Komentarz do artykułu Train Hard Win Easy - czyli kenijska m

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Niesamowite jest zderzenie całej machiny treningowej białych (z myślą trenerską, planami, kalkulatorami, mierzeniem zakwaszenia, cyklami...) z kenijskim podejściem do treningów na zasadzie - są niby założenia ale tak naprawdę jak ktoś w grupie da hasło to i tak lecimy na maksa. Niby interwały ale biegamy nie wiadomo ile...itd.
Ciężar gatunkowy akcentów też niesamowity - jeśli ktoś to przetrzyma to faktycznie MUSI potem odnosić sukcesy. Pytanie, który biały zawodnik wytrzymałby taką jazdę (czytaj: miałby na tyle determinacji, żeby wytrzymać). Bo tak naprawdę o determinacje i chęć wyrwania się z Kenijskiej biedy tu chodzi.
KRZYSIEKBIEGA
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 512
Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
Życiówka na 10k: 31.16
Życiówka w maratonie: 2:23;47

Nieprzeczytany post

Rozmawiałem ostatnio z pewnym menagarem : "po co wystawiacie tylu zawodników w danym maratonie gdzie pierwszemu się opaca tylko biec na rekord poniżej 2:12...gdzie drugi dostanie tyle, co zwycięzca w maratonie na 2:25."
Odp. "Bo każdy z nich wierzy że to on zrobi rekord trasy i wygra..."

Takie jest podejście typowego zawodnika z Kenii i Etiopii, dlatego wygrywją, ale na pewno większość z nich przez takie podejście kończy kariere i zapada w potężne długi...
Żyje po to, by biegać
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Te opisane aktywności Kenijczyków, to jest katorga jakaś... Metoda sita, na wyłonienie najlepszych, a raczej na odsianie ciut gorszych, bądź mających mniej szczęścia. Nie miałem pojęcia, że Kenijczycy tak ciężko trenują. Ciekawy artykuł.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No pain, no gain, jak to mówią.

Pamiętacie artykuł o Stawiarzu? przypomina Wam to nieco kenijczyków? Bo mi tak :)

Cała rzecz tkwi chyba w podejściu i warunkach- tamte są dostosowane do ludzkiego aparatu ruchu a poza tym, ich pojęcie Ciężkiego treningu jest po prostu zdrowe- każdy daje ile może. W naszych realiach trenerzy wyciągają chyba czasem więcej od zawodników, szczególnie młodych, niż Ci mogą. Tutaj występuje inne zjawisko- ta cala "rzeźnia" dostosowana jest do indywidualnych możliwości zawodnika, który biega na wyczucie
AWueFiak
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 15 mar 2009, 16:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Prawda jest taka,że jak nie umiesz pocierpieć czasem na treningu to na zawodach tym bardziej nie przetrwasz kryzysu (stres,ambicja,kibice,pokładane nadzieje zbyt duże). Generalnie ja podziwiam Kenijczyków za ich wytrwałość i tą motywacje do wybicia się. Mimo, iż nie jestem zwolennikiem zajeżdżania się na treningach to lubię się zmęczyć i czasem pościgać na końcówce (wszystko w granicach rozsądku i w odpowiednim czasie). Artykuł bardzo ciekawy swoją drogą ;)
I tak troche nie na temat: Dlaczego jak pojawiają się artykuły o amerykańskiej, czy kenijskiej szkole biegania to zaraz jakieś przykładowe plany i rozmowy opierają się na nazwach typu Tempo Run, Long Run? Nie mamy swoich zamienników, wstydzimy się ich, czy poprostu chcemy jak najbardziej odwzorować plany innych myśli szkoleniowych??
Nazywam się Kamil Kędzierski
"Jeśli paść to przynajmniej po walce..."
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

AWueFiak pisze:Prawda jest taka,że jak nie umiesz pocierpieć czasem na treningu to na zawodach tym bardziej nie przetrwasz kryzysu (stres,ambicja,kibice,pokładane nadzieje zbyt duże).
z tym sie nie zgodze - czasami zdarzało mi sie odpuszczać na treningu jak miałem gorszy dzień, jednak zawody to zawody - nigdy tam nie odpuściłem i NIGDY nie zszedłem z trasy co często u młodych zawodników sie zdarza i zostawia ślad w głowie :)
AWueFiak
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 15 mar 2009, 16:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mimo wszystko wydaje mi się, że po to są treningi, żeby ćwiczyć: wytrzymałość, gibkość, płotki, technike, a także to, że jesteś zmęczony i trzeba przyśpieszyć. Jak już podkreśliłem nie jestem zwolennikiem zajeżdżania się na treningach, ścigania i tym podobynch, ale jak to mówią każde zawody są lepsze niż nawet najlepszy trening. Tylko, co też już podkreśliłem trzeba robić to z głową. Ja mam na koncie pare nieukończonych biegów i nie wstydze się tego, to tyko świadczy o tym ile czeka mnie jeszcze pracy. Najlepsi na świecie nie kończyli wyścigów. Jak dajesz z siebie wszystko, to musisz brać to pod uwagę. Teraz sztuka w tym, żeby zdażało się to jak najrzadziej i nie na docelowych imprezach.
Nazywam się Kamil Kędzierski
"Jeśli paść to przynajmniej po walce..."
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

