Grubasy - tylko dla Was
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
"Od 2 miesięcy właściwie waga nie drgnęła. Moja dieta to coś a'la Montignac. Zaczynam się zastanawiać, czy w końcu kiedyś waga znowu ruszy, czy będę musiał sięgnąć po jakieś nowe środki... ? "
Deely masz te same efekty co ja.,a biegam rok zaczynałam od 64 kg
Zresztą nie tylko ja trzeba by nad tym pomyśleć,bo jeżeli wolniejsze bieganie nie pomoże...Coś w tym jest bo od jakiegoś czasu mam ochotę dosłownie na węglowodany.Niekoniecznie ciastka i cukierki ale inne takie rzeczy(kasza jaglana ,ryz makaron,jem to oczywiście bez męska i sosu)) i to mi smakuje najbardziej.Trudno pogodzić rozwijanie się w bieganiu(biegać szybciej) z odchudzaniem(biegać wolniej).
Deely masz te same efekty co ja.,a biegam rok zaczynałam od 64 kg
Zresztą nie tylko ja trzeba by nad tym pomyśleć,bo jeżeli wolniejsze bieganie nie pomoże...Coś w tym jest bo od jakiegoś czasu mam ochotę dosłownie na węglowodany.Niekoniecznie ciastka i cukierki ale inne takie rzeczy(kasza jaglana ,ryz makaron,jem to oczywiście bez męska i sosu)) i to mi smakuje najbardziej.Trudno pogodzić rozwijanie się w bieganiu(biegać szybciej) z odchudzaniem(biegać wolniej).
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Cześć,
mam pytanie. Czy w czasie chudnięcia, będąc na diecie odczuwacie zwiększone zmęczenie/senność? Mam takie objawy i zastanawiam się co może być ich przyczyną
.
Pozdrawiam,
Lejek
mam pytanie. Czy w czasie chudnięcia, będąc na diecie odczuwacie zwiększone zmęczenie/senność? Mam takie objawy i zastanawiam się co może być ich przyczyną

Pozdrawiam,
Lejek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 25 mar 2009, 15:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Do Pusz73:
To by w sumie miało sens, bo najwięcej zrzuciłem robiąc jeszcze marszobiegi na samym początku planu 10tyg, a im więcej i szybciej biegam, tym mniej zrzucam... Trochę szkoda, bo wolniejsze bieganie w tym momencie jest dla mnie nudne i mało wymagające, a tętno podczas biegania zawsze miałem stosunkowo wysokie i wmawiałem sobie, że może takie po prostu mam...
To by w sumie miało sens, bo najwięcej zrzuciłem robiąc jeszcze marszobiegi na samym początku planu 10tyg, a im więcej i szybciej biegam, tym mniej zrzucam... Trochę szkoda, bo wolniejsze bieganie w tym momencie jest dla mnie nudne i mało wymagające, a tętno podczas biegania zawsze miałem stosunkowo wysokie i wmawiałem sobie, że może takie po prostu mam...
- pusz73
- Stary Wyga
- Posty: 155
- Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Głogów
Mnie też nudzi i wkurza tak wolne bieganie i na dodatek te złośliwe komentarze pilarzy
(biegam po lesie gdzie trwa wycinka). Jak kiedyś w godzinnym truchcie przebiegałem 10km to teraz ledwie 8. I mimo to najczęściej delikatnie przekraczam te 75%. No ale coś za coś.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Lejek też się tym interesowalem i okazuje się, że to normalne - organizm to szczwana bestia i nie lubi rozstawać się z zapasami (takie ma ewolucyjne uwarunkowanie) i żeby Cię zniechęcić stara się Ciebie "spowolnić" - stąd sygnaly zmęczenia, mimo że teoretycznie nie powinno go być - zauważ, że zapewne po biegu nie jesteś zmęczony, a raczej odwrotnie - wtedy calosc przyspiesza cokolwiek by organizm nie chciallejek pisze:Cześć,
mam pytanie. Czy w czasie chudnięcia, będąc na diecie odczuwacie zwiększone zmęczenie/senność? Mam takie objawy i zastanawiam się co może być ich przyczyną.
Pozdrawiam,
Lejek

pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nantes
uprzejmie informuje ze pierwszy dzien planu `dla odhudzajacych` zostal zaliczony
Tempo bylo bardzo slimacze (moja noga jeszcze nie jest i chyba dlugo nie bedzie sprawna w 100%) wiec obylo sie bez przerwy na marsz.
pozdrawiam
a

