Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
pusz73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

Też ostatnio zaliczyłem bieganie po lodzie pokrytym warstewką wody. Nikomu nie polecam. Zamiast Długiego wybiegania był 40-minutowy ślizgo-trucht :). Dzieki Bogu obyło się bez kontuzji.
Waga niestety troche podskoczyła i ważę znowu prawie 85kg. WSszystko przez te świąteczne wypieki ;) No ale od Noweg Roku mam nowe postanowienia :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja niestety ruszę się dopiero po sylwestrze. Będzie prawie 2 tygodnie przerwy :orany: Katar mnie trzyma jak nigdy. Wolałem nie kusić losu - jakbym się zupełnie rozchorował to sylwet z głowy :echech: Jeszcze wytrzymam te dwa dni. Później już biorę się ostro do pracy. Plan - raz w tygodniu wybieganie powyżej 20km (docelowo ok 35km), a tygodniowo nie mniej niż 50km. I tak już do maratonu ;)
lusiana
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 29 lis 2009, 20:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a ja wczoraj zakończyłam 6.tydzień planu 10 tygodniowego, dzisiaj tańce do białego ranka (dla niewtajemniczonych - to taka inna metoda odchudzająca), a w Nowy Rok planuję wbiec - zaczynam 7.tydzień mojego planu.
Ogólnie jest super, czego i Wam życzę :)
kto biegnie nie grzeszy ["Maratończyk" TSA]
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wczoraj, jak co roku odbył się noworoczny bieg dla znajomych biegaczy. Moje wejście w nowy biegowy rok rozpoczął się niefortunnie: idąc (tak, tak: IDĄC, nie biegnąc) na miejsce zbiórki wykręciłam prawą stopę na pięknym, puszystym śniegu. Trochę zabolało....., przebiegliśmy 7,5 km, posiedzieliśmy, pogadaliśmy, wypiliśmy szampana. A wieczorem ..... kosteczka trochę już spuchła. Nacieram jakąś maścią i lekko kuśtykam. Ze trzy dni biegania mam z głowy. Do tego jeszcze świąteczno-noworoczne "zawiązywanie" się sadełka i efekt: 3 kg na plusie :ojnie: .
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
Awatar użytkownika
Misiek109
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 17 lis 2009, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wa-wa

Nieprzeczytany post

A w niedzielę mój debiut w imprezie masowej, na początek będzie to 5 km w biegu "Policz się z cukrzycą". Może nie będę ostatni ale nawet jakby, to i tak fajnie będzie się "przetrzeć".
Wygrać i spocząć na laurach to klęska, przegrać i walczyć dalej to prawdziwe zwycięstwo.

Obrazek
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Misiek109 pisze:Może nie będę ostatni ale nawet jakby, to i tak fajnie będzie się "przetrzeć".
Pamiętaj, że "ostatni będą pierwszymi".
Byle do przodu :-)
Ja kiedyś na biegu w Siemianowicach Śl. byłam na końcu i ...... dostałam wielki tort. W nagrodę i na zachętę.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Mnium tort Dzidka ty mi nie rób apetytu,ja próbuję pozbyć się poświątecznej superaty.
Całe szczęście,że mogę już biegać,tyle ,ze kondycja troszkę się popsuła.
No cóż ,trzy miesiące niebiegania hm no to do wiosny powinno być dobrze chyba,że mój kręgozbiór wykręci jakiś numer.
Na razie biegam bez planu bo muszę sprawdzić dokładnie ile mogę.Potem spróbuję coś wymyśleć.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
farmi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 05 sty 2010, 19:37

Nieprzeczytany post

Hej to i ja się powitam w wątku prawie, że dla mnie. Mam na imię Daniel i mam 22 lata. Jakiś czas temu postanowiłem zrzucić zbędne kilogramy i zastosowałem połączenie planu odchudzającego i A6W. Oto moje wyniki z mniej więcej pierwszego tygodnia planu (17.12.09): 96,4 kg, 186 cm wzrostu (ja się upieram na 185) BMI 27,9, %tkanki tłuszczowej - 23,4, masa tłuszczu 22,5 kg. Dodam, że 15 września warzyłem mniej więcej 104 kg. Obecnie jestem w trakcie trzeciego tygodnia planu. Jak podejrzewałem przyjazd do Polski (studiuję w Portugalii) na święta zrujnował mi zarówno A6W jak i bieganie jak i normalne odżywianie ale staram się wrócić do regularnych treningów. Około soboty podam pomiary z tej samej wagi ale na oko powinny być podobne (ehh święta:). Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika
proximo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 01 cze 2009, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów, Londyn

