jacuś pisze:eee tam, nie jest tak źle, rok temu biegłem to po jakichś 5 miesiącach biegania i zrobiłem 1:19
Chciałbym tyle po 2 latach

.
jacuś pisze:już myślałem, że od wczoraj wątek umarł...
Gdzie tam umarł póki my żyjemy

.
Jakub738 na Perłę mam „rzut beretem”, ale zawsze coś wypadnie

.
JO 12km po 4:46-> 146 bpm... i co tu komentować...
Rapacinho młodyś, szybko nadgonisz.
Bleez 0,47 - 00:01:17 - 2:44 gdzieś Ty taką długą skarpę znalazł?

.
Piter82 najlepszego.
Wczoraj se polatałem na bieżni 4x2km. Miało być w tempie startowym Jaworzna po 5:20 (tempo na czas 1:20) ale wychodziło po 10-15'' szybciej a biegło się spoko. Zobaczymy co będzie w Jaworznie w sobotę...
Miałem se jeszcze dziś luźno pobiegać, a jutro zrobić wolne, ale miałem dziś „geniuszy” od montażu drzwi i cepa do poprawki kuchni bo cymbałowi nie chciało się zamontować okapu jak należy sądząc, że nie zauważę. Dostał opier... i musiał naprawiać. „Geniusze” od drzwi rozbroili mnie informując, że mają skrzydło drzwi, ale zapomnieli zamówić futryny... No myślałem, że mnie szlag na miejscu trafi, bo na futrynę trzeba czekać co najmniej 2 tyg... Też opierd... dostali. Żeby tego było mało, to okazało się, że macher co mi ścianki robił nawalił se kleju w otworze przygotowanym na drzwi bo chyba „tak mu było wygodnie” i jest teraz o 2 cm wężej i drzwi się nie mieszczą... Nawkurzałem siędziś tyle, że trening nie wyszedł by pewnie lekki, a i czasu już nie miałem. Na 4 fahofcuf jakich miałem w mieszkaniu 3 mam ochotę pobić. Czy w tym kraju będzie kiedyś normalnie? Jak se któryś planuje remont, to radzę stać nad cepem i se pilnować, bo inaczej na mur-beton coś spier..li albo z lenistwa nie zrobi.
Eh... wyżaliłem się, pozdrawiam.