Ech Jumperjumper pisze: A tak w ogóle to co się stało? Henryk Szost zgubił trasę? To w ogóle możliwe?
http://bieganie.pl/?show=1&cat=7&id=1233
Ech Jumperjumper pisze: A tak w ogóle to co się stało? Henryk Szost zgubił trasę? To w ogóle możliwe?
Tak, zgadzam się.soprano99 pisze:Według mnie tak ta sytuacja nie powinna być pozostawiona. Jako środowisko biegowe powinniśmy przedsięwziąć jakieś kroki w stosunku do wyżej opisanego megalomana. Powinien być skończony w środowisku. Nie chodzi mi tutaj o kwestie organizacyjne imprezy - naprawdę każdemu może się zdarzyć wpadka organizacyjna, tylko o klasie organizatora świadczy jego podejście do tej sprawy - większość potrafi przeprosić za niedociągnięcia, błędy i zazwyczaj to nam, biegaczom w zupełności wystarcza, nie robimy burzy, zamieszania... Ale to co się stało na tym forum przeszło wszelkie granice!!! Jak wcześniej napisałem, uprawiane takiej typowo goebelsowskiej propagandy jest niedopuszczalne!!! Takie zachowanie świadczy o uczciwości tego człowieka!!! Czytając jego wypociny, paszkwile itp. można się domyślić, że nigdy nie weźmie winy na siebie i tym bardziej szczerze nie przeprosi.
Nie chcę takich ludzi w środowisku.
ja bym napisał do RW ale nie polskiego bo w polskiej edycji pewnie będzie o sukcesie organizacyjnym mbank maratonuAdam Klein pisze:Tak, zgadzam się.soprano99 pisze:Według mnie tak ta sytuacja nie powinna być pozostawiona. Jako środowisko biegowe powinniśmy przedsięwziąć jakieś kroki w stosunku do wyżej opisanego megalomana. Powinien być skończony w środowisku. Nie chodzi mi tutaj o kwestie organizacyjne imprezy - naprawdę każdemu może się zdarzyć wpadka organizacyjna, tylko o klasie organizatora świadczy jego podejście do tej sprawy - większość potrafi przeprosić za niedociągnięcia, błędy i zazwyczaj to nam, biegaczom w zupełności wystarcza, nie robimy burzy, zamieszania... Ale to co się stało na tym forum przeszło wszelkie granice!!! Jak wcześniej napisałem, uprawiane takiej typowo goebelsowskiej propagandy jest niedopuszczalne!!! Takie zachowanie świadczy o uczciwości tego człowieka!!! Czytając jego wypociny, paszkwile itp. można się domyślić, że nigdy nie weźmie winy na siebie i tym bardziej szczerze nie przeprosi.
Nie chcę takich ludzi w środowisku.
To co możemy zrobić to napisać o tym oddzielny tekst i rozesłać do branżowych mediów.
Nie do końca się zgadzam. Ustalmy kryteria oceny dyrektora imprezy sportowej. Przystojny dżentelmen, uczciwy, skromny, sympatyczny itd?Adam Klein pisze:Tak, zgadzam się.soprano99 pisze:Według mnie tak ta sytuacja nie powinna być pozostawiona. Jako środowisko biegowe powinniśmy przedsięwziąć jakieś kroki w stosunku do wyżej opisanego megalomana. Powinien być skończony w środowisku. Nie chodzi mi tutaj o kwestie organizacyjne imprezy - naprawdę każdemu może się zdarzyć wpadka organizacyjna, tylko o klasie organizatora świadczy jego podejście do tej sprawy - większość potrafi przeprosić za niedociągnięcia, błędy i zazwyczaj to nam, biegaczom w zupełności wystarcza, nie robimy burzy, zamieszania... Ale to co się stało na tym forum przeszło wszelkie granice!!! Jak wcześniej napisałem, uprawiane takiej typowo goebelsowskiej propagandy jest niedopuszczalne!!! Takie zachowanie świadczy o uczciwości tego człowieka!!! Czytając jego wypociny, paszkwile itp. można się domyślić, że nigdy nie weźmie winy na siebie i tym bardziej szczerze nie przeprosi.
Nie chcę takich ludzi w środowisku.
To co możemy zrobić to napisać o tym oddzielny tekst i rozesłać do branżowych mediów.
my już tu pomijamy ocene człowieka jako organizatora, a skupiamy sie na tym, co zrobił w swojej obronie - nic głupszego nie mógł wymyślić i to właśnie za to zbiera cięgi. Co innego jakby napisał list z przeprosinami, wziął wine na siebie i napisał, że wyciągnie z tego wnioski na przyszłość a co innego jak Pan dyrektor ogłasza gdzie sie da sukces imprezy a jak ktoś ma inne zdanie to mu proponuje psa przewodnika albo atakuje go w innym małoprzemyslany sposób. I takie zachowanie powinno być ukarane i to surowo !Mirza pisze:Nie do końca się zgadzam. Ustalmy kryteria oceny dyrektora imprezy sportowej. Przystojny dżentelmen, uczciwy, skromny, sympatyczny itd?
Użyłem skrótussokolow pisze:na wob.pl nie znalazłem żadnego opisu maratonu - co najwyżej jakieś łazienki ... na pewno dobry adres podałeś ?
chyba nie ma czego opisywać, znaczy pozytywnego ....ssokolow pisze:na wob.pl nie znalazłem żadnego opisu maratonu - co najwyżej jakieś łazienki ... na pewno dobry adres podałeś ?
Marzenie ściętej głowy. Ostatnio ktoś mi pokazywał na zawodach gościa, który parę lat temu w Biegu Fiata puścił swoich juniorów na trasę z krzaków. Sprawa wyszła, bo wyniki były podejrzane i zrobili tym dzieciakom test (czy taśma poszła w górę czy w dół ). Ale gość cały czas się bieganiem zajmuje.Adam Klein pisze: Chciałbym, aby w bieganiu panowały inne standardy.
Skompromitowany człowiek powinien zostac wyeliminowany.
Fredzio. Jestem za. Ale rozliczajmy Przemka Walewskiego za przygotowanie i przeprowadzenie biegu. Wystarczy.Adam Klein pisze:Mirza.
A co niby miałby powiedzieć Henio ?
Pozwać Dyrektora do sądu?
Henio nie ma tu juz nic do tego, Dyrektor zachował sie w sposób gówniarski. To od środowiska biegowego zalezy jak się zachowa.
Czy uzna, że wszystko ok, poklepie Walewskiego po plecach i zapomnia czy nie ?
Koniecznie trzeba oddzielać dobre od złego.
Niestety w mediach, w polityce panuje zasada amnezji.
To znaczy bierze się do działań gości skompromitowanych, którzy powinni zająć się czymś innym, ale ta tabloidyzacja tak obnizyła jakieś moralne standardy, że to, że ktoś dzisiaj mówi jedno a jutro drugie juz zupełnie nikogo nie razi.
Takich przykładów skompromitowanych ludzi jest zwłascza w polityce pełno.
Chciałbym, aby w bieganiu panowały inne standardy.
Skompromitowany człowiek powinien zostac wyeliminowany.