Ryby wędzone,smazone, pieczone, a ubytek NNKT
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
dysponuje ktos jakąś, albo może polecić fachową wiedze dotyczącą strat tych nienasyconych tłuszczów w momencie wędzenia, gotowania, pieczenia, smażenia itd... wyszcy tak chwalą ile to nie jest tych NNKT w rybach, ale czy przypadkiem np. po usmażeniu nic z nich nie zostaje... gdzies mi sie obiło o uszy, że to delikatny tłuszcze i szybko mogą sie zdegradowac w trakcie obróbki...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Wędzone ryby są dobre niezdrowe pal licho z NNKT w transy, pełno na tej rybie nitrozamin i w niej.
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
aha, czyli najlepiej na surowo i najlepiej jak bym się wybrał na koło podbiegunowe i złowił nie taka z fermy hodowlanej tylko dziko żyjącą... nie ciekawa wizja, ale tak własnie chyba jest...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Nie oto chodzi, podczas wędzenia powstają szkodliwe nitrozaminy a w wysokiej tmp. NNKT tracą swoje dobre właściwości i staja nie całkiem zdrowe, ale trzeba przyznać ze taka ryba jest smaczna niestety. Wszystko można jeść tylko z umiarem. Wit C przed grilem, wedzonymi rzeczami wytrąca te nitrozaminy bezp. do ukł. wydal.
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- PKDeath
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
"Podstawy technologii gastronomicznej" Zalewski WNT - wszystko w tej ksiazce znajdziesz na ten temat. nie tylko o rybach :P
co do nitrozoamin - troche nie tak prosto. wystepuja w kazdej rybie, nie tylko smazonej. mimo wszystko wiecej bym przykladal wagi do swiezosci ryby niz do procesu. prawda jest taka ze do wedzenia ida stare ryby i dlatego utarlo sie przekonanie: wedzone=niezdrowe, a to raczej powinno byc nieswieze=niezdrowe.
choc niewatpliwie wedzenie jest szkodliwym procesem dla jakosci miesa, ale nie demonizowalbym tak bardzo.
ps w sushi zawsze ida swieze ryby
i faktycznie jest to smaczne, ale tylko w polaczeniu z wasabi i sosem sojowym, bo surowe jest mdle w cholere :D
co do nitrozoamin - troche nie tak prosto. wystepuja w kazdej rybie, nie tylko smazonej. mimo wszystko wiecej bym przykladal wagi do swiezosci ryby niz do procesu. prawda jest taka ze do wedzenia ida stare ryby i dlatego utarlo sie przekonanie: wedzone=niezdrowe, a to raczej powinno byc nieswieze=niezdrowe.
choc niewatpliwie wedzenie jest szkodliwym procesem dla jakosci miesa, ale nie demonizowalbym tak bardzo.
ps w sushi zawsze ida swieze ryby

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
a kto wam każe rybę smażyć czy cokolwiek z nią robić, przecież są ryby w sosie własnym w puszkach, tym to raczej dużo podczas obróbki nie ubywa.
RUN FOREST RUN!!!
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
elizakop, pomysł z sushi to jest strzał w dziesiątkę...
właśnie byłem ostatnio pierwszy raz na takim czymś...jadłem Kiku, taki secik Kiku Nizi - tunczyk ,losoś, seriola i oprócz tego wciągnałem tatara z tuńczyka... i ogólnie chyba to jest dobre rozwiązanie z tymi surowymi rybami... jak będe miał okazje to będe sobie takie coś fundował, albo poprostu sam bede robił cos podobnego z surowych ryb... pozdrawiam
sam sobie, ale ze mnie samolub
właśnie byłem ostatnio pierwszy raz na takim czymś...jadłem Kiku, taki secik Kiku Nizi - tunczyk ,losoś, seriola i oprócz tego wciągnałem tatara z tuńczyka... i ogólnie chyba to jest dobre rozwiązanie z tymi surowymi rybami... jak będe miał okazje to będe sobie takie coś fundował, albo poprostu sam bede robił cos podobnego z surowych ryb... pozdrawiam
sam sobie, ale ze mnie samolub

- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
jak bede miał okazje to spróbuje te ośmiorniczki... choć bedę musiał sie troche przełamać, bo ja dla mnie nie wyglądaja apetycznie...ale raz się żyje, dam się zaskoczyć 

- proximo
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 01 cze 2009, 19:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Głogów, Londyn
rekinek tez jest niczego sobie, osmiorniczki probowalem, ale jakies takie gumowate byly choc w smaku niezle.
Powyższy post wyraża opinię autora jedynie w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w żadnym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
ośmiornice jadłem jak byłem w delegacji w hiszpanii, oczywiście dowieziałem się o tym po zjedzeniu bo dopiero po mnie uświadomili, fajną mają nazwę na ośmiornice "pulpo":)
RUN FOREST RUN!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 290
- Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zmienna
- Kontakt:
Ale chyba w ośmiornicach, mątwach itp. to NNKT jest jak na lekarstwo
Chociaż dobre są i pewnie nie-niezdrowe
Olek, a wędzenie na zimno? Coś złego robi rybie? (z punktu widzenia konsumenta, nie ryby oczywiście)


Olek, a wędzenie na zimno? Coś złego robi rybie? (z punktu widzenia konsumenta, nie ryby oczywiście)