Jak zacząć żeby nie przesadzić????

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
szmiglu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 gru 2009, 20:38

Nieprzeczytany post

Mam 33 lata i 17 kilo nadwagi i przez ostatnie 20 lat zero ruchu papierosy na maksa i inne używki.Od pewnego czasu rzuciłem to wszystko i chciałbym zacząć biegać nawet już zacząłem biegać jeżeli truchcik 700 metrowy z przerwami można nazwać biegiem.Po trzecim dniu biegu miałem dość.Mocny bul w nogach który utrzymywał się ponad tydzień i zaprzestałem, ale chce spróbować jeszcze raz.Jak biegać na początku????co ile dni????jakie na początek dystans???chce biegać rano
aha i mam płaskostopie
pozdrawiam wszystkich biegaczy :ojoj:
Nadwaga i siedząco leżący tryb życia przez ostatnie 20 lat
PKO
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

wybierz plan (jeden z pierwszych trzech)
http://bieganie.pl/?cat=19

i skoro masz płaskostpie to znajdź buty dla pronatorów.
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
szmiglu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 gru 2009, 20:38

Nieprzeczytany post

OK wybrałem plan 6 tygodniowy.A jeżeli chodzi o płaskostopie to kupiłem wkładki ortopedyczne to chyba styknie????
bubble
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 13 gru 2007, 08:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa, wola

Nieprzeczytany post

na początek styknie. Buty kup pod koniec stycznia. Wtedy będziesz wiedział, czy bieganie to właśnie to co chcesz robić.
Bo na początku bieganie boli. No, ale teraz masz przynajmniej wybór. Albo doprowadzisz się do stanu kiedy zmęczenie będzie radością albo ... wracasz do fajek. Czytaj forum, pisz bo to mobilizuje i biegaj.
Z tym, że bieganie rano to nie najlepszy pomysł jak na początek. Później jak najbardziej, ale na początek z doświadczenia nie polecam. Chyba że jesteś Nocnym Stróżem.
szmiglu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 gru 2009, 20:38

Nieprzeczytany post

No chciałbym się doprowadzić do takiego stanu!!!!
dzięki za rady.Pozdro :hejhej:
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

misfit pisze:wybierz plan (jeden z pierwszych trzech)
http://bieganie.pl/?cat=19

i skoro masz płaskostpie to znajdź buty dla pronatorów.
brednie żaden z tych planów nie pasuje dla kogoś kto ma 17 kg na nadwagi i jest w tym wieku.

Biegaj po 2 km nawet dziennie przez miesiąc, potem zacznij zwiększać dystans wtedy kiedy poczujesz że organizm radzi sobie już z tym dystansem wyśmienicie i nawet możesz pozwolić sobie na szybki bieg. Trzymaj lekką dietę to pomoże zrzucić z 1-2 kg co będzie dobre dla niego i lekko go odciąży, najlepiej jest jak dystans i objętość się zwiększają proporcjonalnie do spadku wagi, wtedy nie powinno być żadnych kontuzji.
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E pisze:
misfit pisze:wybierz plan (jeden z pierwszych trzech)
http://bieganie.pl/?cat=19

i skoro masz płaskostpie to znajdź buty dla pronatorów.
brednie żaden z tych planów nie pasuje dla kogoś kto ma 17 kg na nadwagi i jest w tym wieku.

Biegaj po 2 km nawet dziennie przez miesiąc, potem zacznij zwiększać dystans wtedy kiedy poczujesz że organizm radzi sobie już z tym dystansem wyśmienicie i nawet możesz pozwolić sobie na szybki bieg. Trzymaj lekką dietę to pomoże zrzucić z 1-2 kg co będzie dobre dla niego i lekko go odciąży, najlepiej jest jak dystans i objętość się zwiększają proporcjonalnie do spadku wagi, wtedy nie powinno być żadnych kontuzji.
rzeczywiście go zmotywowałeś, a niech Cię... przecież po miesięcznym bieganiu i lekkiej diecie, może nawet, w porywach do 8 kg zrzucić, zwłaszcza jak się ma sporą nadwagę
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

nie ma takiej możliwości bo mowa tu o Acetylo-CoA
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

F@E pisze:
misfit pisze:wybierz plan (jeden z pierwszych trzech)
http://bieganie.pl/?cat=19

i skoro masz płaskostpie to znajdź buty dla pronatorów.
brednie żaden z tych planów nie pasuje dla kogoś kto ma 17 kg na nadwagi i jest w tym wieku.
Biegaj po 2 km nawet dziennie przez miesiąc, potem zacznij zwiększać dystans wtedy kiedy poczujesz że organizm radzi sobie już z tym dystansem wyśmienicie i nawet możesz pozwolić sobie na szybki bieg. Trzymaj lekką dietę to pomoże zrzucić z 1-2 kg co będzie dobre dla niego i lekko go odciąży, najlepiej jest jak dystans i objętość się zwiększają proporcjonalnie do spadku wagi, wtedy nie powinno być żadnych kontuzji.

