Komentarz do artykułu Biegowe ABC - spodenki do biegania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 28 lip 2009, 16:57
A ja mam pytanie z nieco innej beczki. Dlaczego wszyscy sprinterzy biegają w obcisłych spodenkach, a średniacy w luźnych. Czy to chodzi tylko o opór powietrza i obtarcia, czy np. obcisłe getry mają jakąś inną ważną dla krótkich dystansów zaletę, np wzmagając siłę mięśni, które opinają?
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Nic z tych rzeczy, chodzi tu raczej o wygodę ; )Milczek pisze:A ja mam pytanie z nieco innej beczki. Dlaczego wszyscy sprinterzy biegają w obcisłych spodenkach, a średniacy w luźnych. Czy to chodzi tylko o opór powietrza i obtarcia, czy np. obcisłe getry mają jakąś inną ważną dla krótkich dystansów zaletę, np wzmagając siłę mięśni, które opinają?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 28 lip 2009, 16:57
Sugerowałem się tym artykułem http://www.bieganie.com.pl/joomla/index ... 8&Itemid=1 i chciałem poznać waszą opinie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Według mnie obtarcia dotyczą przede wszystkim osób, które mają szerokaśne uda. Ja mam niestety takie ponadwymiarowe (choć ważę 69kg przy 179cm). I zdecydowanie wolę wąskie spodenki dzięki czemu powierzchnie nie szurają o siebie.
Na obtarcia polecam Sudocrem. Wszystkie mamy i tatusiowie chyba wiedzą o co chodzi. To krem przeciwko odparzeniom stosowany dla dzieci. Zdarzało się, że koił ból w mocno pokrwawionych pachwinach i nawet w czasie zawodów zaczynały się goić (mam na myśli imprezy kilkudniowe non-stop). Małe opakowanie można mieć przy sobie w czasie długich zawodów. Można też spakować odrobinę w torebkę strunową.
Na obtarcia polecam Sudocrem. Wszystkie mamy i tatusiowie chyba wiedzą o co chodzi. To krem przeciwko odparzeniom stosowany dla dzieci. Zdarzało się, że koił ból w mocno pokrwawionych pachwinach i nawet w czasie zawodów zaczynały się goić (mam na myśli imprezy kilkudniowe non-stop). Małe opakowanie można mieć przy sobie w czasie długich zawodów. Można też spakować odrobinę w torebkę strunową.
napieraj.pl
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 12 cze 2009, 09:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
W Wawie można je kupić w Intersporcie w Arkadii oraz w sklepach Nike w Fashion House w Piasecznie i w Factory Ursus. W Sklepach Nike w galeriach handlowych w większości przypadków są krótsze, z wewnętrznymi majtkami z siatki a nie takimi jak na zdjęciu.e200 pisze:Witam Czy wie ktos gdzie kupic takie spodenki Nike jak na zdjeciu
Mam takie dwie pary i nie wyobrażam sobie biegania w czymś innym. Problem z obtarciami powstaje chyba w wyniku obcierania wilgotnej tkaniny o skórę. Jeśli jest ona gładka i bez szwów, tak jak w spodenkach na zdjęciu (tzn. szwów nie ma bezposrednio w kroku) i do tego szybko schnąca, to ryzyko obtarć jest znikome. Natomiast prawdą jest, że spodenki trochę się rolują - ja po przebiegnięciu kilku kilometrów mam dół nogawki podwinięty jakieś 10cm w górę.
Biegam też sporadycznie w spodenkach tenisowych Nike z wewnętrznymi bokserkami z Lycry - Agassi miał takie z piętnaście lat temu

Aha, no i jeszcze jedna zaleta tych spodenek Nike ze zdjęcia - kieszonka wewnętrzna na biodrze na klucze i druga na środku z tyłu zapinana na suwak na mp3 - z tkaniny która trochę mniej przepuszcza wodę/pot, a więc empetrójka nam się nie zaleje

- stf
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 04 lis 2012, 14:22
- Życiówka na 10k: 46:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Ursynów
Otóż to. Dlaczego te wszystkie spodenki są z poliestru teraz? Czy to aby na pewno jest zdrowe?zolek pisze:Powrócę jeszcze do tematu bowiem wczoraj przekonałem się, że nawet sprawdzony sprzęt może zawieśc. Chodzi o spodenki- krótkie, luźnie NB, w których przebiegłem setki kilometrów i wszystkie starty, także w maratonach. Czasem z lekka mnie obtarły, ale to co się wczoraj wydarzyło to jakaś masakra. Otóż w tych sprawdzonych spodenkach obtarłem sobie niesamowicie wewnętrzne strony ud. Ale to jeszcze nic. Po treningu posmarowałem obtarcia jakimś mleczkiem nawilżającym żony, by sobie nieco ulżyć i... myślałem, że się wścieknę - tak zaczęło palić!!! Nie wiem co to za składnik był. Spać nie mogłem w nocy, a od rana chodzę jak kowboy z westernu i do pracy ubrałem najszersze spodnie jakie posiadam.
Myślę, że to w dużej mierze przez upał i do tego pot, duża ilość km, a może fakt, że tym samym mleczkiem "intensywnie nawilżającym" posmarowałem uda przed biegiem...
Wazeliny dziś nie kupię, bo dziwny krok mógłby nasunąć dziwne skojarzenia...
Zgaduję że zdrowsze dla skóry są naturalne materiały, np. bawełna.
Mężczyzna, ur. 1980, wzrost 185 cm
* 10 km: 0h:46m:30s
* Półmaraton: 1h:50m
* 10 km: 0h:46m:30s
* Półmaraton: 1h:50m
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie zgadłeś 
