Biegam!!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Reziolki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 09 kwie 2009, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wieś spokojna...

Nieprzeczytany post

Chciałam sie przywitać!!
Postanowiłam rozpocząć bieganie - najpierw pozbyłam się 10 kg, obecnie ważę 75 kg przy 158 cm wzrostu, niestety waga nadal wysoka, ale jestem na diecie i ćwiczę. Ponieważ zawsze jak coś robię najpierw staram sie dużo na ten temat poczytać, dlatego studiowałam to forum kilka miesięćy. Pierwszą rzeczą jaka zrobiłam był zakup butów do biegania i stroju, skusiłam się nawet o pulsometr. Tutaj zaczynają się schody, wyznaczyłam sobie puls max wg wzoru wyszło mi 184 i niestety nie udaje mi się biegać na poziomie 70-75%, mimo że staram się biegać jak najwolniej (odcinek 2 km robię w 30 minut - bieg ciągły) to i tak tętno mam na poziomie 150 (moje spoczynkowe 70) Wiem, że na początku kondycja nie jest jeszcze zbyt dobra no i mam balast w postaci kilogramów, mam nadzieje, że z czasem zejdę niżej z pulsem i przyspieszę. Najważniejsze, że sprawia mi to ogromna frajdę.
PKO
jacek_f
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 27 lip 2008, 21:03

Nieprzeczytany post

Witaj,

na początku gratuluję samozaparcia i osiągniętych już efektów.

Co do pulsu, to myślę, że to przyjdzie z czasem. Zaczynając serce waliło jak oszalałe. Teraz, po 7 miesiącach (z przerwami), potrafię utrzymać 75% mojego HRmax, biegnąc bardzo powoli (około 7:15/km). 70% jest dla mnie do tej pory nieosiągalne. Za bardzo się tym nie przejmuję i staram się biegać do 80%.

I jeszcze jedna sprawa. Zarówno Ty jak i ja wyliczyliśmy nasze HRmax ze wzorów. To również może się przekładać na nasze problemy z utrzymywaniem niskiego tętna. Mam w planie wybrać się na bieżnię i "wypluć płuca" aby zmierzyć to dokładniej :-)
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Przyłączam się do gratulacji :-).

Za bardzo czegoś tu nie rozumiem.. .Biegiem ciągłym pokonujesz w 30' 2 km? to przecież baaaardzo wolno. Zamiast katować się może spróbuj odrobinę ale marszobiegiem? Polecam plan 10-tygodniowy, ale pewnie go już znasz. Co do tętna... Przy Twoich „pareametrach” organizm po prostu potrzebuje więcej energii, a ta dostarczana jest z krwią, której trzeba po prostu więcej, a ze jest jej tyle samo to musi szybciej krążyć ;-). A tak poważniej to się tym nie stresuj. Do Twojego biegania i ćwiczeń możesz jeszcze dołożyć np. jazdę na rowerze. Nie będzie to dla Ciebie aż tak obciążające, serce będzie pracowało mocniej, ale nie aż tak jak przy truchcie. A i stawy też nie będą nadmiernie obciążane.

Powodzenia.
Awatar użytkownika
Reziolki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 09 kwie 2009, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wieś spokojna...

Nieprzeczytany post

Dziękuje za gratulacje.
bartess pisze: .Biegiem ciągłym pokonujesz w 30' 2 km? to przecież baaaardzo wolno.
Co prawda nie jestem blondynka , ale wyliczając dystans na stronie http://www.mapmyrun.com./create_new nie zmieniłam mil na km. W km wyszło 3. Mimo to nadal wolno, ale tylko tak potrafię utrzymać puls na poziomie 150, jak przyspieszam od razu jest 170.
Na razie chyba nie bedę za bardzo przejmować sie pulsem, po prostu bedę biegać wolno, i dązyć do 1 godziny ciągłego biegu (myslę, żę już bym mogła pobiec ale nie chcę zbyt ostro zaczynać), będę zwiękaszać czas o 10 minut tygodniowo (biegam 4 razy w tygodniu), aż dojdę do 1 h. Mam nadzieje, że przez ten czas kg się zmiejszą, poprawi się kondycja a puls obniży.
___________________________
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