Dlaczego brednie :niewiem:
szmiglu pisze że po 700 m miał dość, a ty mu radzisz 2km codziennie :ojoj:
Nie neguję Twoich rad, ale racz wytłumaczyć dlaczego plany dla początkujących uważasz za brednie?!
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Raczyłem sprawdzić i okazało się że nie przeczytałem całych planów, poleciałem po nagłówkach myśląc że odległości te są początkowymi, z góry przepraszam za zamieszanie. Co do wagi to miałem 34 kg nadwagi i zaczynałem od 2 km delikatnym truchcikiem z dobrymi butami, aż organizm adoptował i mogłem sobie pozwolić na normalny bieg powiedzmy 5:45 do 6:00, trwało to gdzieś z z miesiąc. Taki przytoczyłem swój plan na adaptacje i bazę czyli wzmocnienie mięśni stawów itd. co prawda nie będzie się on sprawdzał u niektórych, bo trzeba będzie zmniejszyć odległość, adaptacja jest konieczna trwa ok. 2-3 tygodnie i nie powinno w tym czasie być progresji tylko stagnacja treningowa która da wzmocnienie i przygotuje UN do pracy na większych obrotach, myślę że później można dorzucać więcej metrów lub km ;) Dużo planów może powodować za szybki wzrost objętości co może skutkować kontuzjami nawet przy małym kilometrażu, bo czynnikiem przeważającym będzie waga. Wydaje mi się że to będzie się odnosić do ludzi którzy mają >10kg.

pozdro
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z 34 kg nadwagi po miesiącu biegałeś 5:45-6.00 km? :niewiem: :ojoj:
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem skąd pomysł, żeby robić plan i żeby 2 km biec ale dla mnie oba poronione ;)

1. Skończ z używkami.
2. Dieta (zapraszam do działu Dieta, dużo dobry artykułów)
3. Zacznij robić gimanstykę w domu. Brzuszki, skłony, przysiad itd czyli ćwiczenia z obciążeniem własnego ciała.
4. Trucht i marszobieg co drugi dzień.

szmiglu - 'Inne używki' czyli co? Bo jeśli dropsy i koks to zacznij od lekarza i echa serca, dziury w sercu albo inne badziewie możesz mieć i wykitować przy za wysokim pulsie.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

U mnie wyglądało to tak:

Obrazek

3 lata temu

pozdro
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

szmiglu pisze:Mam 33 lata i 17 kilo nadwagi i przez ostatnie 20 lat zero ruchu papierosy na maksa i inne używki.Od pewnego czasu rzuciłem to wszystko i chciałbym zacząć biegać nawet już zacząłem biegać jeżeli truchcik 700 metrowy z przerwami można nazwać biegiem.Po trzecim dniu biegu miałem dość.Mocny bul w nogach który utrzymywał się ponad tydzień i zaprzestałem, ale chce spróbować jeszcze raz.Jak biegać na początku????co ile dni????jakie na początek dystans???chce biegać rano
aha i mam płaskostopie
pozdrawiam wszystkich biegaczy :ojoj:
Nadwaga i siedząco leżący tryb życia przez ostatnie 20 lat
Nie napisałeś gdzie był ten ból: stopy, kolana, piszczele?

Jeśli chodzi receptę, pewnie nie ma idealnej, ale:
- Po pierwsze rzucić papierosy
- Dalej dieta
- Wysiłek biegowy przeplatać np. z rowerem, żeby nogi odpoczęły. Osobiście nie jestem zwolennikiem zbijania dużej nadwagi tylko biegiem. Ja robiłem trzy próby zejścia z nadwagą poprzez ruch i udało mi się za trzecim razem, gdy połączyłem bieg z siłownią i rowerem. Poprzednie dwa (tylko bieg) kończyły się tym, że po tygodniu treningów ból w piszczelach był nie do wytrzymania i musiałem stopować ze sportem w ogóle. Przy bieganiu ostrożnie dobieraj nawierzchnię (nie beton).
- Jeśli 700m ciągłego biegu jest problemem, to polecam marszobiegi. Plany dla początkujących już ktoś Ci polecał.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

ej chłopaki wyluzujcie z tymi fajkami

trening, po pierwsze.
regularny, sensowny i progresywny.

reszta jest znacznie mniej istotna niż mogłoby się wydawać.
-------------------------------------------------------

chyba, że bieganie jest tylko środkiem do mniej czy bardziej wydumanego dobrostanu psychofizycznego.

ale w tej materii, to chyba najlepsze efekty daje zakochanie...:)

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