pytanie do MichalaJ

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

tak z czystej ciekawosci zapytam sie co myslisz o wynikach badan jakie zrobilem na swoim zawodniku i o wytycznych na oboz...

wiec zanim pojechal na zgrupowanie do COS we Wladku zrobilem mu badania, ktore rysuja sie nastepujaco:

najwazniejsze to jest to ze miedzy 7 a 15km przy V chodu 4'41km zakwasil sie na poziomie 2,6 mmol/l

chodzilo mi glownie o okreslenie orientacyjnej nieprzekraczalnej predkosci na zgrupowaniu we Wladyslawowie- jest to jego pierwszy oboz w nowej starszej kategorii- mlodziezowiec/senior a wiec byloby karygodne aby wszystkie treningi robil ze starszymi rywalami itd (co mogloby sie ukazac zgubne)

przed obozem ustalilem ze "rozchodzenia" ma chodzic nie szybciej niz 5'12km- dlatego czasami chodzil sam bo zostawal w tyle :)

trening typu 8+8 (pierwsza 8 jako rozchodzenie a druga 8 w umownym 2 zakresie) przeszedl po 4'45km i zakwasil sie na poziomie 2,3 mmol/l

czasami na 2 treningu jako uzupelnienie plywal ciagiem 50 dlugosci plywalni (25m)- ba nawet raz plywal w morzu... (rzeznik niesamowity ja bym w grudniu za nic nie wszedl do Baltyku)

coz moge dodac to to iz od listopada katowalem z nim technike poprawa pracy rak nog no ogolnie wszystko bylo do poprawy- poczatki byly ciezkie ale po ok 3 tygodniach nowe nawyki ruchowe sie utrwalily...

wiec pytanie takie:
jak oceniasz taki "hamulec predkosci" czy nie byl za niski badz za wysoki?
i ogolnie predyspozycje zawodnika jak i obecna forme

ma 19 lat zycie 42'27 10km w 2009r w 2008 mial 44'13
pierwszy start ma byc 16 kwietnia 2010
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
PKO
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jezeli moglbym cofnac czas to nie stosowalbym zadnych zakwaszarek ani pulosmetrow. Tylko zainwestowalbym wczesniej w zagraniczne ksiazki. Kiedy tak po latach przygladnalem sie mojemu treningowi to zauwazylem jedno. Najlepsze wyniki jako biegacz zrobilem wtedy kiedy prosto rzecz ujmujac zapierdzielalem jak dziki osiol. Kiedy trener sie mna bardziej zainteresowal i zaczal zwracac uwage na to jakim tempem biegam treningi wyniki stanely.
Najlepsze wyniki jako chodziaz zrobilem wtedy kiedy zepsul mi sie pulsometr i nie mialem dostepu do zakwaszarki i co robilem. Pojechalem do rodzicow na wies i zapieprzalem w pofaldowanym terenie prze 2 miechy. Nie patrzac czy tetno czy zakwaszenie jest takie czy takie. Zerkalem tylko na zegarek jaka jest mniej wiecej predkosc na kilometr i czy wzrasta. Po tym okresie dostalem dostep do super sprzetu i tak sie w to wczulem, ze podporzadkowalem swoj trening pod zegarek i zakwaszarke, a nie na odwrot. Efekt niedotrenowanie. Niestety nie wyciagnalem wnioskow i dalej zaslepiony probowalem udowaniac swojemu organizmowi ze maszyna wie lepiej jak sie czuje.



Zatem ustalanie hamulca predkosci jest dla mnie czyms w rodzaju hamowania prawidłowego rozwoju zawodnika. Lepiej poswiecic czas na tluczenie zawodnikowi do glowy, jak wazny jest mocny trening i jak wazny jest dobry odpoczynek. Jak to rozpoznac.

