B&B - komentarze
Moderator: infernal
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja też mam nadzieję, że wyjdzie.
Dzisiaj ledwo się zmusiłam do wyjścia, ale jakoś wyszło
Jutro bieżnia pod dachem. Będzie szybko
Dzisiaj ledwo się zmusiłam do wyjścia, ale jakoś wyszło
Jutro bieżnia pod dachem. Będzie szybko
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Moze i przez chwilę było szybko, ale za to krotko. Jakiegoś dola mam dzisiaj
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ania - jednak parę słów muszę powiedzieć - robisz naprawdę ciężki trening.
Wiele, naprawdę wiele razy rozmawiając z zawodnikami nie jestem przekonany, że wiedzą po co to robią (skipy, bo wieloskoki to zrozumiałe).
Michał Bernardelli powiedział, że po to, żeby się zmęczyć.
Ja nie jestem, pewien czy Ty potrzebujesz takiego zmęczenia - to jest bardzo trudny trening.
I następnego dnia bieg ciagły - to znaczy że trenujesz u kogoś kto robi z Tobą klasyczny, polski trening wyczynowy.
Ty wg mnie nie możesz znieść takiego treningu - Twój trener może tego nie wiedzieć bo ma doświadczenia tylko bądź z wyczynu bądź z pracy z mocnymi amatorami.
Wszyscy amatorzy do pewnego poziomy są wg mnie w stanie znacznie się poprawić robiąc tylko trzy elementy:
długie wybiegania
biegi ciągłe lub długie interwały w prędkościach powiedzmy od II zakresu do startowej na 5k
przebieżki
Inne rodzaje "zmęczeń" - są albo stratą czasu albo elementem wpływającym na sportowe dołowanie zawodnika.
Ja Ci to mówię, jako amator, który lepiej rozumie problemy amatorów niż najlepszy wyczynowiec.
Wiele, naprawdę wiele razy rozmawiając z zawodnikami nie jestem przekonany, że wiedzą po co to robią (skipy, bo wieloskoki to zrozumiałe).
Michał Bernardelli powiedział, że po to, żeby się zmęczyć.
Ja nie jestem, pewien czy Ty potrzebujesz takiego zmęczenia - to jest bardzo trudny trening.
I następnego dnia bieg ciagły - to znaczy że trenujesz u kogoś kto robi z Tobą klasyczny, polski trening wyczynowy.
Ty wg mnie nie możesz znieść takiego treningu - Twój trener może tego nie wiedzieć bo ma doświadczenia tylko bądź z wyczynu bądź z pracy z mocnymi amatorami.
Wszyscy amatorzy do pewnego poziomy są wg mnie w stanie znacznie się poprawić robiąc tylko trzy elementy:
długie wybiegania
biegi ciągłe lub długie interwały w prędkościach powiedzmy od II zakresu do startowej na 5k
przebieżki
Inne rodzaje "zmęczeń" - są albo stratą czasu albo elementem wpływającym na sportowe dołowanie zawodnika.
Ja Ci to mówię, jako amator, który lepiej rozumie problemy amatorów niż najlepszy wyczynowiec.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 527
- Rejestracja: 30 gru 2008, 15:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konst
Podoba mi sie komentarz Adama, biegajmy robiac przebiezki(kilometry tlukac) no i dlugie wybiegania, pewnie podbiegi od czasu do czasu, a caly ten "madry i naukowy trening" zostawmy zawodowcom. W tym kontekscie moj plan treningowy sprowadzajacy sie do okreslenia ilosci treningow w tygodniu i ogolnego kilometrazu ma sens.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Uwazam, ze mimo braku treningu wyczynowego skipy sa ciekawa odskocznia od normalnego treningu.
A) np. 6x100 metrow intensywnego skipu podnosi kondycje, oczywiscie z przerwa w truchcie.
B) taki trening mozna polaczyc z sila biegowa + ogolno rozwojowka.
A) np. 6x100 metrow intensywnego skipu podnosi kondycje, oczywiscie z przerwa w truchcie.
B) taki trening mozna polaczyc z sila biegowa + ogolno rozwojowka.
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Adam, może masz rację Ale głowy nie dam, bo wczoraj rozstroił mi się żołądek Stąd te przerwy były.
Dołek mnie złapał wcześniej, bo się okazało, że nie wiadomo, czy na tę Chomiczówkę ostatecznie dojadę (praca). A nawet jak dojadę, to ma być śnieg po kostki, więc nie ma się co spinać
No, ale. Zaraz się spróbuję zwlec do lasu, korzystając z domowego przedpoludnia. Dzisiaj ma być krosowo.
Dołek mnie złapał wcześniej, bo się okazało, że nie wiadomo, czy na tę Chomiczówkę ostatecznie dojadę (praca). A nawet jak dojadę, to ma być śnieg po kostki, więc nie ma się co spinać
No, ale. Zaraz się spróbuję zwlec do lasu, korzystając z domowego przedpoludnia. Dzisiaj ma być krosowo.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
Beauty&Beast pisze:8-10 km w tempie startowym na 10 km.
W tygodniu przedstartowym - 3x2 km (ale szybciej).
może to i lepiej, że te dziesięć, w tempie startowym na dziesięć, jednak nie poszło?
czy to w jakiś sposób wpływa na realizację treningu pt. " 3x2 km (ale szybciej)"?
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mam nadzieję, że nie.russian, white russian pisze: czy to w jakiś sposób wpływa na realizację treningu pt. " 3x2 km (ale szybciej)"?
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
dobra, harda, polska szkoła.
podoba mi się.
zdrówko
podoba mi się.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Aniu, ale na Chomiczówce się spotkamy?
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mam nadzieję Będę się w każdym starała być
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ania - wyrazy uznania - ja (już) nie mam tyle samozaparcia i ten śnieg mnie pokonał. Moje krótkie odnóża zanadto grzęzną w zaspach. Wczoraj 11km, dziś może z 15. W sumie - 65/tydz.
No, ale kiedyś trzeba odpocząć - na takie dni ,jak teraz rezerwuję sobie coś, co nazywa się "roztrenowaniem", a biegam wtedy, kiedy biegać się da.
W kwestii WOŚP - odczucia podobne.
Krótko: obecnie brakuje już nie tyle sprzętu, nawet nie personelu, co systemu.
Bez systemu padnie wszystko, nie tylko lecznictwo i tysiące podobnych akcji nie pomoże tu nic.
No, ale kiedyś trzeba odpocząć - na takie dni ,jak teraz rezerwuję sobie coś, co nazywa się "roztrenowaniem", a biegam wtedy, kiedy biegać się da.
W kwestii WOŚP - odczucia podobne.
Krótko: obecnie brakuje już nie tyle sprzętu, nawet nie personelu, co systemu.
Bez systemu padnie wszystko, nie tylko lecznictwo i tysiące podobnych akcji nie pomoże tu nic.