Komentarz do artykułu Power Breathe ? Test

gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czesiu.anolik pisze:460w przy tętnie 155 no no jeszcze z rozpędu objedziesz tego contadora czy kto tam teraz jest najlepszy:)
nie najlepszy, tylko nie dał sie jeszcze złapać ;)
PKO
shapiro
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 16 lip 2004, 12:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

zdzich pisze:Muszę państwa rozczarować. Sprzęt typu Power Breathe,ale tańszy jest w aptekach niedostępny, więc nie ma co czarować forumowiczów o maszynkach za kilkanaście złotych. Oczywiście można dmuchać materac, dmuchać balony, ale w ten sposób nie nabierzemy powietrza, a Power Breathe to umożliwia, a więc nie wykonamy dodatkowych czynności treningowych z materacem w ustach :D tak jak to można uczynić z Power Breathe.

Panie Zdzichu, prosze nie robić ludziom wody z mózgu.
http://www.SPAMER/szukaj/spirometr.html
"Best runner leaves no tracks" - Tao Te Ching
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

yacool sądząc po Twoich wypowiedziach widzę że masz problem tzw. czytanie ze zrozumieniem. Przeanalizuj jeszcze raz ten artykuł nim wyciągniesz z tego wnioski. Przypatrz, proszę Cię wynikom spirometrii.

Czy rzeczywiście za zwiększeniem pojemności płuc stoi wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za wdech?
Nie. Ale może być na odwrót tzn. wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za wdech może nam pomóc zwiększyć pojemność płuc.
Pojemność to jest jedno a siła wdechu to druga rzecz. Porównując znów to pojazdu spalinowego: czy pojemność silnika zawsze idzie w parze jego osiągnięciami jeśli chodzi o prędkość czy jego "konie mechaniczne'?

Jak się ma zwiększenie ilości wdychanego powietrza względem powinowactwa hemoglobiny do tlenu czyli do stopnia jego przyswajalności? bo to że więcej chapnę nie oznacza zaraz, że mi dwójki zaczną syczeć jak dziurawy materac.

Ja nie jestem godzien wypowiadać się na ten temat. Natomiast to są cytowane słowa z prac naukowych Dr McConnell gdzie stwierdza m.in. "...Ostatnie badania wykazały, że zmęczenie tych mięśni, może być powodem odpływu krwi z mięśni nóg. Oznacza to, że zasoby tlenu w nogach ulegają zmniejszeniu, w wyniku czego, spada wyporność organizmu".

Nie lobbuje w żaden sposób na rzecz tej maszynki. Sam się zdziwiłem jak usłyszałem cenę za kawałek plastiku. Dystrybutor stwierdził że to jest wynik długoletnich badań a w szczególności uzyskania szeregu aprobat technicznych i ochrony patentowej. Ponoć ten plastik to nie jest pierwszy lepszy chiński plastik.

Dostałem też sporą listę znanych sportowców którzy używają tego do uzupełniania treningów, ale bałem sie to upubliczniać :-)

I rzecz jasna zgadzam się że są alternatywne sposoby trenowania pod katem "tych" mięśni. Kiedyś w miesięczniku Bieganie nawet były opisywane techniki ćwiczeń.
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13460
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czytanie ze zrozumieniem próbuję opanować ale wciąż w tym co widzę
Czy rzeczywiście za zwiększeniem pojemności płuc stoi wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za wdech?
Nie. Ale może być na odwrót tzn. wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za wdech może nam pomóc zwiększyć pojemność płuc.
dostrzegam tylko inwersję.


Analogia do silnika spalinowego jest w tym przypadku dość niefortunna, bo przy obecnym stopniu wysilenia jednostek, z tendencją do maksymalizacji osiągów, funkcja mocy od pojemności staje się bardziej wyraźna.

Jeżeli chodzi o cytat z pracy naukowej Dr McConnell, to czy mógłbyś napisać kilka słów komentarza dot. terminu "wyporność organizmu", bo staram się jak mogę lecz nie rozumiem o czym czytam.

