Nie spać, zwiedzać!jakub738 pisze:Witam.Dzisiaj postanowiłem sobie pobiec tam gdzie mnie oczy poniosą-dystans 26.477 km po 4.55/km.Biegnąc między polami nagle wyskoczył mi bażant,myślałem że dostanę zawałujakbym go wtedy dorwał to skopał bym mu ten jego tyłek.Pozdrawiam.
10 kmponiżej 45 minut
- wysek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Dzisiaj zrobiłem zaległości dnia wczorajszego:
3 km bc1 po 5.38
10x400 + 400 trucht w przerwie(czasy-87,86,86,86,84,83,85,85,87,88)
3 km bc1 po 6.14
Pogoda dzisiaj zrobiła się odpowiednia do biegania ,choć było bardzo wilgotno.Tętno pierwszych 3 km i ostatnich takie same a mimo to różnica ponad 30 sekund.Tętno 400-stu metrówek ok 164 ale po około 200 metrach
truchtu już spadało do 112.
Dyndel może pomyśl o jakimś klubie lub poszukaj jakiegoś trenera,wszystko przed tobą nie myślałeś o tym?Poszukaj bo zawsze może coś podpowiedzieć i odpowiednio ukierunkować.Pozdrawiam.
3 km bc1 po 5.38
10x400 + 400 trucht w przerwie(czasy-87,86,86,86,84,83,85,85,87,88)
3 km bc1 po 6.14
Pogoda dzisiaj zrobiła się odpowiednia do biegania ,choć było bardzo wilgotno.Tętno pierwszych 3 km i ostatnich takie same a mimo to różnica ponad 30 sekund.Tętno 400-stu metrówek ok 164 ale po około 200 metrach
truchtu już spadało do 112.
Dyndel może pomyśl o jakimś klubie lub poszukaj jakiegoś trenera,wszystko przed tobą nie myślałeś o tym?Poszukaj bo zawsze może coś podpowiedzieć i odpowiednio ukierunkować.Pozdrawiam.
-
Ko?nik
- Dyskutant

- Posty: 26
- Rejestracja: 15 cze 2009, 17:09
Ja się wepchnę z pytaniem, choc wiem, że to nieładnie 
Tak a'propos klubów. Znacie jakiś godny polecenia w Warszawie dla biegacza młodego lat 16? Pytam przy okazji zejścia na temat klubów, ale też dlatego, że zmierzyłem sobie wczoraj czas na 10km, chcąc się sprawdzic, wyniósł 36.51. Warto dodac, że od wiosny biegam, bez planów, po prostu. Także czekam na sugestie, nie chcę zakładac nowego wątku, chociaż założe w razie konieczności.
Pozdrawiam!
Tak a'propos klubów. Znacie jakiś godny polecenia w Warszawie dla biegacza młodego lat 16? Pytam przy okazji zejścia na temat klubów, ale też dlatego, że zmierzyłem sobie wczoraj czas na 10km, chcąc się sprawdzic, wyniósł 36.51. Warto dodac, że od wiosny biegam, bez planów, po prostu. Także czekam na sugestie, nie chcę zakładac nowego wątku, chociaż założe w razie konieczności.
Pozdrawiam!
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Ko?nik co do klubów to chyba w Warszawie ich nie brakuje ale tak mi się wydaje że musiałbyś porozmawiać z trenerami w takiej kwestii,trochę pojeździć i poszukać a na pewno zapoznać się ze szczegółami itp. Jeżeli biegasz od kilku miesięcy i osiągnąłeś taki czas to moim zdaniem ktoś się Tobą zainteresuje.
Dzisiaj trening nijak ma się do planu a wszystko przez pogodę,która przez ostatnie tygodnie skutecznie utrudnia treningi.Wyszedłem pobiegać ale nagle zrobiło się ciemno i rozszalała się burza,waliło piorunami,ledwo co uciekłem i schowałem się pod wiatą przystanku autobusowego i wtedy się zaczęło piekło w postaci gradu.Jakbym tak wyszedł 5 minut wcześniej
a tak po lesie nie było co biegać i trening tylko po asfalcie i chodnikach,wyszło 14.515 km po 4.54.Czternasty kilometr biegłem ile mogłem tak żeby się sprawdzić i wyszło mi 4.07 co nie jest najgorzej jak ma się w nogach 13 kilometrów.Biegłem szybciej niż zaplanowałem ale ta pogoda robi swoje i jakoś nie mam zamiaru znaleźć się w środku szalejącego żywiołu.Pozdrawiam,do startu pozostał już tylko tydzień
Dzisiaj trening nijak ma się do planu a wszystko przez pogodę,która przez ostatnie tygodnie skutecznie utrudnia treningi.Wyszedłem pobiegać ale nagle zrobiło się ciemno i rozszalała się burza,waliło piorunami,ledwo co uciekłem i schowałem się pod wiatą przystanku autobusowego i wtedy się zaczęło piekło w postaci gradu.Jakbym tak wyszedł 5 minut wcześniej
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Witam.Przez pogodę treningi trochę ponakładały się na siebie i trochę mam problemy z właściwym tempem szczególnie na szybkich treningach.Tak niestety było dzisiaj
2km po 5.50
3 x 2 km -8.06 , 8.17 , 8.11 , a zgodnie z planem miało być po 8.00
2.2 km po 5.20
Pogoda dzisiaj dała się we znaki mimo że sam trening nie trwał długo to i tak po każdym odcinku lało się ze mnie jakbym wyszedł spod prysznica(wg pomiarów meteo wilgotność 98%).
2km po 5.50
3 x 2 km -8.06 , 8.17 , 8.11 , a zgodnie z planem miało być po 8.00
2.2 km po 5.20
Pogoda dzisiaj dała się we znaki mimo że sam trening nie trwał długo to i tak po każdym odcinku lało się ze mnie jakbym wyszedł spod prysznica(wg pomiarów meteo wilgotność 98%).
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle




