bieganie latem w grubych ubraniach

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Nie wiedziałam w sumie gdzie umieścic ten temat, dlatego piszę tutaj.

Spotykam ostatnio biegaczy w długich spodniach i bluzach z długim rękawem, pomimo, że na dworzu jest np. 25 stopni...

Chciałabym wiedzieć co daje taki ubiór opócz pulsu 500 :bum:
bo w sumie nie wiem, jedyne co do głowy mi przychodzi to lepsze wypocenie wody i toksyn z organizmu.

Czy taki ubiór powoduje wzrost kondycji biegacza?
Czy pozwala na lepsze chudnięcie?
I w takim razie jak sie ubierac zimą??? w kożuch ? :bleble:
pozdrv
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak, wiem, trochę ludzi tak biega, wczoraj też takich minąłem.
Wg mnie to się bierze stąd, że po takim biegu wejdą na wagę i rzeczywiście - niczym u boksera waga pokazuje mniej bo są bardzo odwodnieni, ta waga im zaraz podejdzie do góry.
Oni nie rozumieją, że to ma niewielki związek z rzeczywistym "gubieniem kalorii" i lepiej by skorzystali na bieganiu jeśli by biegali w jak najlżejszych rzeczach
m47!
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 04 sty 2009, 18:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Tak, wiem, trochę ludzi tak biega, wczoraj też takich minąłem.
To zamiast podnieść rękę w geście przyjaźni popukaj się palcem w czoło jak ich mijasz - może z ciekawości/poirytowania sprawdzą w internecie jak to jest naprawdę z tą odzieżą ;)
Awatar użytkownika
glodny1988
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 19 lip 2008, 22:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

niektorzy z lekkoscia przesadzaja w sobote widzialem biegacza w...... sandałach oczywiscie w komplecie ze skarpetkami
Awatar użytkownika
artur511
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 24 cze 2009, 00:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piła

Nieprzeczytany post

glodny1988 pisze:niektorzy z lekkoscia przesadzaja w sobote widzialem biegacza w...... sandałach oczywiscie w komplecie ze skarpetkami
Ah, tak.... wesoły działkowicz. -_- Mam obsesję na tym punkcie, więc często obcinam stopy jak widzę coś takiego...

Wracając do meritum... Ja ubieram długie leginsy jak biegam rano lub wieczorem g'woli zabezpieczenia przed komarami. Na górze krótki rękaw :hejhej:
NEVER back down!
m47!
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 04 sty 2009, 18:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

artur511 pisze: Ja ubieram długie leginsy jak biegam rano lub wieczorem g'woli zabezpieczenia przed komarami.
trzeba szybciej przebierać nogami żeby nie zdążyły ugryźć :hejhej:
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem jest to spowodowane kompleksami. Wiele osób w ten sposób chce ukryć w ich mniemaniu zbyt grube nogi ( kobiety ), brzuszek ( mężczyźni ) Niestety jesteśmy zakompleksionym narodem.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

ja tak zrobiłem ze trzy treningi przed zawodami w takiej innej dyscyplinie swojego czasu. swoją rolę spełnia.

więc 3h przed ślubem, jeśli nie wchodzisz w garnitur też powinno wydatnie pomóc.
---------------------
jeśli świadome odwodnienie odpada, może przygotowują się do tego 100 milowego ultra po Saharze, i symulują warunki docelowe?

zdróko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
buba
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 13 sie 2007, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

"więc 3h przed ślubem, jeśli nie wchodzisz w garnitur też powinno wydatnie pomóc."

....może mi się niedługo przydać.... :ble:
więc juz mi lepiej ... przez pewnien czas to myślałam, że ja po prostu o czymś nie wiem i nieodpowiednio sie ubieram, chociaż naprawdę myśląc logicznie dziwne wydawało mi się ubieranie koszulki i bluzy i dlugich bawelnianych dresów...Może faktycznie ludzie chcą się ukryć za ciuchami, ale robienie z siebie gąbki ociekającej potem, chyba jednak nie jest dobrym pomysłem... :lalala:



kurcze... zrobiłam "cytuj" a się nie zacytowalo... :ech: z góry przepraszam russian, white russian :/
Marek
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 29 cze 2001, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Włocławek

Nieprzeczytany post

Te grube dresy w upale to czesto zwyczajnie syndrom poczatkujacego.

Sam czesto na traningach mijam pewna kobiete, wiosna biegala opatulona w ortalionowy dres spocona i zasapana, ostatnio spotkalem ja kilka dni temu na treningu akurat sie rozciagala przy ławce, ubrana w opinajace spodenki do biegania i bluzeczke odslaniajaca brzuszek. Widać że się "wyrobiła", nieźle schudla, zyskała figurę i kondycje. I tak to pewnie jest z wieloma osobami.

Kwestia wyrobienia.
Niestety wiekszosc osob ktore sie widuje w tych dresach to tacy ktorzy traca zapal po jednym czy dwoch treningach.
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W niedzielę biegałem bez koszulki, nie wiem jak można w długim rękawie tłuc kilometry przy 25-30'C o_O
Eaxene
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 23 wrz 2007, 01:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń/ Grudziądz

Nieprzeczytany post

A ja się przyznam że zawsze biegam w długich getrach/leginsach, ewentualnie dresie- chyba przyzwyczajenie bo jako sprinter zawsze się ubrany rozgrzewałem i jakoś tak zostało:) No ale chociaż z długim rękawem to nie przesadzam..

Btw. pamiętam jak na kiedyś na mistrzostwach polski, jedna z medalistek(już nie pamiętam na co nawet, ale coś sprinterskiego) rozgrzewała się w długich getrach do tego jeszcze jedne długie getry i do tego gruby(podwójny) dres- jak ona to wytrzymała, zwłaszcze że wtedy w cieniu było jakieś 30 stopni nie mam pojęcia;)

PS. Jak tak się zastanowiłem to ja na cały rok mam dwa "zestawy" ciuchów do biegania- lato: getry/dres na nogi+ koszulka i na jesien/zime/wiosnę- getry+podkoszulka a'la nike pro z długim rękawem+kurtka wiatrowa(którą używam na wiatr/deszcz/śnieg/ itp) no oczywiście jakieś tam rękawiczki czy czapkę też mam, ale poza tym to zestaw jesienno/zimowo/wiosenny zdaje egzamin zawsze i prawdę mówiąc po kilometrze nigdy już nie jest mi zimno- niezależnie od tego jaki mróz jest na dworze
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

m47! pisze:
Adam Klein pisze:Tak, wiem, trochę ludzi tak biega, wczoraj też takich minąłem.
To zamiast podnieść rękę w geście przyjaźni popukaj się palcem w czoło jak ich mijasz - może z ciekawości/poirytowania sprawdzą w internecie jak to jest naprawdę z tą odzieżą ;)
a z tym to bym uważał bo może to być zapasnik albo bokser robiący wagę


Tompoz
Tompoz
m47!
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 04 sty 2009, 18:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

to wtedy on by popukał nas w czoło ;D
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z reguły jednak są to ludzie nie wiedzący jak się ubrać bo dopiero zaczynają. Wielu z nich wierzy, że pocąc się spala się tłuszcz co w rezultacie przyśpiesza proces odchudzania.

Sam jakiś miesiąc temu widziałem gościa jadącego na rowerze (było około 30 stopni) ubranego w zimową czapkę, kurtkę, dres. Był tak czerwony, że myślałem, że zaraz wybuchnie.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
ODPOWIEDZ