Dyskusje o lobbingu są poniżej pasa i wystarczy mi to, co serwuje obecnie tv.
ksiaze_mazowsza
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 16 gru 2007, 19:22

Nieprzeczytany post

[quote="shapiro]
Panie Zdzichu, prosze nie robić ludziom wody z mózgu.
http://www.SPAMER/szukaj/spirometr.html[/quote]
przykro mi ale to co przedstawiłeś to są albo spirometry albo maszynki do trenowania wydechu, a to urzadzonko co najważniejsze trenuje wdech!
Na katorżniku przy samym biurze zawodów było stoisko z tym sprzetem i mozna było potestowac i sie pobawić, a nie opowiadac dyrdymały :)
Ale osobiście powiem że do puki nie zamienią 2 z przodu na 0 (znaczy puki to nie będzie kosztowało mniej niż 100) to sobie tego nie kupie, jest sporo alternatyw do trenowania tych mięsni. Być może nie są aż tak dobre, ale tym niemniej lepszy rydz niż nic :)

A co do różnic to te maszynki róźnia sie stawianym oporem od treningu dla dziadków - to pudziana ciągnącego 15 tonową ciężarówkę ;)

Podsumowując ciekawy produkt ale za drogi!

PS tylko nie zatykajcie sobie dziurek w nosie watą bo później są problemy z usunieciem jej z jamy nosa;)
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Wyporność to akurat pojęcie dla Ciebie powinno być znane skoro lubisz dawać nura.
Skoro uważasz że porównanie z silnikiem spalinowym jest niefortunne to tu porównam się to do statków. Wg. Wikipedii - "Wyporność to podstawowy parametr określający wielkość okrętów, rzadziej innych jednostek pływających. Wyporność jest miarą siły wyporu, określa masę wody wypartej przez zanurzoną część okrętu...."
Jako że Dr McConnell również badał pływaków i triathlonistów stąd wogóle wspomniał o tej wyporności, bo u biegaczy ona nie występuje. Sądzę (tylko moje prywatne rozumowanie) że bierze ona się stąd że poprzez ten "tlenowy" trening w organizmie jest więcej tlenu i w wodzie występuje większa wyporność organizmu i pewnie "Ci na wodzie" mogą mieć łatwiej.

Druga sprawa że ten stosunek siły wdechu i pojemności płuc to wcale nie jest inwersja. Bo zauważ, że możemy mieć rozwinięte zajebi... te mięśnie wdechu a wcale przez to nasza pojemność płuc poprzez to nie będzie większa jeśli regularnie nie będziemy nad nią pracować. Elastyczne tkanki, pęcherzyki płucne tez muszą być regularnie trenowane. A jeśli już mamy duża pojemność płuc czyli możemy "połknąć" większą ilość tlenu to wydaję się mi że nie koniecznie angażowane są przy tym istotnie mięśnie wdechu. One uczestniczą w szybkości i sile "ssania" tego tlenu. - to również jest moją prywatna teoria nie poparta naukowymi badaniami :-)

Ja rozmawiałem z gościem który ma astmę i przebiegł maraton. W bardzo dobrym tonie wypowiadał się na temat tego treningu.
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wczoraj w tv widziałem kolesia ze wschdu, który dmuchał gumowe termofory aż pękały. Jak ktoś tak potrafi to niech potem spróbuje nadmuchać taki nosem, tak jak ten koleś - do teraz jestem w szoku....
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13460
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Właśnie dlatego, że znam pojęcie wyporności, nijak nie mogę tego odnieść do biegania.
Jeżeli zaś chodzi o zwiększenie wyporności u triathlonistów, to twoje przypuszczenia są wysoce kontrowersyjne. O ileż łatwiej założyć po prostu piankę? Pływasz wtedy na większym wynurzeniu.
Kolejna sprawa to twoje FVC, które zwiększyłeś o objętość którą zajmuje klasyczna paczka fajek. I to jeszcze trzeba podzielić przez 2, bo FVC jest sumą wdech + wydech. Jaki to może mieć wpływ na "wyporność"? Jak się ma taka pomijalna objętość do objętości kolesi, którzy mają FVC 10? Przecież gdyby to twoje urządzenie działało na FVC, to ci ludzie jako pierwsi by je stosowali. Jak na razie nie natrafiłem na wzmianki na ten temat w tym środowisku.
Poza tym równie dobrze mógłbym napisać, że poprzez trening oporujący wdech zwiększyłeś elastyczność klatki piersiowej czyli ruchomość żeber. I to mogło się przełożyć na niewielki przyrost FVC/2.

