Nieoczekiwany pobyt w szpitalu a powrót do biegania..
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 06 sty 2009, 21:04
Witam po krótkiej przerwie i od razu przechodzę do sedna. Otóż 18.06 odczuwałem przez ~40 minut kłucie w sercu(nie było jakieś tam strasznie niepokojące ale nigdy coś takiego m,nie nie spotkało) zatem postanowilem udac się do lekarza, który(ku memu zdziwieniu) kazał zrobic mi 5 przysiadów i skierował mnie do szpitala. Znalazłem się tam 23.06 i przeleżałem do 30.06. W tym czasie miałem badanie EKG(wszystko ok, holter(ok) RTG klatki, usg brzucha, tarczycy i wszystko w porządku. Jedynie w moczu dalo się dostrzec krwinki czerwone, ale przed wyjściem ich liczba uległa gwałtownemu zmniejszeniu. Wypisano mnie, dostałem leki na nerki(na 5 dni). I tu pojawia się moje pytanie, czy mogę powrocic do biegania ? od czego zaczac ? od tygodnia na którym skonczylem czy cofnac sie do poczatku by zbytnio nie forsowac organizmu ? (Realizowalem plan 10-tyg.)
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Cześć,
może spytaj o to lekarza, który widział wyniki Twoich badań? Bieganie jest fajne, ale zdrowie ważniejsze. Pewnie nie ma przeciwskazań dla lekkiego truchtu, ale w przypadku serca lepiej "dmuchać na zimne"/
Pozdrawiam,
Lejek
może spytaj o to lekarza, który widział wyniki Twoich badań? Bieganie jest fajne, ale zdrowie ważniejsze. Pewnie nie ma przeciwskazań dla lekkiego truchtu, ale w przypadku serca lepiej "dmuchać na zimne"/
Pozdrawiam,
Lejek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Żadnych planów nie realizuj teraz, jak lekarz stwierdzi że możesz to biegaj bardzo wolno krótkie dystanse i obserwuj organizm, biegaj jakiś dłuższy okres, jak będzie wszystko ok to zwiększ lekko dystans i biegaj j/w, pamiętaj tylko jeżeli lekarz od swojej strony będzie zgodny.
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...