Komentarz do artykułu Kaliska Setka już 24 października

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Na takiej imprezie widać właśnie psychikę jak na dłoni. Pamiętam (to była chyba właśnie edycja 2005) jak koleżanka Basia Muzyka, która wtedy właściwie ledwo co zaczęła biegać wygrała z całkiem już doświadczonymi biegaczami.
Dobrze chyba pamiętam ? :)
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawe czy uda mi się kiedyś taki bieg ukończyć :niewiem: Maraton jakoś mnie nie przeraża, ale setka to już inna bajka :orany:
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

jadę po raz trzeci z rzędu. tak jak mówi Mirza w wywiadzie, ta impreza jest niepowtarzalna. :oczko:
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

zeli pisze:jadę po raz trzeci z rzędu. tak jak mówi Mirza w wywiadzie, ta impreza jest niepowtarzalna. :oczko:

Jak się człowiek czuje na 90km. W ostatnim maratonie przed 30 km myślałem właśnie o przebiegnięciu w przyszłości dłuższego dystansu i że 100km to tylko 3 x więcej, a po 30km walczyłem o przetrwanie.
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
Awatar użytkownika
artur_totalfit
Wyga
Wyga
Posty: 140
Rejestracja: 23 sty 2009, 18:31
Życiówka na 10k: 39.20
Życiówka w maratonie: 3.20
Lokalizacja: konstancin jeziorna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

arturro - trzymam kciuki :)
walcz o pudło ;)
artur

----------------------------
Sport GURU
największy sklep stacjonarny dla biegaczy i triathlonistów w Warszawie (Gocław, Meissnera 1/3 róg Fieldorfa)

sportGURU.pl
sklep.sportGURU.pl
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

piomis pisze:
zeli pisze:jadę po raz trzeci z rzędu. tak jak mówi Mirza w wywiadzie, ta impreza jest niepowtarzalna. :oczko:

Jak się człowiek czuje na 90km. W ostatnim maratonie przed 30 km myślałem właśnie o przebiegnięciu w przyszłości dłuższego dystansu i że 100km to tylko 3 x więcej, a po 30km walczyłem o przetrwanie.
jak dla mnie "setki" nie da się porównywać z maratonem. to jest zupełnie inny BÓL, a wszystko zależy od tego jak mocną masz głowę. psychika to podstawa. ja do decyzji o starcie na tym dystansie dojrzewalem kilka lat, dopiero jak byłem pewien, że jestem gotów podjąć wyzwanie to pojechałem. pierwszego startu bałem się bardzo, teraz nie ptrafię sobie tego odmówić.
na 90km masz świadomość, że do mety TYLKO 10km , a za Tobą 90km.
przekroczenie linii mety to duża sprawa i wielkie przeżycie, przynajmniej dla mnie. warto było cierpieć na tyle, że jak pisałem powyżej: jadę po raz trzeci z rzędu. Po prostu muszę Tam być, muszę to zrobić jeszcze raz. :oczko:
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
piomis
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stolyca

Nieprzeczytany post

Zeli szacunek za wytrwałość. Nawet nie chcę myśleć jak wyglądają przygotowania do setki: przebieżka 3 x w tygodniu na 30km i 70km w niedzielę:-). Żartuję, ale z pewnością wymaga naprawdę solidnych przygotowań fizycznych i mentalnych.Tak naprawdę półmaraton pobiegłem z marszu po długiej przerwie, maraton wyobrażam sobie,że też bym dał radę w ten sposób, ale z gorszym czasem niż osiągnąłem ostatnio, ale do setki to inna bajka...
I powodzenia na trasie
trudno pogodzić wszystko, ale warto się starać
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piomis pisze:Zeli szacunek za wytrwałość. Nawet nie chcę myśleć jak wyglądają przygotowania do setki: przebieżka 3 x w tygodniu na 30km i 70km w niedzielę:-).
i po treningu rytmy: 10x2km ;)
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

