku.

Kto dziś biega i z kim?

[Renata]

Cisza w temacie umawiania, to i pobiegałam sama. Ale to nie to samo co z kimś . Dobrze, że pod koniec trochę przyspieszyłam bo już mnie szaleństwo ogarniało, że nie ma z kim pogadać i w ogóle jakoś nie tak. Może KaziG biega czasem po Gocławiu?
Darek w tym czasie ćwiczy z gumami i też wypala trochę kalorii. Czyli na dziś się wyszaleliśmy. Ale co będzie jutro, pojutrze i popojutrze? I tak co najmniej przez 4 tygodnie.

PS 1. w PS-ie widziałam plakat z zaproszeniem na Bieg Noworoczny do Kabat (w sobotę o 11.00). W niedzielę zaś gra Orkiestra Świątecznej Pomocy i jest bieg na kilka km (Deck wybierasz się?). To tak z ogłoszeń z podwórka biegowego, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział.

PS 2. Specjalny dodatek pływacki.

[Deck]

W niedzielę zaś gra Orkiestra Świątecznej Pomocy i jest bieg na kilka km (Deck wybierasz się?).

Generalnie nie, nawet nie zamierzałem. Mam nadzieję, że uda mi się dojechać w sobotę do Maryśki na nartki, o ile oczywiście nie zepsuje mi się samochód

[Renata]

Deck nie zasłaniaj się samochodem. Masz chyba nie dalej jak 10 km do Maryśki. Co to dla maratończyka w szczycie okresu długich wybiegań.

Jutro o 8.00 pod szlabanecją mają stać oparte, wyrychtowane narty i już. Gerard smaruj ślizgi . Trzeba wreszcie sprzęt odkurzyć i użyć.