Chcialby jeszcze sprobowac przygotowac sie po staremu do maratonu, ale na dzien dzisiejszy rodzina jest wazniejsza niz trening, a przygotowania na pol gwizdka nie maja sensu. Pewnie jak dziecko podrosnie nie omieszkam sie przygotowac.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

a u mnie wrecz odwrotnie gdy zapierdzielalem jak dziki osial to zostawialem rekordy na treningach a nie na zawodach :) (niestety)
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bo to chyba nie chodzi o robienie rekordów na każdym treningu ale o "odwalanie" konkretnej roboty, czyli, np nie, że każde powtórzenie robisz na jakiejś kosmicznej prędkości ale że tych powtórzeń zrobisz odpowiednio dużo.
Tak samo - nie, że każdy kilometr robisz super szybko ale że robisz naprawdę dużo tych kilometrów i pilnujesz, żeby biec dobrym stylem, nie ułatwiasz sobie, jak trudna trasa to dajesz.
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

no dokladnie :)

tyle ze jak czlek byl mlody to roznie bylo...... :)

nie ukrywam ze mam maly zal do eks trenera ze prowadzil mnie tak jak prowadzil- Michal kiedys widzial jaki mialem plan treningowy to sie chwycil za glowe heh :)
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pytanie na czym sie wzorujesz. Jak na polskich trenerach i zawodnikach to musze ci powiedziec, ze jestem zaskoczony. Mam nadzieje, ze to tylko pomylka.
Nie pamietam czy jezdziles z Korzeniem na obozy czy nie bo tyle tych obozow bylo, ze nie wiem kto na ktorym byl. On trenowal dokladnie tak jak trenuje swiat. Dodatkowo podbieral sie zakwaszeniem i pulsometrem zeby nie przegiac i nie zaraznac sie na maksa bo byl bardzo ambitny. Generalnie byla rzeznia. Piszczal na treningach tempowych jak gumowa kaczuszka mojej córki, a treningi robil dokladnie na predkosci startowej, czasami ciut wolniej czasami ciut szybciej. To zalezalo od dyspozycji dania,pogody itp. Powiedzmy, ze jego wynik na 10km jest podobny do wyniku amatora. 38' na 10km.

Pamietam jak robil trening 12x1km na 2' przerwie po 3'50" z tym, ze bylo duszno i goraco.

Pamietam tez jeden z treningow do 20km 8x2km p.2' po 3'55" czy 5x3km po 12'.

Sledzilem jego treningi na obozach, prosilem kolegow, ktorzy jezdzili z nim za granice zeby mi mowili co robi. Czasami robil tak, ze przechodzil w treningu tempowym od krotkich dystansow do dlugich. Czasami od dlugich do krotkich, a czasami na jednym treningu robil 1,2,3,3,2,1. Nie ma reguly, ze trzeba tak i tak. Trening ma dawac efekty.

Pytalem go co czytal? Powiedzial mi, ze glownie literature angielska i francuska. O polskich ksiazkach nie wspomnial

Niestety, ale prawda jest taka, ze doslownie jestesmy prawie 100 lat za murzynami.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Rekord polski w maratonie można przyrównać do rekordu świata z 1965-67 roku.
.

Słyszałem o takim włochu co przez 4 lata codziennie biegał po wydmach. Po tych 4 latach pobił rekord europy/świata na 400 lub 800 metrów ale niestety mu nie uznano.

Nie wiem czy to ma sens w praktyce ale mamy tak zróżnicowane warunki pogodowe i terenowe i czemu tego nasi zawodnicy/trenerzy nie wykorzystują tak jak w afryce swoich warunków czarnoskórzy?
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

na polskich trenerach tak ale w wioslarstwie hehe :) z biegowych nie- mam problem ide do Krzysztofa Krupeckiego i mi cos zawsze ciekawego powie :) jak sam wytrenowal mistrzow swiata i rekordzistow to napewno cos wie o wysilku wytrzymalosciowym :) a jak nie on to Marek Kolbowicz :)

wlasnie Korzen to zachrzanial jak dzik ale wtedy gdy byl przygotowany na takie obciazenia :)

grunt w tym aby nie przesadzac w treningach tempowych ale z drugiej strony sie ich nie bac :)
kiedy przyjdzie na to czas to owy Adrian tez bedzie zapierdzielal i nie ma ze boli (pamietam treningi zeszlego roku gdzie sr tetno mial ponad 205...a kwas duzy nie byl bo w okolicy 5 mmol/l to bylo na fartleku tempowym)
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ile lat trenuje twój podopieczny?
Czy przygotowujesz go na długie dystanse?
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

tu masz jego profil http://pawelgrzonka.pl/adrian.html a jak klikniesz w statystyke to zobaczysz jego progresy czasowe- typowa wytrzymalosciowka
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie chce prorokowac, ale jak przyjdzie czas to moze byc juz za pozno.

