Komentarz do artykułu Kaliska Setka już 24 października
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Na takiej imprezie widać właśnie psychikę jak na dłoni. Pamiętam (to była chyba właśnie edycja 2005) jak koleżanka Basia Muzyka, która wtedy właściwie ledwo co zaczęła biegać wygrała z całkiem już doświadczonymi biegaczami.
Dobrze chyba pamiętam ?
Dobrze chyba pamiętam ?

- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Ciekawe czy uda mi się kiedyś taki bieg ukończyć
Maraton jakoś mnie nie przeraża, ale setka to już inna bajka 


-
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stolyca
zeli pisze:jadę po raz trzeci z rzędu. tak jak mówi Mirza w wywiadzie, ta impreza jest niepowtarzalna.
Jak się człowiek czuje na 90km. W ostatnim maratonie przed 30 km myślałem właśnie o przebiegnięciu w przyszłości dłuższego dystansu i że 100km to tylko 3 x więcej, a po 30km walczyłem o przetrwanie.
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
- artur_totalfit
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 23 sty 2009, 18:31
- Życiówka na 10k: 39.20
- Życiówka w maratonie: 3.20
- Lokalizacja: konstancin jeziorna
- Kontakt:
arturro - trzymam kciuki 
walcz o pudło

walcz o pudło

artur
----------------------------
Sport GURU
największy sklep stacjonarny dla biegaczy i triathlonistów w Warszawie (Gocław, Meissnera 1/3 róg Fieldorfa)
sportGURU.pl
sklep.sportGURU.pl
----------------------------
Sport GURU
największy sklep stacjonarny dla biegaczy i triathlonistów w Warszawie (Gocław, Meissnera 1/3 róg Fieldorfa)
sportGURU.pl
sklep.sportGURU.pl
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
jak dla mnie "setki" nie da się porównywać z maratonem. to jest zupełnie inny BÓL, a wszystko zależy od tego jak mocną masz głowę. psychika to podstawa. ja do decyzji o starcie na tym dystansie dojrzewalem kilka lat, dopiero jak byłem pewien, że jestem gotów podjąć wyzwanie to pojechałem. pierwszego startu bałem się bardzo, teraz nie ptrafię sobie tego odmówić.piomis pisze:zeli pisze:jadę po raz trzeci z rzędu. tak jak mówi Mirza w wywiadzie, ta impreza jest niepowtarzalna.
Jak się człowiek czuje na 90km. W ostatnim maratonie przed 30 km myślałem właśnie o przebiegnięciu w przyszłości dłuższego dystansu i że 100km to tylko 3 x więcej, a po 30km walczyłem o przetrwanie.
na 90km masz świadomość, że do mety TYLKO 10km , a za Tobą 90km.
przekroczenie linii mety to duża sprawa i wielkie przeżycie, przynajmniej dla mnie. warto było cierpieć na tyle, że jak pisałem powyżej: jadę po raz trzeci z rzędu. Po prostu muszę Tam być, muszę to zrobić jeszcze raz.

kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
-
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stolyca
Zeli szacunek za wytrwałość. Nawet nie chcę myśleć jak wyglądają przygotowania do setki: przebieżka 3 x w tygodniu na 30km i 70km w niedzielę:-). Żartuję, ale z pewnością wymaga naprawdę solidnych przygotowań fizycznych i mentalnych.Tak naprawdę półmaraton pobiegłem z marszu po długiej przerwie, maraton wyobrażam sobie,że też bym dał radę w ten sposób, ale z gorszym czasem niż osiągnąłem ostatnio, ale do setki to inna bajka...
I powodzenia na trasie
I powodzenia na trasie
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
i po treningu rytmy: 10x2kmpiomis pisze:Zeli szacunek za wytrwałość. Nawet nie chcę myśleć jak wyglądają przygotowania do setki: przebieżka 3 x w tygodniu na 30km i 70km w niedzielę:-).

- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
ja jestem zwykłym ultramaratońskim tupaczem, nie robiłem żadnego specjalnego przygotowania pod ten bieg. jeżeli bez problemu biegasz maratony to z solidnego trreningu pod maraton można pobiec setkę. przypomnę znowu: bardzo ważna jest psychika. tu polecam książkę D. Sidora "Mistrzostwo", mnie bardzo pomogła, zwłaszcza mentalnie.piomis pisze:Zeli szacunek za wytrwałość. Nawet nie chcę myśleć jak wyglądają przygotowania do setki: przebieżka 3 x w tygodniu na 30km i 70km w niedzielę:-). Żartuję, ale z pewnością wymaga naprawdę solidnych przygotowań fizycznych i mentalnych.Tak naprawdę półmaraton pobiegłem z marszu po długiej przerwie, maraton wyobrażam sobie,że też bym dał radę w ten sposób, ale z gorszym czasem niż osiągnąłem ostatnio, ale do setki to inna bajka...
I powodzenia na trasie
dzięki za miłe słowa, trzymajcie kciuki, bo setka to zawsze jest bieg w nieznane, różne rzeczy mogą się dziać.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
trzymaj, wsparcie jest potrzebne na takim dystansieartur_totalfit pisze:arturro - trzymam kciuki

tak, tak zwłaszcza w MPartur_totalfit pisze:walcz o pudło


kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 347
- Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zeli, jestem pod wrażeniem, powodzenia i gratulacje :D
Bardzo pociągająca jest wizja wyścigu na 100km, męczy mnie to od dawna. Nie wiem czy nie rzucić w 3 diabły "szybkiego biegania"
i nie zająć się biegami ultra. Stąd mam kilka pytań:
- Czy możliwe jest przygotowanie się w rok do setki?
- Mając 19 lat w momencie startu można o niej myśleć na poważnie? Jeden maraton mam za sobą, miałem wtedy "siedemnastkę" i zimą mógłbym ostro popracować nad dłuuugimi wybieganiami w 1-szym zakresie (3-5 godzin)
- Z poziomu 39 minut na 10km i jakichś 3:15 w maratonie (po pracy nad wytrzymałością) można myśleć o złamaniu 9h 30 minut?
Z góry dzięki za odpowiedzi
Bardzo pociągająca jest wizja wyścigu na 100km, męczy mnie to od dawna. Nie wiem czy nie rzucić w 3 diabły "szybkiego biegania"
i nie zająć się biegami ultra. Stąd mam kilka pytań:
- Czy możliwe jest przygotowanie się w rok do setki?
- Mając 19 lat w momencie startu można o niej myśleć na poważnie? Jeden maraton mam za sobą, miałem wtedy "siedemnastkę" i zimą mógłbym ostro popracować nad dłuuugimi wybieganiami w 1-szym zakresie (3-5 godzin)
- Z poziomu 39 minut na 10km i jakichś 3:15 w maratonie (po pracy nad wytrzymałością) można myśleć o złamaniu 9h 30 minut?
Z góry dzięki za odpowiedzi

- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Rok 2006. Biegałam dopiero niecały rok, a pierwszy maraton zrobiłam w czerwcu. Moja relacja z tego biegu jest tutaj: http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=1449Adam Klein pisze:Na takiej imprezie widać właśnie psychikę jak na dłoni. Pamiętam (to była chyba właśnie edycja 2005) jak koleżanka Basia Muzyka, która wtedy właściwie ledwo co zaczęła biegać wygrała z całkiem już doświadczonymi biegaczami.
Dobrze chyba pamiętam ?
Na szczęście w ubiegłym roku udało mi się ten czas z debiutu poprawić. I to dość znacznie.
Psychika jest ważna (od lat praktykowałam jogę, więc byłam dobrze przygotowana pod względem mentalnym), ale jeszcze ważniejsze, aby nie dać się wypalić na początku, równo rozłożyć siły. Mnie w tym za każdym razem pomagała metoda marszobiegu (Galloway'a) i konsekwencja.
Wszystkim uczestnikom dzisiejszego biegu życzę udanej pogody, dobrego nastroju i zadowolenia z osiągniętych wyników!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Nieoficjalnie wiadomo że wygrał Paweł Szymandera z Torunia(rek w maratonie 2:34) z czasem 7:17, reprezentujący klub Truchcik Łubianka - ale bodobno nie posiada sztywnej karty i złoto zdobył trzeci na mecie Andrzej Baran
Żyje po to, by biegać
- zeli
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kęty
jestem już w domu, baaardzo szczęśliwy że udało się ukończyć. ruszyłem po nową życiówkę (9:18:53) i próbę złamania 9h. po 45km skończyło się dla mnie ściganie, zaczęła droga przez mękę i co chwila myśli o wcześniejszym zakończeniu biegu ( tam można skończyć po 55km, 70km i 85km). odebrałem wielką lekcję pokory od dystansu.
ukończyłem w 11:06:46.
ukończyłem w 11:06:46.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym