Umówiłem się na wizytę do lekarza sportowego na 29 czerwca. Wstrzymuje się zatem z zakupem butów do tego czasu i ograniczam do truchtania na przemian ze spacerem mniej więcej wyglada to ta ,żę kilka minut biegnę i kilka minut idę przez kilkadziesiat minut ok 45 minut.
Lekarz pierwszego kontaktu jeszcze mi zlecił GGTP do tego badania ogólnego.
Badania jakie zlecił mi lekarz pierwszego kontaktu.
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 23 gru 2005, 20:17
W zyciu nie slyszalem zeby ktos sie ze soba tak cackal bo chce isc pobiegac.
Jak byles dzieciak to zapewne latales za pilka, ganiales po podworku i miales sie dobrze. Oczywiscie rozsadek jest wazny, trzeba obserwowac organizm ale generalnie nie demonizujmy "pocenia sie". Zacznij spokojnie i ostroznie i tyle. Sluchaj wlasnego ciala, nic na sile, obciazenia zwiekszaj stopniowo. Przeciez ruch jest bardzo naturalna forma spedzania czasu
Polecam rowniez udanie sie do okulisty przed ogladaniem telewizji - zwlaszcza gdy regularnie PLANUJESZ ogladac wiadomosci
Jak byles dzieciak to zapewne latales za pilka, ganiales po podworku i miales sie dobrze. Oczywiscie rozsadek jest wazny, trzeba obserwowac organizm ale generalnie nie demonizujmy "pocenia sie". Zacznij spokojnie i ostroznie i tyle. Sluchaj wlasnego ciala, nic na sile, obciazenia zwiekszaj stopniowo. Przeciez ruch jest bardzo naturalna forma spedzania czasu

Polecam rowniez udanie sie do okulisty przed ogladaniem telewizji - zwlaszcza gdy regularnie PLANUJESZ ogladac wiadomosci

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
olek te 0,45 mogę Ci odpuścić bo serce jest ważne a faceci chyba mają to coś hmmm ,mój ma stymulator serca ale nie mamy osobnych sypialni..
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
W kwestii wyjaśnienia napiszę jeszcze ,ze to on nauczył mnie nie bać się,sam uprawiał kiedyś wyczynowo kolarstwo.Jeżeli znasz ten dowcip o arabie prowadzącym babę do lekarza ,to u nas czasem wygląda to tak:ON rowereczek ,lajtowa jedyneczka ,ja biegusiem(bez postronka) i jesteśmy razem chociaż on ma zapchane tętnice w nogach do kolan( to draństwo no i maszynka bieganie wykluczają)
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..