PATATAJEC - komentarze

[Svolken]

Do focenia też bym się skusił.

[PATATAJEC]

Pojechałem w końcu, ale dotarłem po zachodzie słońca, więc lipa z jakiegokolwiek akceptowalnego światła. Dałem dwa zdjęcia we wpisie, ale są do dupy !

[barte]

Warszawa ech... az dziwne ze nikt jeszcze sie tym nie zaopiekowal - fajne zdjecie, faktycznie swiatlo juz slabe i przydalby sie statyw itd, pozwolilem sobie poswiecic minutke i je troszke w pracy na ps-ie podkrecic (pewnie mozna lepiej), sory ze tak bez pytania, jesli uwazasz ze efekt jest lepszy to sobie wez i podmien a jesli nie to no problem - generalnie ladny kadr.

[PATATAJEC]

Tak na oko +100 Brightness, +20 Contrast i 1 pixelowy Unsharp Mask na +100 i jakieś ocieplenie barw w Color Balance (żółtego dodałeś i czerwonego)

Przejechałeś pędzelkiem bok, dach i klapę?

Wygląda lepiej

Następnym razem zabieram statyw i wężyk spustowy!

[td0]

Zapomniał zaszpachlować z przodu.

[Svolken]

Ja się pobawiłem tym pierwszym zdjęciem, bo chałupka mroczna. A bieganie ze statywem to może być ciekawa odmiana

[barte]

no na oko to faktycznie byl 2xsharp, auto brightness, color i contrast (akurat auto dalo dobry efekt) i filtr zmiekczona poswiata ("difuse" chyba po ang - bardzo go lubie) - moj staly zestaw bardzo szybkich ulepszaczy.
pozdro

[barte]

Svolken - no a moglbys (jesli PATATAJEC pozwoli) pokazac efekt?

[Svolken]

To tak na szybko dla podkreślenia mrocznej atmosfery jaka jest w opisie Patajca
http://www.obiektywni.pl/upload/real/92 ... 322878.jpg
Mam nadzieję, że nie będzie krzyczał

[barte]

brutalnie - brakuje tylko malej dziewczynki w dlugiej sukience, z dlugimi wlosami i spuszczona glowa
ale faktycznie - podswiadomie jest to blizsze opisowi

[Alexia]

w dzisiejszych czasach wszyscy musza wszysto o wszystkich wiedziec... glupie czasy, PATATAJEC chcial byc anonimowy i juz nie jest

Przepraszam, nie chciałam być złośliwa. Ale jak kogoś lubię, to zawsze próbuję sprawdzić, jak się naprawdę nazywa. Nie przepadam za tą anonimowością.

Poza tym szalenie podoba mi się łamanie stereotypów, np:
- "jakaś pani domu" biegająca maratony,
- "jakiś informatyk" tańczący z powodzeniem tańce irlandzkie,
- "jakiś bankowiec" będący wicemistrzem Europy w czymśtam,
- "jakiś profesor" grający w młodości w kadrze narodowej,
- tudzież "jakiś koszykarz" zostający profesorem.

W to łamanie stereotypów pięknie wpisuje się Patatajec. I chwała mu za to. Dzięki takim ludziom życie jest ciekawsze .

[k_obieta]

Witam
ja zaczęłam biegać we wrześniu ale tak trochę na opak i bez przekonania. Na poważnie od poczatku listopada. Na razie zapału mi nie brak a nawet w dni wolne nie mogę sie powstrzymać aby nie pobiec. Ja biegam na bieżni , więc mam łatwiej. Chciałam się przywitać , blog bardzo mi pomaga porównuje zmagania i mam jeszcze więcej zapału.
pozdrawiam

[mimik]

bieganie w nocy? przygotowujesz się do jakieś nocnej masakry typu ultra maraton? .. ja w tygodniu poza weekendem, cały czas biegam właśnie wtedy kiedy jest ciemno... ogólnie fajna sprawa z tym bieganiem, kiedy masz ochote to idziesz biegać i możesz sobie wymyślać z tym bieganiem bez końca... cały czas czegoś nowego dostarcza...

[PATATAJEC]

Ale ludzi napisało!

Svolken i barte - może jakiś kącik photoshopa założymy?! :D Wasza znajomość softu, to wynik hobby, czy pracujecie w photoshopie?

Alexia - hehehe, dzięki! Dopiero połamałbym stereotyp, gdyby sprawdziło się to, co mi przepowiadali wszyscy w dzieciństwie. Miałem księdzem albo politykiem zostać - hahaha! Ale szatan miał wobec mnie inne plany!

k_obieta - Baaaardzo mi miło, że pierwszy post zdecydowałaś się napisałaś w wątku z moimi komentarzami. Podwójnie miło, że kogoś potrafię swoim pisaniem zmotywować. Trzymam kciuki za Ciebie i również dzięki za motywację - to nakręca

mimik - ja nie lubię biegać w nocy, bo w mojej miejscowości jedynym sensownym miejscem na bieganie o tej porze jest stadion, ale tam się przecież biega w kółko - co jest dość nudne. Wolę po lesie w dzień. Z drugiej strony, wieczorem mam zawsze więcej energii! Gdybym wcześniej chodził spać i wstawał rano, to pewnie ta nadwyżka energii przypadałaby na porę południe/popołudnie i wszyscy byliby szczęśliwi... Trzeba pomyśleć nad zmianą taktyki.

[mimik]

nie no przesadziłem, ja biegam jak jest ciemno, ale trochę latarni i uliczek do biegania jest... stadion tez mam, nawet oświetlony, ale biegać w kółko to nie bardzo... w sumie jeszcze nie próbowałem biegać z samego rana... ponoć świetna sprawa, bo potem przez cały dzień czujesz się fajnie...