Balbazuar - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

To może mała zaprawka przed sportami zimowymi ... narty albo sanki ... i z czwartego piętra ... ziuuup :hej:

22 października

zainspirowałeś mnie tym linkiem z muzyką ... a może znaleźć sposób aby przekazywać sobie w ten sposób muzykę, przy której biegamy ... ?
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Kiprun
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

jak to mawiaja górale - "shit happens" ... :) skoro miałes 5 minut przerwy w ciągu dnia, to znaczy, że przez 23h i 55 minut byłes w ruchu,czyli nie tak zle... ;)
Balbazuar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 273
Rejestracja: 14 sie 2009, 10:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolszczyzna

Nieprzeczytany post

Idąc tym tropem, to faktycznie...
A ten kawałek remontu można by uznać za całkiem niezły "steper" hop na taboret, hop z taboretu... hop na taboret..... A i ile do tego wykonanych skłonów i przysiadów.... ;)
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Nie myślałeś o zakupie "czołówki". Ja wczoraj pierwszy raz biegłem tak oświetlony i powiem Ci, że ciemność nie pokrzyżuje mi już planów treningowych.
Pozdrawiam !
Balbazuar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 273
Rejestracja: 14 sie 2009, 10:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolszczyzna

Nieprzeczytany post

A powiem Ci, że myślałem. Tylko, że:
- w tym lasku, w którym biegam, roi się wręcz od dzików. O ile w dzień uciekają to nie wiem jak zareagują po zmroku.
- od dzików gorsze jest jeszcze małoletnie towarzystwo które wieczorami kręci się po krzakach i demoluje stojące pod lasem samochody :-/
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Balbazuar pisze:A powiem Ci, że myślałem. Tylko, że:
- w tym lasku, w którym biegam, roi się wręcz od dzików. O ile w dzień uciekają to nie wiem jak zareagują po zmroku.
- od dzików gorsze jest jeszcze małoletnie towarzystwo które wieczorami kręci się po krzakach i demoluje stojące pod lasem samochody :-/
Są dwie możliwości ataku dzika. Jeden jak nadepniesz albo złapiesz warchlaka i locha zareaguje na to jak się będzie darł. Drugi jak ranisz i osaczysz odyńca :) Każdy dzik, nawet 200 kg spierdzieli jak cię wyniucha. Mam doświadczenie w tych sprawach. Jeśli chodzi o małolatów to jeśli mają coś na sumieniu to zwieją jak tylko zobaczą światło, gorzej jak ich zaskoczysz po ciemku.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lubusz pisze:Jeśli chodzi o małolatów to jeśli mają coś na sumieniu to zwieją jak tylko zobaczą światło, gorzej jak ich zaskoczysz po ciemku.
...albo jak nadepniesz na jednego z małolatów i zacznie kwiczeć! :D

Skąd to doświadczenie z dzikami?
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:
lubusz pisze:Jeśli chodzi o małolatów to jeśli mają coś na sumieniu to zwieją jak tylko zobaczą światło, gorzej jak ich zaskoczysz po ciemku.
...albo jak nadepniesz na jednego z małolatów i zacznie kwiczeć! :D

Skąd to doświadczenie z dzikami?
Wiem, że to niepopularne, ale powiem Ci w sekrecie. Od kilkunastu lat jestem myśliwym.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lubusz pisze:
PATATAJEC pisze:
lubusz pisze:Jeśli chodzi o małolatów to jeśli mają coś na sumieniu to zwieją jak tylko zobaczą światło, gorzej jak ich zaskoczysz po ciemku.
...albo jak nadepniesz na jednego z małolatów i zacznie kwiczeć! :D

Skąd to doświadczenie z dzikami?
Wiem, że to niepopularne, ale powiem Ci w sekrecie. Od kilkunastu lat jestem myśliwym.
Zabijasz zwierzaki :chlip:

Mam paru sąsiadów myśliwych. Wujek też poluje. Ja bym chyba nie potrafił strzelić do sarenki :)
Balbazuar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 273
Rejestracja: 14 sie 2009, 10:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolszczyzna

Nieprzeczytany post

Wiem, że masz pewnie większe doświadczenia ale sam nie wiem... Kiedyś wypadłem face-to-face na lochę z pasiakami (dziczki zbierały sobie żołędzie na ścieżce, pewno chciały robić z nich "ludziki") i nie sprawiała wrażenie takiej która miała ochotę spierdzielać. Wzięła nogi za pas dopiero po tym jak psiak oszczekał ją chowając się za moimi nogami.
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Pewnie biegłeś pod wiatr, i Cię nie poczuła. Ja kiedyś przy silnym przeciwnym wietrze i przy pełni księżyca siedziałem 4 m od żerującej lochy z małymi. Mimo, że mnie widziała nie reagowała ucieczką.
Do Patatajca. Na sarenki nigdy nie polowałem. Na dziki jestem "pies".
P.S. Jeśli zbierały żołędzie to na pewno nie były to pasiaczki :)
Balbazuar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 273
Rejestracja: 14 sie 2009, 10:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolszczyzna

Nieprzeczytany post

no to może "podrośnięte" pasiaczki. Ja się tam na dzikach nie znam - dla mnie świnia jest świnia ;) Nawiasem mówiąc kolegę w lumpendzielnicy "zaatakowało" stado świnek wietnamskich. To dopiero jest uciecha ;)
Awatar użytkownika
DeGie
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 20 paź 2009, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I jak tam boleści, minęły?

Na losowanie to dobrze może żeś nie czekał, bo zegar taki sobie, a jak zaczęli losować worki orzechów to nie wiedzieliśmy z kolegą gdzie się chować i błagaliśmy boga, żeby na nas nie padło - jakbym wrócił z biegu z workiem orzechów to koledzy nie daliby żyć ;)
pozdr!
www.fotogromala.pl
=============
"Kto ustępuje głupiemu doprowadza do tryumfu głupoty".
Balbazuar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 273
Rejestracja: 14 sie 2009, 10:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolszczyzna

Nieprzeczytany post

Niestety nie do końca. Dalej ledwo co człapie (jak inwalida po trzech wojnach) ale i tak jest duży postęp w stosunku do dzisiejszego poranka - kiedy to nie wiedziałem jak dojść do ubikacji :)

Ogólnie - mięśnie nie bolą, zakwasów nie ma. Tylko ta naciągnięta lewa stopa (ech ten finisz) no i oczywiście, tradycyjnie już, prawe kolano. Jako, że ten sezon biegowy niniejszym zakończyłem teraz mam czas na jakieś leczenie ;)
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

jeszcze 3 hektary czasu do końca roku,a ty już kończysz.. :niewiem:

.. ja tydzień temu miałem podobny problem z tym śródstopiem, ale ból ograniczał się tylko do samego chodzenia... po dobrej rozgrzewce i rozciąganiu w trakcie biegu nie dawał już o sobie znać...
ODPOWIEDZ