Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Magad
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 10 maja 2009, 21:34

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich,
Zacząłem --- 9 maja w Gorlicach brałem udział w Biegu Naftowym 5 km, ze dwa razy Boga widziałem ale dobiegłem 28:10... Słabiutko ale moje parametry 180 cm, 92 kg mnie ograniczają. Teraz pracuję nad formą na siłowni (firma płaci BENEFIT system;-), na bieżni bieg non-stop 20 minut i raczej nie ma problemu. Jutro idę pobiegać przed pracą...trzymajcie kciuki!!! To wstawanie... :bum:
Może to głupie ale karmię się marzeniem - przebiec MARATON.

Pozdrawiam Wszystkich z TYMCZASOWĄ nadwagą
Kiprun
nexxo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 15 maja 2009, 22:35

Nieprzeczytany post

Witam
Może nie jestem typowym grubasem , ale oponka na brzuchu już zalega dobre 4-5 lat i za kazdym razem gdy zaczynam z nia walczyć to przegrywam zanim dotre do konca pierwszej rundy ehh.
Mam 178cm i 85 kg 85-87 bo rożnei waga wskazuje chyab zepsuta jest :P
Zacząlem biegac z poczatkiem maja ale jak narazie efektów brak , może
pod warstewka tłuszczu mam mocniejsze mieśnei brzucha i kondycje nieco lepszą ale jak narazie nic z tego nie wynika.
Niestety dieta u mnie nei istnieje i to jest chyba najwiekszy problem..
Biegam 2-3 razy w tygodniu po 30 min / bede starł sie zwiększyć do 1h
dystans trudno powiedzieć tak na oko okolo 5km ...
Dodatkowo jezdze rowerem 5 dni w tygodniu min 25km/
Moj plan na najbliższe 3 miesiace to zejsc ponizej 80 kg .
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Magad - Witaj :) Karnet z pracy na siłownie to super sprawa, korzystaj z tego ile wlezie tylko nie rób za dużo ćwiczeń na masę i z wolnymi ciężarami. Lepiej jakieś pompki szwedzkie albo na wioślarzu popracuj :)

nexxo - Witam rówież :) Masz taki sam wzrost jak i wagę prawie taką samą jak ja półtora roku temu (ważyłem 84kg). Zrzuciłem to na kickboxingu do poziomu 70 kg, IMO najlepszy sport dla zrzucania wagi ale bardzo urazowy. Teraz ważę 77 i mam zamiar do tego wrócić do zimy tego roku. A jak w 2006 roku próbowałem zejść z poziomu ok 78 kg do 70 kg i nie miałem efektów to się zrezygnowałem i przestałem biegać. Tak, że mam pewne przejścia w tej dziedzine ;) Wniosek: Niech celem będzie jakaś impreza biegowa a nie określona waga :hej: W razie czego zapraszam na priv bo o zbijaniu wagi trochę wiem, dwa razy w życiu przechodziłem przez 'odchudzanie przez sport' ;)
Malwina88
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 27 kwie 2009, 18:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post

Witaj Magad, witaj nexxo :) Dobrze trafiliście.
Życzę powodzenia a przede wszystkim wytrwałości i systematyczności w dążeniu do celu bo bez tego się nie obędzie :oczko:
Magad
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 10 maja 2009, 21:34

Nieprzeczytany post

Dzisiaj rano wypuściłem się na 20 minutową przebieżkę...jest kolosalna różnica między bieżnią na siłce a polnymi dróżkami a i tempo narzuciłem sobie jeszcze jakieś takie na kenenissę bikele :hej: --- a teraz kolejny wyjazd służbowy, jak sobie z tym radzicie??? wieczorne kolacje, alkohol itd?
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Magad pisze: a teraz kolejny wyjazd służbowy, jak sobie z tym radzicie??? wieczorne kolacje, alkohol itd?
Ja na przykład bardzo dobrze znoszę jedno i drugie :hej: .
A tak na poważnie, to sam sobie musisz odpowiedzieć co jest dla Ciebie ważne i dobre.
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeśli taki wyjazd to 2-3 dni to możesz zrobić sobie przerwę.
Sam niedawno byłem na konferencji i na szczęście była w hotelu siłownia więc trochę poćwiczyłem ale raczej nie lubię wolnych ciężarów i maszyn.
Malwina88
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 27 kwie 2009, 18:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post

Zrób sobie przerwę ale nie dłuższą niż 3 dni. Jak będzie dłuższa organizm zaczyna zapominać co wytrenował i znowu zaczyna się od niższego pułapu. Nie najniższego ale niższego. A nie warto się cofać moim zdaniem. Pozdrawiam :)
Weronisia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 19 maja 2009, 21:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Witajcie :)
Chciałam się nprzywitać i dołączyć do grona biegających grubasów :oczko:

Do tej pory biegałam bardzo nieregularnie, więc liczę na to, że z Wami będzie mi się łatwiej zmotywować.

Muszę zrzucić prawie 10 kg, ale wiem, że mi się nie uda, więc będę się cieszyć, jeśli zjadę nawet 5-6 kg.

Jedynym moim problemem to zbyt wysoki puls.
Ja mam za wysoki wchodzac po schodach jak również maszerując. Gdy odrywam się od ziemi, to już zaczyna źle się dziać.

Nie powinnam przekraczać 140, ale niestety mam ten puls podczas marszu. Gdy dodatkowo zacznę machać rękami od razu wzrasta mi na ponad 150. Gdy biegnę mam od 180 wzwyż.

