SPORTY EKSTREMALNE

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Joystick
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 12 gru 2009, 21:10

Nieprzeczytany post

Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne? Jeśli tak to jakie? A może ktoś skacze na spadochronie (miałbym kilka pytań)
PKO
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

Joystick pisze:Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne? Jeśli tak to jakie? A może ktoś skacze na spadochronie (miałbym kilka pytań)

Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
Awatar użytkownika
Borys_47
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 30 lis 2009, 19:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków, czasem Częstochowa

Nieprzeczytany post

piomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.
Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominając :hej:) na spotkanie ziemi, która jest jakies 2 km pod tobą, to nazwałbyś spadochroniarstwo sportem ekstremalnym. :hejhej: Adrenalina jest nieporównywalna do niczego co przeżyłem.
Złamanie najlepiej rozchodzić, zakwasy rozbiegać :D
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

Borys_47 pisze:
piomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.
Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominając :hej:) na spotkanie ziemi, która jest jakies 2 km pod tobą, to nazwałbyś spadochroniarstwo sportem ekstremalnym. :hejhej: Adrenalina jest nieporównywalna do niczego co przeżyłem.
Sport ekstremalny to dla mnie każda aktywność, w którą wpisane jest zdecydowanie podwyższone ryzyko poważnych urazów w tym także tych mogących zakończyć sie tragicznie. A po drugie znaczna nieprzewidywalność, którą osoba uprawiająca takie sporty stara się zminimalizować poprzez perfekcyjne wykonanie. Dlatego całkiem przewidywalny skok na spadochronie nie jest dla mnie sportem ekstremalnym chociaż zgadzam się, że doznania mogą być ekstremalne. Podobnie z kitem, który też jest czasami wrzucany do sportów ekstremalnych a w więszości przypadków nie ma z tym nic wspólnego. A adrenalina też wali pod kopułą. Ale zarówno skoki jak i kite w pewnych wydaniach mogą stać się ekstremalne. Czasami bez woli uprawiającego:-)
Tak czy inaczej to nomenklatura i właściwie to nie ma się o co spierać. Jak dla Ciebie jest ekstremalne to ok.
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

W niektórych ubezpieczeniach narciarstwo alpejskie to sport ekstremalny, co jest śmieszne.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Joystick pisze:Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne?
Ja jestem żonaty - to jest jazda stary, skoki na spadochronie to przy tym spacerek po parku!!! :hej:
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja uprawiam sport ekstremalny, wkurzam dziewczynę :bum:
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:Ja jestem żonaty - to jest jazda stary, skoki na spadochronie to przy tym spacerek po parku!!! :hej:
:hahaha:
Popłakałam się ze śmiechu. Warto sobie sprawić jakieś dziecko, albo dwójkę - to dopiero jest sport ekstremalny.
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:
Joystick pisze:Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne?
Ja jestem żonaty - to jest jazda stary, skoki na spadochronie to przy tym spacerek po parku!!! :hej:
Dobre.
Tak, tak, małżeństwo - zwłaszcza "po latach", to extrema totalna :hejhej: .
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Po latach to niektórzy szukają extremum gdzie indziej ;)
Joystick
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 12 gru 2009, 21:10

Nieprzeczytany post

piomis pisze:
Borys_47 pisze:
piomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.
Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominając :hej:) na spotkanie ziemi, która jest jakies 2 km pod tobą, to nazwałbyś spadochroniarstwo sportem ekstremalnym. :hejhej: Adrenalina jest nieporównywalna do niczego co przeżyłem.
Sport ekstremalny to dla mnie każda aktywność, w którą wpisane jest zdecydowanie podwyższone ryzyko poważnych urazów w tym także tych mogących zakończyć sie tragicznie. A po drugie znaczna nieprzewidywalność, którą osoba uprawiająca takie sporty stara się zminimalizować poprzez perfekcyjne wykonanie. Dlatego całkiem przewidywalny skok na spadochronie nie jest dla mnie sportem ekstremalnym chociaż zgadzam się, że doznania mogą być ekstremalne. Podobnie z kitem, który też jest czasami wrzucany do sportów ekstremalnych a w więszości przypadków nie ma z tym nic wspólnego. A adrenalina też wali pod kopułą. Ale zarówno skoki jak i kite w pewnych wydaniach mogą stać się ekstremalne. Czasami bez woli uprawiającego:-)
Tak czy inaczej to nomenklatura i właściwie to nie ma się o co spierać. Jak dla Ciebie jest ekstremalne to ok.

Chyba ciężko ci sobie wyobrazić skok na spadochronie weź pod uwage zę nie zawsze wszystko jest kolorowo zdarza sie że spadochron zawodzi to jest dopiero extrem:D
Awatar użytkownika
Borys_47
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 30 lis 2009, 19:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków, czasem Częstochowa

Nieprzeczytany post

Joystick pisze:Chyba ciężko ci sobie wyobrazić skok na spadochronie weź pod uwage zę nie zawsze wszystko jest kolorowo zdarza sie że spadochron zawodzi to jest dopiero extrem:D
Dobrze złożony spadochron nie otwiera się w 1 na 1000000 przypadków. A zawsze jest zapasowy. Prawdopodobieństwo awarii - takie samo. Czyli dość małe. Przy czym zaznaczam - DOBRZE złożony spadochron w dobrym stanie technicznym. Nie jest tak źle, zazwyczaj sam skoczek robi sobie krzywdę. :bum:
Złamanie najlepiej rozchodzić, zakwasy rozbiegać :D
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Dla mnie sportem ekstremalnym jest chodzenie z moim psem bydlakiem na spacery,gdy jest ślisko. Mam bardzo słabą przyczepność do podłoża :bum: Aż strach pomyśleć co bym zrobiła gdybym miała psa narwańca...po spacerze szufladka murowana :bum:
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
Awatar użytkownika
Eddie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1570
Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sportem ekstremalnym dla mnie są spotkania z moją drugą lepszą połówką :D
Marek
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 29 cze 2001, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Włocławek

Nieprzeczytany post

Borys_47 pisze:
piomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.
Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominając :hej:) na spotkanie ziemi, która jest jakies 2 km pod tobą, to nazwałbyś spadochroniarstwo sportem ekstremalnym. :hejhej: Adrenalina jest nieporównywalna do niczego co przeżyłem.

Skakanie w tandemie z instruktorem to żadne sporty ekstremalne.
Do tego nawet nie trzeba robić badań lekarskich :)

Większe ekstrema to już nie raz miałem jak na treningu biegowym jakiś amstaf czy inna bestia postanowiła się ze mną pobawić w ganianego. To jest dopiero skok adrenaliny :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