Choć moje pytanie miało charakter raczej humorystyczny (od czasu do czasu lubię sobie podokazywać)
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
, widzę że ze swoim problemem nie jestem sam. Straciłem już nadzieję że znajdę dyscyplinę, w której nie trafia się wcześniej czy później na osławioną ścianę. Nawet we wspinaczce to dopada, czy w squashu.
Dziękuję Reniu za radę. Dzisiejszy termometr basenowy naliczył 28 kresek powyżej zera i myślę sobie, że Zalew Zegrzyński może nie dać gwarancji na podobną ciepłotę. Przy 45-60 minutach zanurzenia bez pianki mógłbym dostać sinic, zasinienia czy jak to się tam nazywa.
Widziałem jednak, że są takie profesjonalne baseny ze sztucznym prądem wodnym. Nie ważne jak rozpaczliwie machasz rękami i nogami, nie przemieszcisz się do przodu ni sążnia. Endless swimming pool.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Poszukam na allegro, celując w jakąś wersję składaną albo dmuchaną, żeby w przedpokoju szło ustawić. Dać Wam linka jak znajdę? Chciałbym przyszłym ludziom z żelaza ulżyć tyci na znojnej drodze do zwycięstwa. Będziecie wdzięczni? Kiedy przyjedziecie do Starej Miłosnej pobiegać? :uuusmiech: