Komentarz do artykułu Plac Meskel i Góra Entoto - czyli gdzi

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

my się tu produkujemy, a Fredzio prosto z sensem i na temat. rzuciłbyś jaką puentę dla odmiany, co?

naszła mnie refleksja na temat punktu 1, mam nadzieję, że świeża:

rodzice, którzy sami coś tam bardzej amatorsko, albo zawodowo uprawiali, znacznie bardziej dbają o zapewnienie swoim dzieciom ruchu.
założę się Fredzio, że twoje dzieci za dwadzieścia lat nie będą grubasami.
moje też nie.
ale jest jeszcze jedna sprawa.ci sami rodzice mają statystycznie dużo lepsze predyspozycje do uprawiania takiego, czy innego sportu, niż średnia krajowa.

to, co chcę powiedzieć, to że dzieciaki, które mają 'lepsze geny' i tak dużo się ruszają. oczywiście nie wszystkie, ale znacząca ilość.

z drugiej strony w Kenii, czy Etiopii, opieka medyczna jest na tak słabym poziomie, że dużo młodych talentów z powodów zdrowotnych nigdy nie trenuje. do tego dochodzi niedożywienie, i pewnie coś jeszcze by się znalazło.

jeśli chodzi o styl życia, dałbym coś koło remisu.

skala jest bardzo ważna, ale powiedzcie mi, ilu ludzi, którzy zadebiutowali w nike hr, czy interrunie /zdaje się największe biegi w Polsce w ostatnim czasie / połamie kiedyś 2:40 w maratonie? :hej:

kiedy Polska coś tam znaczyła w biegach, bieganie było znacznie mniej popularne niż dziś.

reszta ok
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
PKO
Unnamed
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 26 lut 2008, 18:02

Nieprzeczytany post

Problem jest taki, że poświęcając się bieganiu w miejscu dosyć rozwiniętym, masz bardzo dużo do stracenia - dróg rozwoju są tysiące, poza tym tempo życia jest o wiele szybsze, więc jeśli nie biegasz a naprawdę dobrym poziomie, to możesz źle skończyć. Do tego dochodzi dylemat - sport, czy nauka? Tego się, szczerze mówiąc, chyba nie da pogodzić jednocześnie...
Awatar użytkownika
uranmars
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 09 maja 2008, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 50N 19E

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Ciepły klimat pozwala trenować ale także rozleniwia... bo po co pracować gdy można się najeść tym, co na drzewie rośnie i położyć się w cieniu. Oglądasz czasem programy podróżnicze Cejrowskiego?
Polecam:
http://www.BosoPrzezSwiat.szu.pl/

To ewolucja. Kraje biedne, w Etiopii ludzie umierali z głodu w latach 1980-ych. Słabsi, ci którzy potrzebowali więcej energii (kalorii) do funkcjonowania, ci o mniej twardych charakterach umarli. Ci co przeżyli swoje cechy przekazali potomkom. Nie tylko genetycznie, ale i przez wychowanie. Tam wciąż rodzi się bardzo dużo dzieci i wciąż bardzo dużo (tych słabszych na ogół) umiera w niemowlęctwie, zostają silniejsi.

Plus oczywiście i to czym piszą tu inni. Że jakim innym sportem niby mogli by się zająć? Nie ma basenów, na rowery, rakiety tenisowe, piłki, itp. nie ma pieniędzy. A biegać jeżeli się chce to może i boso (przynajmniej na początku).
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

coś jest na rzeczy, skoro na śmierć z niedożywienia łapali się tylko ci z niższą tolerancją na deficyt energetyczny.

słuszna uwaga, rewiduję pogląd, że niedożywienie zmniejsza ilość talentów.

ciekawe, co by dr Mengele miał do powiedzenia... straszne to wszystko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Mam taki sam pogląd jak Fredzio.

Nie nadążam trochę z tą dyskusja na tematy społeczne, ale nie rozwijajmy tego wątku, bo to nijak się ma do samego treningu. Co do Etiopczyków, to podwaliny pod ich szkołę położyli ponoć trenerzy z DDR - ale nie wiem, czy to prawda, tak słyszałem. Mało kto wie, że duże skupiska Kenijczyków i Etiopczyków są również poza granicami ich krajów. W Stanach w Nowym Meksyku mieszka na stałe co najmniej kilkudziesięciu biegaczy z tych krajów. Miałem kiedyś przyjemność podpatrywać na podbiegach trenującego razem Etiopczyka i Kenijczyka (a ponoć się nie lubią).
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

Nagor pisze: Miałem kiedyś przyjemność podpatrywać na podbiegach trenującego razem Etiopczyka i Kenijczyka (a ponoć się nie lubią).

ale nie napisałeś jeszcze, który z nich miał maczetę, a który uciekał...
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
uranmars
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 09 maja 2008, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 50N 19E

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Nie nadążam trochę z tą dyskusja na tematy społeczne, ale nie rozwijajmy tego wątku, bo to nijak się ma do samego treningu.
Rzecz w tym że być może to nie różnice w treningu mają istotne znaczenie.
russian, white russian pisze:coś jest na rzeczy, skoro na śmierć z niedożywienia łapali się tylko ci z niższą tolerancją na deficyt energetyczny.