O wiele bardziej istotną informacją byłoby porównanie morfologii krwi zamiast spirometrii, bo to od poziomu RBC, HGB, MCH zależy ile jesteś w stanie pochłonąć tlenu. Pochłonąć przez organizm, a nie przez płuca!
Tylko hipoksja (jako dozwolona) zwiększa parametry krwi. Jak układ ma wykorzystać zwiększoną podaż tlenu skoro nie ma po temu warunków w postaci zwiększonego HGB? Kolego, nie istnieje inny mechanizm transportu tlenu do tkanek jak poprzez krew. No chyba, że nie wiem o jakichś ostatnich odkryciach w tej dziedzinie.

I jeszcze sprawa inwersji czyli przestawnego szyku w zdaniu, które popełniłem:
Jeżeli zadaję pytanie - Czy rzeczywiście za zwiększeniem pojemności płuc stoi wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za wdech? - to jest to to samo jakbym zapytał - Czy wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za wdech powoduje zwiększenie pojemności płuc?
Ty zaś ripostujesz: "Nie. Ale może być na odwrót tzn. wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za wdech może nam pomóc zwiększyć pojemność płuc."
Zatem twoja sugestia o czytaniu ze zrozumieniem jest również niefortunna...
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool - ja nie jestem pewien, czy poprostu duża powierzchnia płuc nie jest jednak już jakimś handicapem. (bez względu na parametry krwi).

Prosty test - oddycham płytko z częstością x.
Po jakimś czasie czuje, że to za mało i muszę nadgonić.

Teraz - oddycham głęboko - z tą samą częstością.
I wszystko jest ok.

Parametry krwi się nie zmieniły.
Zmieniła się ilość tlenu jaki moje płuca mogą dostarczyć do krwi.
Być może przy każdym wdechu nie cała krew jest dobrze natleniania ze względu na zbyt słabą pracę płuc - czyli jest krew która byłaby natleniona gdyby tylko miała na to szanse.

Nie mieliście czasem takiego odczucia na treningu, w trakcie robienia bardzo mocnego odcinka - że chcielibyście w tym momencie "ziewnąć"? Bo w trakcie ziewnięcie udaje się nam rozkurczyć płuca jakoś szczególnie dużo.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

A - zakończył się konkurs.
Przyszło jak dla mnie zaskakująco dużo odpowiedzi - widać Power Breath jest jednak intrygującym urządzeniem. :)

Zrobimy losowanie jutro.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13460
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fredzio, taki prosty test jaki przytaczasz, przeciągnięty w czasie będzie klasycznym prowokowaniem hipoksji. Każdy wysiłek fizyczny powoduje narastanie CO2 i obniżanie O2 czyli krótkotrwałą hipoksję. Reakcją obronną jest zwiększenie częstotliwości oddechu lub/i pogłębienie oddechu. Regularne wystawianie na takie bodźce skutkuje produkcją erytrocytów i hemoglobiny (przy sprzyjających warunkach).
W artykule natomiast mamy opis przypadku odwrotnego do hipoksji czyli hiperwentylację. Hiperwentylacja obniża poziom CO2 i zwiększa O2.
Z tego też względu bardzo interesowałby mnie wgląd w morfologię krwi przed i po teście na Power Breath. Kwestia pojemności płuc jest sprawą drugorzędną, bo człowiek nie wykorzystuje całego tlenu jaki dostarcza poprzez płuca, co w efekcie daje tzw. puste przebiegi krwi. Ale już przy dużym wysiłku pojawia się dług tlenowy, tylko że nie dlatego, iż płuca dostarczają za mało tlenu lecz dlatego, że krew nie potrafi przejąć wystarczająco dużo i szybko tego tlenu z pęcherzyków płucnych. Tuningowanie płuc? Ok. ale w parzy musi iść tuning krwi, bo inaczej to nie ma sensu.