AWueFiak pisze: Ja mam na koncie pare nieukończonych biegów i nie wstydze się tego, to tyko świadczy o tym ile czeka mnie jeszcze pracy. Najlepsi na świecie nie kończyli wyścigów. Jak dajesz z siebie wszystko, to musisz brać to pod uwagę. Teraz sztuka w tym, żeby zdażało się to jak najrzadziej i nie na docelowych imprezach.
widzisz, a jakbyś odpuścił troche na treningu to może lepiej by poszło na zawodach? a co do schodzenia strasy - co innego to zejście z powodu kontuzji a co innego zejście bo nie szło - i pisze o biegach krótszych od maratonu

Pozdrawiam
AWueFiak
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 15 mar 2009, 16:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja też pisze o dystansach krótszych od maratonu. Co do treningu, każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat i myśle, że chyba tak pozostanie. Pozdrawiam
Nazywam się Kamil Kędzierski
"Jeśli paść to przynajmniej po walce..."
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

AWueFiak pisze:Ja też pisze o dystansach krótszych od maratonu. Co do treningu, każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat i myśle, że chyba tak pozostanie. Pozdrawiam
ludzie z czasem sie zmieniają :) podejście do treningu także zmienia sie wraz z doświadczeniem - jesteś młody - masz czas i zdrowie więc walcz :)
no i talent też masz :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mi się też od razu wywiad ze Stawiarzem skojarzył. Ale zobaczcie - jest jedna część wspólna - grupa.
Za czasów Krzyszkowiaka, Zimnego, Stawiarza - był trening w grupach.
O tym samym zresztą wspominał Tadeusz Kępka.
Amerykanie powołali do życia grupy (Nike Oregon, Team Running USA).
Kenijczycy też trenują w grupach.

Wielka jest siła grupy. Taka grupa wyczynowa z wieloletnim horyzontem (bo sukcesy nie przyjdą szybko, amerykanom zajęło to 7-8 lat) powinna powstać i w Polsce, jeśli ktokolwiek chce myśleć o wynikach na światowym poziomie.

U Etiopczyków jest tak samo, tutaj widać na małych zdjęciach grupki na treningu na górze Entoto (tylko Etiopczycy bardziej się z tym treningiem ukrywają).
Awatar użytkownika
asik_zoo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Cóż, treningi mordercze, trzeba przyznać. Ja trenuję raz dziennie 5-6 dni w tygodniu, ale - pracuję od poniedziałku do piątku po 8-12 godzin, co drugi weekend spędzam w szkole po 12 godzin na wykładach. Wolne weekendy też nie są tak do końca wolne - pracuję w tzw. nienormowanym czasie pracy i często mam zajęte 3/4 soboty i niedzieli. Czy któryś Kenijczyk dałby radę tak ciężko trenować, gdyby oprócz tego musiał chodzić do pracy i studiować w szkole oddalonej o 2,5 godziny jazdy, jadąc dwoma autobusami i śpiąc w tym czasie po 4 godziny na dobę, bo trzeba wstać o 4.00, a poprzedniego wieczoru praca kończy się o 22.00...
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że by nie dał. Na tym polega różnica między sportem amatorskim a wyczynowym. Jego zawodem jest bieganie i tyle, i w zawodzie pracują nawet dłużej niż my w swoich: my po 8,12 czy iluś tam godzinach pracy możemy się odprężyć, iść pobiegać, z kumplami na piwo, pooglądać tv, spotkać się z rodziną. Oni po pracy treningu idą do pracy- regeneracji i kładą się do łóżka, czyli de facto pracują więcej od nas.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Wielka jest siła grupy.
powiedz to M.G. dos Santosowi.

albo Rothlinowi.

psychę trzeba mieć twardą, żeby robić takie treningi - a że w młodym wieku łatwo pogrywać na ambicji w grupie, to fakt.

co nie zmienia podstawowej prawdy, tak celnie ujętej przez Mottrama( też sam biega(?)):

'distance running is all about size of your balls' / czy jakoś tak...

a czy to efekt treningu w grupie, czy dojrzałości zawoidnika - to już sprawa drugorzędna.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