Dziś taka chlapa, ze już się nie wybrałem, a jutro praca i nie będzie czasu dlatego pokuszę się o podsumowanie:
Kod: Zaznacz cały
w 2009 r. przebiegłem 1716 km w 159 treningach i startach
tygodniowo: min 3,82, max 71,25, śr 33 km
miesięcznie: min 76,73(gru), max 205,21(list), śr 143 km
treningów/ startów
tygodniowo: min 1, max 6, śr 3,1
miesięcznie: min 7(maj), max 19(sierp,list), śr 13,3 km
Ze startów:
1 maraton (Silesia)
1 półmaraton (żywiec) dodatkowo liczony do cyklu górskich
1 piętnastka (Jaworzno)
4 dyszki (Bielsko, Knurów, Zabrzeg, Rybnik)
1 cross - (Pogórze, 12,5km)
4 biegi górskie (Żar, Pilsko, Rysianka i wymieniona już połówka w Żywcu)
1 bieg Kraków-Skotniki - 13
Za sukces tego sezonu uznaję poprawienie życiówki na 10 km o 4,5' i zaliczenie maratonu (niestety z biegiem za dużo to wspólnego nie miało

). To, z czego jestem bardzo zadowolony, to zdobycie (jako jedyny z nas

) statuetki za biegi górskie

.
Za porażkę uznaję, niestety, Silesia Marathon. Nie tak to sobie wymarzyłem. Za porażkę też mogę uznać start tylko w jednym maratonie, to że nie odważyłem się na Wrocław. Sporo zamieszał mi w tym remont, no ale to może dałoby się nadrobić, ale nie nadrobiłem. Nie jestem też zadowolony z czasu na 15 km w Jaworznie. Chciałem lepiej, ale wyszło jak wyszło. Trasa trudna, ale tym nie mogę tłumaczyć wyniku. Mały niedosyt mam po Rybniku gdzie myślałem, że uda mi się poprawić PB na 10 km i tez niestety nie udało się. Jednak trasa dała w kość, mimo, że już ją znałem.
Hm... Porażek wyszło więcej niż sukcesów... Ale chyba to dobrze

. Mam nad czym pracować.
Najfajniejsze, wg mnie, zawody to Skotniki - przepiękna trasa, Pogórze - świetna atmosfera na trasie - kibice na medal!!! Knurowska dyszka też fajna - ładna, raczej łatwa trasa. Zabrzeg tez fajny, płaski, no ale niedomierzony... Bieg na Żar - wesoło było - czyż nie? Bieg na Pilsko - za lekcję pokory i obnażenie własnych słabości.
Z planów na 2010... może jakiś maraton? Nie wiem. Zależy od zimy. Po SM po prostu się boję. Chciałbym poprawić czasy na wszystkich krótszych dystansach: <120'/21km, <75-78'/15km, <47'/10km, poprawić się we wszystkich startach w jakich będę ewentualnie startował, a w których brałem udział w tym roku

. Plany może i mało ambitne jeżeli chodzi o czasy (no cóż - tak już mam, że za szybko nei biegam), ale dla mnie wystarczająco mobilizujące.
Pzodrawiam życząc sukcesów, spelnienia marzeń i planów (nie tylko tych sportowych) i obyśmy mieli jak najwiecej okazji spotkać się, porywalizować no i przede wszystkim dobrze bawić!