Nieprzeczytany post

Taaaaaaa, to i ja moze wrzuce dwa grosze od siebie. Juz mi tak dobrze szlo, no ale byly Swieta. Poszedlem dzis biegac (po 2 tyg. przerwy) i po 1.km zaczela mnie bolec prawa kostka (nigdy wczesniej nie bolala) i lewe kolno (bolalo, ale po krioterapii przestalo). Pojutrze znow planuje pobiegac, ale z pewna doza niesmialosci, nie wiedzac co mnie czeka. Szczesliwego Nowego Roku dla Wszystkich Forumowiczow.
Powyższy post wyraża opinię autora jedynie w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w żadnym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gram, jak to dobrze, że wracasz do biegania. Może wystartujesz w Katowicach w biegu wiosny?
Farmi witam, życzę dalszych sukcesów. Parę stron temu była propozycja, aby się ważyć raz w tygodniu (chyba sobota czy niedziela) i podawac swoje osiągnięcia na forum w celu wspólnej mobilizacji. Może zaczniemy teraz od soboty?
Proximo, czyba każdemu w tym wątku jakby ciężej po świętach. No i pewnie dlatego conieco zaczyna nas pobolewać. Byle do wiosny :-)
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

czy ja pobiegnę w biegu na wiosnę to nie wiem.Teraz niczego nie jestem pewna.Straciłam kondycję no i czasem cierpną mi nogi przy dłuższym bieganiu.Jedyna moja nadzieja to terapia manualna na która jestem dziś wreszcie umówiona.
Z ta poświąteczną superatą jest dziwnie .Waga pokazuje więcej a ubrania są dobre.Mam tylko grubsze nogi i ramiona.Może trochę w pupie przybyło ale tym się nie przejmuję bo teraz mam 92 cm .(było 89)To nie jest aż tak dużo.Pobiegam to ubędzie.dziwne jest to ,ze kiedyś tyłam całkiem gdzie indziej.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Tak czytam te wasze posty.Fakt objadałam sie przez bite 3 tygodnie ale w święta jednak poszłam biegać.Zresztą właśnie wtedy udało mi się przebiec pół godziny bez bólu.(Mówię o bólu pochodzącym od kręgosłupa a nie zmęczonych mięśni).
Widać wszystko jest sprawą motywacji.Mnie wyganiał na bieganie strach,ze już nigdy nie pobiegnę.
Każdego dnia (no niecodziennie bo czasem po 10 minutach biegania musiałam odpoczywać 3 dni bo mnie bolało) wybiegałam z domu z nadzieją,ze dziś nie będzie boleć.Trochę to trwało ale się wreszcie doczekałam
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Pulpeciara
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56

Nieprzeczytany post

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za dobre rady dane mi w zwszłym roku!
Biegam od niedawna jakieś 2 miesiące , teraz jak jest zimno to biegam na bieżni , nie poddaje się i mimo tego, że jakoś waga nie wskazuje mniej to czuję się dużo lepiej, brzusio jakby staje się twardszy i w ogóle jest fajnie!!!
Wszystkim Wam życzę wytwałości w tym nowym roku no i spełnienia marzeń oczywiście tych związanych z bieganiem!
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
Awatar użytkownika
Misiek109
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 17 lis 2009, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wa-wa

Nieprzeczytany post

Co do objadania (i nie tylko) w święta i sylwestra to rzeczywiście tak jak pewnie większość ja tez dałem czadu, na wagę niestety wszedłem i był "zonk". Biegać też jakoś nie za bardzo miałem czas (wiadomo każda wymówka jest dobra :hejhej:) ale od nowego roku już nowe postanowienia i systematyczność w bieganiu na pierwszych pozycjach w tych postanowieniach.
Wygrać i spocząć na laurach to klęska, przegrać i walczyć dalej to prawdziwe zwycięstwo.

Obrazek
Pulpeciara
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56

Nieprzeczytany post

Misiek a jak Twoje przygotowania do debiutu biegowego?
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
ODPOWIEDZ