piomis pisze:Zeli szacunek za wytrwałość. Nawet nie chcę myśleć jak wyglądają przygotowania do setki: przebieżka 3 x w tygodniu na 30km i 70km w niedzielę:-). Żartuję, ale z pewnością wymaga naprawdę solidnych przygotowań fizycznych i mentalnych.Tak naprawdę półmaraton pobiegłem z marszu po długiej przerwie, maraton wyobrażam sobie,że też bym dał radę w ten sposób, ale z gorszym czasem niż osiągnąłem ostatnio, ale do setki to inna bajka...
I powodzenia na trasie
ja jestem zwykłym ultramaratońskim tupaczem, nie robiłem żadnego specjalnego przygotowania pod ten bieg. jeżeli bez problemu biegasz maratony to z solidnego trreningu pod maraton można pobiec setkę. przypomnę znowu: bardzo ważna jest psychika. tu polecam książkę D. Sidora "Mistrzostwo", mnie bardzo pomogła, zwłaszcza mentalnie.
dzięki za miłe słowa, trzymajcie kciuki, bo setka to zawsze jest bieg w nieznane, różne rzeczy mogą się dziać.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

artur_totalfit pisze:arturro - trzymam kciuki :)
trzymaj, wsparcie jest potrzebne na takim dystansie :oczko:
artur_totalfit pisze:walcz o pudło ;)
tak, tak zwłaszcza w MP :ble: :bleble:
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zeli, jestem pod wrażeniem, powodzenia i gratulacje :D

Bardzo pociągająca jest wizja wyścigu na 100km, męczy mnie to od dawna. Nie wiem czy nie rzucić w 3 diabły "szybkiego biegania"
i nie zająć się biegami ultra. Stąd mam kilka pytań:

- Czy możliwe jest przygotowanie się w rok do setki?

- Mając 19 lat w momencie startu można o niej myśleć na poważnie? Jeden maraton mam za sobą, miałem wtedy "siedemnastkę" i zimą mógłbym ostro popracować nad dłuuugimi wybieganiami w 1-szym zakresie (3-5 godzin)

- Z poziomu 39 minut na 10km i jakichś 3:15 w maratonie (po pracy nad wytrzymałością) można myśleć o złamaniu 9h 30 minut?

Z góry dzięki za odpowiedzi :)
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Na takiej imprezie widać właśnie psychikę jak na dłoni. Pamiętam (to była chyba właśnie edycja 2005) jak koleżanka Basia Muzyka, która wtedy właściwie ledwo co zaczęła biegać wygrała z całkiem już doświadczonymi biegaczami.
Dobrze chyba pamiętam ? :)
Rok 2006. Biegałam dopiero niecały rok, a pierwszy maraton zrobiłam w czerwcu. Moja relacja z tego biegu jest tutaj: http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=1449
Na szczęście w ubiegłym roku udało mi się ten czas z debiutu poprawić. I to dość znacznie.
Psychika jest ważna (od lat praktykowałam jogę, więc byłam dobrze przygotowana pod względem mentalnym), ale jeszcze ważniejsze, aby nie dać się wypalić na początku, równo rozłożyć siły. Mnie w tym za każdym razem pomagała metoda marszobiegu (Galloway'a) i konsekwencja.

Wszystkim uczestnikom dzisiejszego biegu życzę udanej pogody, dobrego nastroju i zadowolenia z osiągniętych wyników!
KRZYSIEKBIEGA
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 512
Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
Życiówka na 10k: 31.16
Życiówka w maratonie: 2:23;47

Nieprzeczytany post

Nieoficjalnie wiadomo że wygrał Paweł Szymandera z Torunia(rek w maratonie 2:34) z czasem 7:17, reprezentujący klub Truchcik Łubianka - ale bodobno nie posiada sztywnej karty i złoto zdobył trzeci na mecie Andrzej Baran
Żyje po to, by biegać
Awatar użytkownika
zeli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 08 mar 2008, 18:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kęty

Nieprzeczytany post

jestem już w domu, baaardzo szczęśliwy że udało się ukończyć. ruszyłem po nową życiówkę (9:18:53) i próbę złamania 9h. po 45km skończyło się dla mnie ściganie, zaczęła droga przez mękę i co chwila myśli o wcześniejszym zakończeniu biegu ( tam można skończyć po 55km, 70km i 85km). odebrałem wielką lekcję pokory od dystansu.
ukończyłem w 11:06:46.
kiedy nie daję rady mówię sobie trzeba byc twardym
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