Komentarz do artykułu Karolina Jarzyńska, najlepsza polska b

[Adam Klein]

Ech, Gasper.
Mi chodziło tylko o to, że to co napisał Jacek było nielogiczne:

W obecnej chwili Karolina biega najlepiej technicznie ze wszystkich naszych zawodniczek. Uważam, że ma największe szanse na poprawienie rekordu Wandy Panfil.

[gasper]

Ech, Gasper.
Mi chodziło tylko o to, że to co napisał Jacek było nielogiczne:

W obecnej chwili Karolina biega najlepiej technicznie ze wszystkich naszych zawodniczek. Uważam, że ma największe szanse na poprawienie rekordu Wandy Panfil.

gdzie tu widzisz jakiś brak logiki? ładnie biega to ma szanse na rekord i to jest prawda ! reszte Ty sobie dodałeś.... i odpowiedziałeś, jakby Yacol napisał, że drogą do rekordu będzie dalsza poprawa techniki a On tego nie napisał...

[Adam Klein]

Gasper - teraz Ty nie rozumujesz logicznie.
Napiszę CI to prywatnie bo już mi się nie chce teraz tego ciągnąć, odchodzimy od meritum, to jest temat o Karolinie a nie o nielogicznym zdaniu czy o mojej interpretacji.

[kitler]

Karolina miała dołek 3 lata temu ... nieudany start w MP na 10km w Warszawie, niezbyt udane starty na ulicy, ale się pięknie z tego podniosła. Czy to pieniądze czy cudowne metody trenerskie ?? Myślę jednak, że po prostu bardzo silny organizm, jeszcze silniejsza psychika i konsekwencja w dążeniu do celu. Poza tym miała to szczęście, że nie trafiła na "znachora" który zabiłby jej talent.
Pamiętam jak parę ładnych lat temu potrafiła nam czasem dać w kość na rozbieganiach i ciągłych jeszcze jako juniorka o której niewielu slyszało, cieszę się, że jej się udało Pozdrowienia dla Karoliny i życzenia wielu sukcesów.

[zdzich]

Karolina GRATULACJE :D

[KRZYSIEKBIEGA]

Chciałbym coś dopowiedzieć na temat startu p. Nadolskiego iż mimo wszystko według mojej oceny popełnił błąd. Mianowicie chodzi mi o to że teraz będzie pani Karolinie bardzo trudno poprawić wynik w innym maratonie gdzie są rygorystyczne przepisy i nie pozwolą trenerowi wejść na trase w dowolnym punkcie - to jest niedopuszczalne, w jakimś maratonie (o ile pamietam kilka lat temu w San Diego) coś podobnego miało miejsce i zdyskwalifikowali zarówno trenera jak i zawodniczke i na nic sie zdały odwołania. Podobnie jest na maratonie w Dębnie gdzie na podstawie fotek widziałem jak trener Gajdus jeżdzi w aucie obok zawodników, sądze że efektem jest iż ci sami zawodnicy mają problem powtórzyć dobry wynik w innym maratonie. Tak więc podsumowując pani Karolina jest obecnie numer 1 w Posce stać Ją na bardzo dobry wynik (myśle że na ok. 2:25-2.26-ale nie wiem czy potrafi dobiec do mety sama bez pomocy trenera) pamiętajmy że pacemaker to jest taki zawodnik który biegnie z zawodniczką od startu do danego punktu(nawet do mety), a nie że schodzi powiedzmy na 10km i ponownie pomaga od 30-go km..

[KRZYSIEKBIEGA]

Problemem Karoliny i reszty naszych biegaczek jest to, że nie mają szybkości.
Czołówka kobiet potrafi dychę pobiec w granicach 30min, a Karolina 33, więc tutaj można szukać dużych rezerw

Na dyche jest w stanie pobiec poniżej 32 minut(jakby się przygotowała) pamiętajmy iż w Karlinie na atestowanym biegu 15km pobiegła ok 49.15 co jest nieoficjalnym rekordem Polski

[gasper]

Chciałbym coś dopowiedzieć na temat startu p. Nadoleskiego iż mimo wszystko według mojej oceny popełnił błąd. Mianowicie chodzi mi o to że teraz będzie pani Karolinie bardzo trudno poprawić wynik w innym maratonie

e tam, przesadzasz

[mkaczm]

Istotnie, czerwiec 2009 , bieg w Karlinie i wynik 49.23 - prawie niewiarygodne. Tam był naprawde atest? Jeśli tak, to ... żarty sie skończyły ... i trzeba założyć fan-klub Karoliny. Adam, może dało by się jakąś stałą rubrykę na bieganie.pl zrobic? To byłaby taka strona tylko o Karolinie? Info dla fanów, itp. ???
- - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wydaje mi sie ze ta sytuacja z wlewaniem zawodnikom napojow z samochodu prosto do dziuba, rzeczywiscie moze budzic kontrowersje, zwlaszcza jesli nie 'wlewano' wszystkim po równo (fair-play)

- - - - - - - - - - - - - -
Sądzicie, że Karolina powinna wystapić w maratonie na M. Europy w Barcelonie?

[KRZYSIEKBIEGA]

Dałbym Karolinie szanse, tylko pytanie czy ją takie imprezy interesują gdyż jak wiadomo maratonów w skali roku nie biega się zbyt wiele i dajmy na to pobiegnie 2:26 i będzie pod koniec pierwszej dziesiątki, gdzie finansowo i tak nic nie zzyska a w tym momencie w innym maratonie komercyjnym może nie źle zarobić.
Drugie pytanie czy potrafi przebiec sama maraton w danym czasie? gdyż wątpie żeby tam dopuszczono na trase trenera....

[mkaczm]

troche przesadzasz Krzysiek, jest w wywiadzie napisane ze trener biegl do 19km, potem juz nie, jedynie raz podal butelke na 35km, juz z nia nie biegl wg wywiadu, wyniki na stronie internetowej (miedzyczasy) tez to potwierdzaja, tu sie nie ma za bardzo czego czepiac. tego nie mozna porownac z tym dostarczaniem drinkow autami na maratonie warszawskim przez Gajdusa - wtedy biegli tez Etiopczycy w grupie z Polakami, czy oni tez dostawali te drinki?. Ale moze nie warto tego roztrzasac. Mamy nasza nadzieje olimpijska i z tego sie cieszmy.

[gasper]

Krzysiekbiega, czy Ty patrzyłeś kiedyś na jakiś bieg pod innym kątem niż kasa?

[KRZYSIEKBIEGA]

Krzysiekbiega, czy Ty patrzyłeś kiedyś na jakiś bieg pod innym kątem niż kasa?

A czy jak idziesz szukać pracy to nie pytasz się ile zarobisz? To jest jej i innych wyczynowców praca. A jak masz za dużo kasy to możesz się podzelić:) Widziałeś gdzieś maraton gdzie faceci biegli poniżej 2:10 i 2:30 kobiet charytatywnie?

Trenera Gajdusa zdjęcia widziałem również w Dębnie, więc to jest norma:) Przepisy PZLA mówią co innego więc nie wiem za co sędziowie biorą kase...

[gasper]

Krzysiekbiega, czy Ty patrzyłeś kiedyś na jakiś bieg pod innym kątem niż kasa?

A czy jak idziesz szukać pracy to nie pytasz się ile zarobisz? To jest jej i innych wyczynowców praca. A jak masz za dużo kasy to możesz się podzelić:) Widziałeś gdzieś maraton gdzie faceci biegli poniżej 2:10 i 2:30 kobiet charytatywnie?

tylko Ci co biegają dla kasy stanowią promil biegających.... a jak już biegają dla kasy to sie tak z tym nie afiszują jak Ty

[Adam Klein]

Z tego co mi się wydaje, w Dębnie Grzegorz podawał napoje tylko w oficjalnych miejscach "wodopojowych" choć przemieszczał się z czołówką.