słuszna uwaga, rewiduję pogląd, że niedożywienie zmniejsza ilość talentów.
Mówiąc ściślej zmniejsza w pokoleniu niedożywionym, zwiększa w następnych.
russian, white russian pisze:ciekawe, co by dr Mengele miał do powiedzenia...
No właśnie. Skoro narodowi socjaliści dopuścili się ludobójstwą na Żydach, to siłą rzeczy holocaust przetrwali na ogół najsilniejsi, najzdrowsi i najsprytniejsi. Może to własnie dlatego Żydzi przodują w wielu dziedzinach. Wielu z pośród nich zostało bardzo bogatymi ludźmi, mają osiągnięcia w nauce, wielu laureatów Nobla. To taka mała uwaga dla antysemitów którym mażą się pogromy.
russian, white russian pisze:straszne to wszystko
Straszne. Ale co by było gdyby to tak nie działało? Było by chyba jeszcze straszniej.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze:A co do Kenijczyków i Etiopczyków. Gebrselassie powiedział, żę to jest splot kilku czynników:

1. Kwestia stylu życia - mniej siedzący tryb życia od małego dziecka
2. Kwestia skali - zobaczcie choćby ilu ludzi biega po tym Meskel Square, dla wielu z nich to jedyna szansa wybicia się z biedy
3. Kwestia determinacji - zarówno Etiopczycy jak i Kenijczycy są w stanie postawić na jedną szalę znacznie więcej bo mniej ryzykują. Posiadają mniej i mniej mogą stracić, do tego życie na tej szerokości geograficznej powoduje, że mniej się musisz martwic tym gdzie spędzisz zimę niż w Polsce - kiedyś europejczycy byli też tak zdeterminowani bo było w naszej części świata (całej Europie) więcej socjalizmu
4. Kwestia warunków geograficzno klimatycznych - możliwość takiego samego treningu przez cały rok, ukształtowanie terenu, położenie nad poziomem morza
5. System - obydwa z tych krajów wykształciły jakiś swój własny system szkolenia, to działa

To nie jest jedna rzecz która decyduje o ich supremacji. Trudno jest z nimi wygrać bo trzeba by stworzyć warunki podobne do tych jakie są u nich, a tego chyba nikt nie chce.
Ze wszystkim się zgadzam oprócz jednej małej uwagi: nasze (środkowoeuropejskie) organizmy są przystosowane do życia w niższych temperaturach. Stąd uważam, że akurat trening wytrzymałościwy da się robić w naszych warunkach.

Trzy lata temu w Gdańsku śnieg utrzymywał się od stycznia do końca marca a temperatury wachały się od -15 do +3, co nie przeszkadzało mi, emerytowi-amatorowi robić wybiegań po 4-4'20/km. Oczywiście gorzej jest z treningiem szybkości.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

zadaszone, asfaltowe perony bez lodu o długości kilkuset metrów masz w każdym większym mieście w centrum. nocą ludzi nie ma.

jak Etopczycy w Addis Abbebe mogą po trybunach to my możemy po peronach.
--------------------------
wczoraj rozmawiałem ze znajomym adventure'owcem, który miesiąc temu był w Etiopii, nawet biegał po ulicach w stolicy.
potwierdził fakt, że nigdzie nie widział tylu biegających/z każdego poziomu/, ale największe wrażenie zrobiło na nim ilu biegaczy biega tam NAPRAWDĘ szybko.
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

:bum:
Do sprintu temperatura min. +20.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

#W holu na Dworcu Centralnym koło bezdomnego jakby sie przytulić to temperatura jest powyżej 20 stopni - szybkosc to metoda przerywana, czyli dla chcącego nic trudnego aaaaaaaaaaaaa i jeszcze sa schody mój ulubiony bodziec zimowy - są chętni?
Awatar użytkownika
torronto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 21 lip 2008, 08:19
Życiówka na 10k: 38:21
Życiówka w maratonie: 2:58:52
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na schodach ruchomych na Dworcu Centralnym (lub w galerii handlowej) można robić tzw. skip permanentny.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Zapomniałem o galeriach handlowych: stała temperatura latem i zimą, długie proste i rewelacyjni partnerzy do krótszych i dłuższych biegów- pracownicy ochrony. :hej: :lalala:

Podstawa to pozytywne myślenie.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kupiłem wczoraj książkę Martyny Wojciechowskiej pt Etiopia, jest nawet specjalny rozdział poświęcony bieganiu.
I co wg mnie ciekawe przyznam się że to jedyne do tej pory polskie źródło mówiące coś ciekawego o bieganiu w Etiopii. Bo różnych ciekawych rzeczy dowiedziałem się od Pita czy Andrzeja Pałgana (Andrzej, sorry za opóźnienia :) ) ale oni wszyscy mimo że biegają to mieli paradoksalnie mało spostrzeżeń dotyczących biegania.
Tymczasem Martyna ma - i to cały rozdział.

Postaram się może przygotować jakiś opis/recenzję jej książki.
Awatar użytkownika
uranmars
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 09 maja 2008, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 50N 19E

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Postaram się może przygotować jakiś opis/recenzję jej książki.
I jak? Jest na to szansa w tym miesiącu jeszcze? Jestem niesamowicie zainteresowany, a od dłuższego czasu mam utrudniony dostęp do księgarni, nie mówiąc już o tym by sobie w niej posiedzieć i poczytać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