Tak sobie teraz pomyślałem, że za pośrednictwem forum mógłbym przeprowadzić eksperyment jakiemu sam ostatnio się poddałem. Patrz tu: http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=13024&start=15
Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to mogę pomóc w realizacji treningu. W ten sposób też zebrałbym więcej danych dotyczących symulowania hipoksji. Początkowo myślałem o 30-dniowym, zindywidualizowanym programie dla każdego. Wkład własny to wykonanie we własnym zakresie standardowych badań krwi przed i po eksperymencie.
Kenji
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 07 paź 2003, 12:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Muckendorf bei Sprottau
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam.
Z Power Breathe spokałem się już jakiś czas temu.
Zauważyłem , że stał się popularny właśnie u kolarzy w okresie przygotowawczym, tzn.jesienno-zimowym.
Stosowali go zawodnicy ze znacznym stażem treningowym przez okres ok.2m-cy.Nie na treningu tylko rano.
Nie wpłynęło to bynajmniej na poprawę ich wyników w sezonie.Oczywiście mogły mieć na to też wpływ inne czynniki.
Gdzieś w sieci spotkałem się z opracowaniem,gdzie wspomniano o tym, co opisuje powyżej yacool, iż już sam interwałowy wysiłek fizyczny o znacznej intensywności i "niedotlenieniu" powoduje wzmożoną pracę mięśni oddechowych (przepony i mięśni międzyżebrowych) prowadząc z czasem do wzrostu ich siły i sprawności.
Wydaje mi się, że stosowanie Power Breathe może pomóc w treningu zawodników młodszych, u których proces wzrostu jeszcze trwa,a treningi o wyższych intensywnościach nie są aż tak eksponowane.
Może to też dotyczyć osób o mniejszym stażu treningowym. U nich efekty mogły by być znaczące.
Być może coś w tym jest.Widziałem jak na marszobiegach kolarze młodszych kategorii wiekowych używają "uproszczonych " Power Breathe w postaci przymocowanego do pasa plastikowego giętkiego węża z ustnikem.Czy przekłada się to na osiągnięcia-tego nie wiem...
Pozdrawiam
T.
Awatar użytkownika
Jarek Gniewek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

I to jest potęga forum...
Ok yacool nie chce mi się już pisać moich spostrzeżeń i teorii, bo jak napisałem wcześniej nie mam podstaw merytorycznych czy wiedzę popartą badaniami. Niemniej jednak moja spirometria poszła w górę i teraz faktycznie interesuje mnie to o czym piszesz aby sprawdzić wyniki morfologi tylko strasznie boję sie igieł :-) Tylko tu nasuwa się pytanie - kiedy zrobić je?
zaraz przed i po czy po kilku dniach po treningu, jak się dieta przyczyni do wyników (np. żelazo, B12)
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
 właśnie dzięki mojemu umysłowi".
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

skoro to kosztowało w granicach 15 zł kiedyś, to może jest jeszcze jakaś firma która to robi w takich cenach?
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13460
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ok. posłuchaj: jeżeli chcesz sprawdzić morfologię to musi to być zrobione w powtarzalnych warunkach, tak aby wykluczyć wszystkie czynniki mogące wpłynąć na wyniki. Czyli jeżeli w dniu badań nie biegałeś, nie jadłeś wcześniej suplementów lub też nie wróciłeś z gór, to kolejne badania kontrolne powinny być wykonane z zachowaniem tych samych warunów brzegowych. Wnioskuję, że przed testem nie robiłeś badań krwi - szkoda, bo byłby to świetny punkt odniesienia.

Jeżeli chodzi o spirometrię to trudno jest przewidzieć ile jeszcze możesz się poprawić. Czy 6 litrów jest możliwe? Tyle ma np. Marcin Fehlau przy wzroście 176. Ale na ile to mu się przydaje, nie wiem. Życiówkę w maratonie ma na poziomie 2:15. Ile w tym zasługi dodatkowego litra? Myślę, że zbyt wiele czynników na to wpływa, a wyizolowanie jednego i określenie jego udziału w bilansie, graniczy z niemożliwością.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