pozdrawiam
a
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
W ostatnim "Wprost" jest artykuł o rozmaitych dietach. Ciekawy.
Dużo miejsca poświęcono w nim zgubnym skutkom "diety kopenhaskiej" - np. głównie ubytek wody i wypadające włosy wskutek ubytku minerałów ...
A więc kochani Grubasy (lub byli Grubasy) - ostrożnie.
Ponieważ mamy wakacje kilkoro z Was może przypadkiem zawitać do Gdańska, Spotu lub Gdyni. Zapraszam więc na wspólne bieganie po plaży (w wietrzne dni po promenadzie nadmorskiej). Biegam zwykle we wtorki, środy i czwartki ok. 6:15 (do ok. 7:45). Zaczynam z Brzeżna przy plaży (tam gdzie parking i smażalnie).
Może macie ochotę poznać Leo, pogadać o zrzucaniu wagi, o maratonach i o innych pierdołach. Obiecuję, że tempo biegu będzie dostosowane do wolniejszego
(w końcu nigdy nie chciałem zostać H.Gebreselassie )
Udanych wakacji biegowych !!
Dużo miejsca poświęcono w nim zgubnym skutkom "diety kopenhaskiej" - np. głównie ubytek wody i wypadające włosy wskutek ubytku minerałów ...
A więc kochani Grubasy (lub byli Grubasy) - ostrożnie.

Ponieważ mamy wakacje kilkoro z Was może przypadkiem zawitać do Gdańska, Spotu lub Gdyni. Zapraszam więc na wspólne bieganie po plaży (w wietrzne dni po promenadzie nadmorskiej). Biegam zwykle we wtorki, środy i czwartki ok. 6:15 (do ok. 7:45). Zaczynam z Brzeżna przy plaży (tam gdzie parking i smażalnie).
Może macie ochotę poznać Leo, pogadać o zrzucaniu wagi, o maratonach i o innych pierdołach. Obiecuję, że tempo biegu będzie dostosowane do wolniejszego


Udanych wakacji biegowych !!

-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lip 2009, 14:45
Dziś mam pierwszy od miesiąca dzień dla siebie. W końcu po robotach za pieniądze (praca zawodowa) i za darmo (remont chałupy) mam wolny weekend. Moja pierwsza myśl kieruje się oczywiście ku potrzebie biegania. Niestety, przez ostatnie dwa tygodnie jedynie trenowałem mięśnie (przysiady itp.), bo w czasie remontu skręciłem nogę na drabinie. Nie mogę się już doczekać 19-stej, kiedy wypuszczę się z Oldfieldem (Songs of Distant Earth) na moją stała 6 km trasę
Pozdrawiam wszystkich szajbusów

Pozdrawiam wszystkich szajbusów

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 07 sie 2009, 09:49
a mam pytanie czy ktoś z was próbując zrzucić zbędne kg stosował jakieś plany np. 10-tyg albo 6-tyg pumy ?
jeżeli tak to czy dawało to jakieś efekty itp
jeżeli tak to czy dawało to jakieś efekty itp
-
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 03 sie 2009, 18:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Witam,
jestem na etapie 7 tygodnia planu 10 tygodniowego i mam -5,5kg, zaczynałem od ~94kg - zjechałem do ~88,5kg. Przy wzroście ... 170cm
Ale - wcześniej przez blisko pól roku chodziłem (nadal chodzę) na siłkę. Pozdrawiam.
jestem na etapie 7 tygodnia planu 10 tygodniowego i mam -5,5kg, zaczynałem od ~94kg - zjechałem do ~88,5kg. Przy wzroście ... 170cm

- ameise
- Wyga
- Posty: 69
- Rejestracja: 11 cze 2009, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja podobnie. Również miałam kilkutygodniową przymusową przerwę. Dziś nie wytrzymałam i poszłam biegać na własną rękę. Tylko 3 km, ale od czegoś trzeba zacząć.tanhauser pisze:Dziś mam pierwszy od miesiąca dzień dla siebie. W końcu po robotach za pieniądze (praca zawodowa) i za darmo (remont chałupy) mam wolny weekend. Moja pierwsza myśl kieruje się oczywiście ku potrzebie biegania. Niestety, przez ostatnie dwa tygodnie jedynie trenowałem mięśnie (przysiady itp.), bo w czasie remontu skręciłem nogę na drabinie. Nie mogę się już doczekać 19-stej, kiedy wypuszczę się z Oldfieldem (Songs of Distant Earth) na moją stała 6 km trasę![]()
Pozdrawiam wszystkich szajbusów

Okresu bezbiegowego nie zmarnowałam, bo chodziłam 4-5 razy w tygodniu na steperze, po 45 minut.
Rany, ale to frajda.

[url=http://runmania.com/rlog/?u=ameise][img]http://runmania.com/f/4ba766482eac20519e7086b1b26d1a64.gif[/img][/url]
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krynica

Czytam powoli calutki wątek....jestem już gdzieś ok. 80 strony :] Mogę być dumna z własnej wytrwałości

-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krynica


Ale musimy się zawziąść....bo inaczej szkoda się męczyć i zaprzepaszczać cały wysiłek zbędnymi Kcal.
Ja dzisiaj zrobiłam dziś swój najmocniejszy trening. Trasę, którą ostatnio pokonywałam w 46min zrobiłam w 41. Kurde mol....tętno miałam wysokie, ale nogi mnie same niosły...więc im pozwoliłam na to :)Zadowolona jestem też z tego faktu, że spaliłam ponad 400Kcal :] (wg pulsometru)