Kapan - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

kapan pisze:Dzięki, trzeba będzie to powtórzyć!
Będzie powtórka,jestem tego pewna :usmiech:

Przepis na omlet ,wypróbowany...rewelacja.Chyba na moją zgubę,bo coś czuję,że będzie jedzony bardzo często :lalala: Na wierzch dałam biały ser(chudy) i miód... :bum:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

truchcik pisze:
kapan pisze:Dzięki, trzeba będzie to powtórzyć!
Będzie powtórka,jestem tego pewna :usmiech:

(...)
No i po powtórce. Generalnie było jeszcze bardziej... Bardzo Ci dziękuje za wspólne bieganie i odwiezienie do domu. Wit jakoś przeżył na słodzonej herbatce koperkowej. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Kasiu,bardzo Ci dziękuję za super wybiegania. Dzisiaj poznałam nową jakość biegania ,czyli po lesie i w kopnym śniegu...zmęczyłam się ,ale było super :uuusmiech: Las jest piękny i jeszcze piękniejszy,gdy nie trzeba się martwić czy nie zabłądzimy :lalala: Fajnie,że Wojtek mógł dzisiaj z nami pobiegać...nareszcie :usmiech:

Pozdrawiam :usmiech:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

truchcik pisze:Kasiu,bardzo Ci dziękuję za super wybiegania. Dzisiaj poznałam nową jakość biegania ,czyli po lesie i w kopnym śniegu...zmęczyłam się ,ale było super :uuusmiech: Las jest piękny i jeszcze piękniejszy,gdy nie trzeba się martwić czy nie zabłądzimy :lalala: Fajnie,że Wojtek mógł dzisiaj z nami pobiegać...nareszcie :usmiech:

Pozdrawiam :usmiech:
Dzięki. Uwielbiam takie bieganie. Biegając kolekcjonuję w głowie obrazki, dzięki którym mam więcej energii do codziennych czynności-ładuję akumulatorki. Fajnie jest czuć się całkowicie bezpiecznie i nie musieć pilnować trasy, ale ja chyba lubię się też od czasu do czasu zgubić. Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6518
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Kasia, masz "parę", biegać tyle w taki mróz.
Ja w niedzielę zrobiłam z 22km i to był maks, raz, ze ciężko, dwa, że zamarzłam cała - policzki, twarz, ręce ...

Uczucie "noszenia" w treningu jest dość podstępne - właśnie wtedy trzeba szczególnie uważać, żeby nie przedobrzyć. Z doświadczenia wiem, że to trudne, no bo jak się nam fajnie biega, to sobie jeszcze dokładamy.
I za jakiś czas może się okazać, że już prądu nie ma :lalala: , a zalążka dobrej formy zrobiło się totalne przetrenowanie ...

Ale Twoje podejście do treningu bardzo mi się podoba.

Powodzenia :nienie: .
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Dzięki Beata myślałam o tym co napisałaś, starałam się uważać, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Wprowadzałam zmiany w treningu uwzględniające samopoczucie. Trochę było tak, że biegałam to na co miałam ochotę, wiedząc jaki jest plan. Przy mniejszym kilometrażu czułam się zwykle bardziej zmęczona niż teraz, choć oczywiście może to być złudne...
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kasia, wczoraj dzień był depresyjkowy. Ja też mialam.... Wlasciwie jeszcze troche trwa...
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Ja zawsze się zastanawiam czy jak podczas biegania moje myśli wędrują gdzieś w ciemne rejony nie jestem najzwyczajniej świecie przemęczona, chociaż wydaje mi się że czuję się świetnie. Jeśli ty też wczoraj miałaś depresyjkę to może po prostu taki dzień.
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kasia, fajny wpis :), dziewczynko. Ja zawsze wyglądałam na starszą niż byłam (od kilku lat dopiero się to ciut zmieniło), za to korzystałam z przywileju blond+niebieskie oczy. Działało w 80 proc., i działa po dziś dzień, dlatego po krókim epizodzie z ciemnymi włosami szybciutko wróciłam ;-)

A poczłapałaś ładnie, ja też dzisiaj człapałam sobie w śniegu ;-)
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Dzięki, wiem czytałam i też podziwiam :ble:
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Kasiu...biegająca Dziewczynko :) Ale ładnie nabiegałaś od naszego ostatniego spotkania,jestem pod wrażeniem. Taka drobinka z Ciebie,a do pieca równo dajesz. Brawo!!! i tak trzymać. Bądż Dziewczynką ,tak długo jak to będzie możliwe...bądż taka zawsze :uuusmiech:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dziewczynko ! ale kilometraż ... szczenka opada...
aż będę śledził żeby zobaczyć czy to cię zabije czy wzmocni ;-) (oczywiście trzymam kciuki za to drugie)
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6518
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Gratuluję kilometrażu, ja tyle zimą nigdy nie nabiegałam - po 150 km to zdarzało mi się wiosną/latem ...
Oby efekty były - nie zajedź się tylko :lalala: :nienie: .

Twój blog podoba mi się coraz bardziej :) - chyba dlatego, że coraz mniej w nim treści stricte sportowej ;), a coraz więcej życia - o to przecież chodzi, nie samym bieganiem żyjemy, a szczerze mówiąc, czytanie suchych informacji typu: "dziś x km BC ... " nieco mnie nuży :chrap: ....

Zatem biegaj, dziewczynko ;) - a na temat mam kilka anegdot własnych, i nawet dobre 10 lat po uzyskaniu pełnoletności wylegitymowała mnie panienka w markecie :hahaha: .
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Dziękuje wszystkim za połechtanie mojego ego.
Aniu, w przyszłą niedzielę zaszalejemy razem.
Ssokolow- też chciałabym wiedzieć czy mnie to zabije czy wzmocni.
beata pisze:Twój blog podoba mi się coraz bardziej :) - chyba dlatego, że coraz mniej w nim treści stricte sportowej ;), a coraz więcej życia - o to przecież chodzi, nie samym bieganiem żyjemy, a szczerze mówiąc, czytanie suchych informacji typu: "dziś x km BC ... " nieco mnie nuży :chrap: ....
Ale napiszesz jak Cię zacznie nużyć treść niebiegowa?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6518
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

kapan pisze:Ale napiszesz jak Cię zacznie nużyć treść niebiegowa?
Nie zacznie - to jest ... piękne? Samo życie. A życie przecież składa się z chwil.
Gdybym nie była tak leniwa, nie wolała myśleć i czytać, niż pisać, może i sama bym popisała, a tak poczekam, aż ktoś wymyśli urządzenie notujące nasze myśli :hejhej: . Choć ... może lepiej nie - cóż wtedy mielibyśmy własnego :nienie: ?

Pisz zatem, Kasiu, pisz!
ODPOWIEDZ