Pytanie:

Jak rozpoznac czy jest juz czas na mocny trening?

Jezeli Adrian chodzi 42 z hakiem, a najlepsi chodza 37-38 to zastanow sie ile lat mu zajmie dochodzenie do czolowki? Biorac pod uwage fakt, ze progresja nie rosnie tylko z roku na rok coraz trudniej poprawic wynik. Jezeli przeanalizujesz wyniki czolowki zauwazysz jedna rzecz. Duza wiekszosc chodzila juz bardzo szybko za Juniora mlodszego i juniora.

Dla mnie czas na mocny trening jest wtedy kiedy zawodnik rozumie co to znaczy umiec odpoczywac. Czy to jest 14 czy 18 lat nie ma znaczenia.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

MichalJ pisze: Dla mnie czas na mocny trening jest wtedy kiedy zawodnik rozumie co to znaczy umiec odpoczywac.
Mądre zdanie. Naprawdę. Można by spróbować zrobić z tego całą teorię. :)
Ale - pytanie czy Ty sam jesteś w stanie je zastosować ?
Ja nie neguję - bo przecież nie wiem jak trenujesz zawodników - ale pytam się - bardziej retorycznie, żebyś sam sobie odpowiedział.
Bo często czytałem wypowiedzi trenerów, którzy podkreślali jak ważny jest odpoczynek - a potem się dowiadywałem jak ładował trening "na permanentnym zmęczeniu".
Jest poprostu pokusa - żeby mocno przyłożyć, zwłaszcza, że młody organizm bardzo szybko daje efekty.
Awatar użytkownika
chodzik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 17 wrz 2009, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytów

Nieprzeczytany post

racja zgodze sie :)
w sezonie 2009 budowalismy mase miesniowa (do chodu musi byc i masa i sila) wszystko wyszlo idealnie trening byl dobry progres duzy mimo kiepskiej techniki ale sadze i to bylo widac po miedzyczasach w Nowym Sadzie (temp ponad 35 stopn- slynna fala upalow w Serbii) ze byl na 41'30-40 czyli szczyt formy byl przygotowany idealnie niestety mimo zwolnienia na 9km szedl na 5 czy 6 miejscu na wynik 43'00 (mimo ze ewidentnie zwolniony 4'24 aby tylko go nie zdjeli dostal "szmate na 9400m- zdarza sie :) w podobnej temperaturze wygral MPJ w Slupsku start w samo poludnie temperatura ponad 30:) na ostatnich 600m wsadzil 2 zawodnikowi 16 sekund poszedl jak mnie pamiec nie myli 43'01
ostatni km w 3'59
oczywiscie ze przywalimy w tym sezonie ale z glowa :) mimo ze mamy grudzien to forme ma moim zdaniem lepsza niz w szczycie sezonu 2009

dodam, iz w sierpniu zakonczyl sezon i odpoczywal do polowy pazdziernika :)
zalozenie na rok 2010 to czas ponizej 1'25'00 na 20km
gg 2097932 - kto pyta nie błądzi :)
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

MichalJ pisze: Dla mnie czas na mocny trening jest wtedy kiedy zawodnik rozumie co to znaczy umiec odpoczywac. Czy to jest 14 czy 18 lat nie ma znaczenia.
@Michał - podzieliłbyś się jakimiś doświadczeniami w tej materii?
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Taki Bronek Malinowski czy Kowol jak bili rekordy Polski 30 lat temu to pewnie nie mieli pojęcia o badaniu kwasu a pulsometrów to nawet w Nasa nie mieli ;) oni zapierdzielali do bólu a ich chwała (rekordy) trwają do dziś mimo techniki, dietetyki, odnowy i suplementacji na poziomie 21 wieku....
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