Mam nadzieję, że z czasem nabiorę kondycji i mój puls nie będzie tak szalał.

Obecnie na bieganiu, a właściwie maszerowaniu spędzam jakieś 30 minut.

Tak na prawdę ja mam siły biegać, ale ten puls mi na to nie pozwala.

Pamiętam, jak rok temu biegałam, to puls mi się ustabilizował po około 2 tygodniach biegania. Byłam w stanie biegać godzinę non stop.

Muszę się zmobilizować do regularnego biegania.
Awatar użytkownika
Sheima
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Lodzi

Nieprzeczytany post

ja bym chtnie zeszla do 50kg.. czyli jeszcze 5.. a te male ilosci najtrudniej sie zrzuca:/
cats do not go for a walk to get somewhere but to explore :)
Malwina88
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 27 kwie 2009, 18:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post

Weronisia pisze:Witajcie :)
Chciałam się nprzywitać i dołączyć do grona biegających grubasów :oczko:

Do tej pory biegałam bardzo nieregularnie, więc liczę na to, że z Wami będzie mi się łatwiej zmotywować.

Muszę zrzucić prawie 10 kg, ale wiem, że mi się nie uda, więc będę się cieszyć, jeśli zjadę nawet 5-6 kg.

Jedynym moim problemem to zbyt wysoki puls.
Ja mam za wysoki wchodzac po schodach jak również maszerując. Gdy odrywam się od ziemi, to już zaczyna źle się dziać.

Nie powinnam przekraczać 140, ale niestety mam ten puls podczas marszu. Gdy dodatkowo zacznę machać rękami od razu wzrasta mi na ponad 150. Gdy biegnę mam od 180 wzwyż.

Mam nadzieję, że z czasem nabiorę kondycji i mój puls nie będzie tak szalał.

Obecnie na bieganiu, a właściwie maszerowaniu spędzam jakieś 30 minut.

Tak na prawdę ja mam siły biegać, ale ten puls mi na to nie pozwala.

Pamiętam, jak rok temu biegałam, to puls mi się ustabilizował po około 2 tygodniach biegania. Byłam w stanie biegać godzinę non stop.

Muszę się zmobilizować do regularnego biegania.
Witaj :) I bardzo dobrze robisz. Puls się ustabilizuje, przyzwyczai do wysiłku i będzie coraz niższy więc będziesz mogła pozwolić na "wyższe obroty" czyli bieganie. Małymi krokami a do przodu. I to jest też ważne jeśli chodzi o tą mobilizację, której mówisz Ci brak. Jak zaczniesz od razu zbyt mocno organizm będzie z Tobą walczył i wtedy łatwiej się poddasz. A szybki marsz zapewniam Cię też pomoże Ci zrzucić zbędne kg :)
King of Judah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 05 maja 2009, 11:20

Nieprzeczytany post

Witam
specjalne pozdrowienia dla wszystkich nowych użytkowików, trzymajcie się!!!

Połowa maja, a ja ciągle biegam. Wczoraj przebiegłem 8 km bez przystanku tempem 6km/1 min. Jak na razie największy mój sukces. Martwi mnie tylko czasem pobolewanie w kolanie.

Tylko dlaczego waga się zatrzymała???
elektrod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 14 kwie 2009, 11:47
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

King of Judah pisze:Witam
specjalne pozdrowienia dla wszystkich nowych użytkowików, trzymajcie się!!!

Połowa maja, a ja ciągle biegam. Wczoraj przebiegłem 8 km bez przystanku tempem 6km/1 min. Jak na razie największy mój sukces. Martwi mnie tylko czasem pobolewanie w kolanie.

Tylko dlaczego waga się zatrzymała???

To masz niezłe tempo, takie na rekord świata :) Pewnie miało być 6 min /1 km
mój blog - viewtopic.php?f=27&t=57879
komentarze - viewtopic.php?f=28&t=57878

PB
5k - 20:41 - 15.06.2024 (parkrun)
10k - 43:42 - 11.11.2023
półmaraton - 1:38:43 - 01.09.2024
Malwina88
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 27 kwie 2009, 18:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post

King of Judah pisze:Witam
specjalne pozdrowienia dla wszystkich nowych użytkowików, trzymajcie się!!!

Połowa maja, a ja ciągle biegam. Wczoraj przebiegłem 8 km bez przystanku tempem 6km/1 min. Jak na razie największy mój sukces. Martwi mnie tylko czasem pobolewanie w kolanie.

Tylko dlaczego waga się zatrzymała???
Waga ruszy spokojnie :) Musisz ją tylko przeczekać i nie poddać się a zobaczysz że warto :)
Trzymam kciuki
King of Judah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 05 maja 2009, 11:20

Nieprzeczytany post

elektrod pisze:
King of Judah pisze:Witam
specjalne pozdrowienia dla wszystkich nowych użytkowików, trzymajcie się!!!

Połowa maja, a ja ciągle biegam. Wczoraj przebiegłem 8 km bez przystanku tempem 6km/1 min. Jak na razie największy mój sukces. Martwi mnie tylko czasem pobolewanie w kolanie.

Tylko dlaczego waga się zatrzymała???

To masz niezłe tempo, takie na rekord świata :) Pewnie miało być 6 min /1 km
Pewnie że 6min/1km, sorki za pomyłkę.
Trochę za dużo wczoraj poczytałem o maratonie londyńskim

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