Rozwój mięśni
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 02 mar 2009, 22:04
Spotkałem sie kiedys z opinią (laika) że bieganie wpływa (czyt. rozwija) rownież na gorne partie mieśni - kaltka piersiowa, ramiona... Niby zadnego ciężaru sie nie podnosi ale górne partie ciala też są w ciagłym ruchu.
Moje pytanie brzmi: czy to prawda? czy bieganie wpływa na rzeźbe całego ciała?
Moje pytanie brzmi: czy to prawda? czy bieganie wpływa na rzeźbe całego ciała?
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 19 mar 2009, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
A nie chodzi ci o zjadanie mięśni przez mięśnie? Czyli jak za dużo spalamy a za mało dajemy do organizmu?Nagor pisze:Na rzeźbę wpływa, bo spala tłuszcz. Ale same mięśnie zanikają jak się tylko biega, sprawdzone na moim przykładzie ; )
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
to zależy ile masz tych mięsni na górze, i na ile z nich regularnie korzystasz - jeśli regularnie machasz żelazem/trenujesz wioślarstwo, zapasy, pracujesz fizycznie...etc/, odpowiednio się odżywiasz i nie jesteś 'hard gainerem' to za wiele ich nie zejdzie, chyba, żebyś biegał po 250km/tyg, ale wtedy to już raczej na nic innego nie ma czasu
jeśli masz mało, i używasz tylko do 'życia codziennego' to najwyżej ci się zapadnie trochę klatka piersiowa - ale na co komu niepotrzebne mięśnie
po pierwsze zadaj sobie pytanie ile potrzebujesz(chcesz?) mieć mięśni 'niebiegowych'
czy biegasz po to żeby dobrze wyglądać, czy żeby coś tam jednak nabiegać...
jeśli masz mało, i używasz tylko do 'życia codziennego' to najwyżej ci się zapadnie trochę klatka piersiowa - ale na co komu niepotrzebne mięśnie
po pierwsze zadaj sobie pytanie ile potrzebujesz(chcesz?) mieć mięśni 'niebiegowych'
czy biegasz po to żeby dobrze wyglądać, czy żeby coś tam jednak nabiegać...
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
To chodzi o to, że nieużywany mięsień zanika - vide kosmonauci, którzy mają zaniki mięśni po przebywaniu w warunkach mniejszego ciążenia (i przy okazji zmniejsza się u nich gęstość kości). To jest podstawowa prawda treningowa - nie ćwiczysz, to znika, do pewnego stopnia rzecz jasna.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
rozmawiałem ostatnio ze znajomym z dawnego klubu, jednym z lepszych zawodników mma( tak, to właśnie osławione 'walki w klatkach') w polsce w wadze ciężkiej, który miesięcznie wydaje ponad klocka na odżywki, po to, żeby utrzymać odpowiednią masę(120kg) i siłę przy intensywnym treningu przekrojowym sztuk walki (głównie bjj, boks i siłownia).
jako wytrzymałość ogólną, robi 1-2razy/tyg lekką rozgrzewkę biegową + interwały do 5 min. nigdy na czczo, ani po treningu, tylko na mięśniach 'naładowanych glikogenem' - właśnie po to, żeby przypadkiem nie spalić góry. tak też wygląda ponoć trening wytrzymałości czołówki światowej mma w wyższych wagach.
teoria jest taka, że dłuższych biegów niż czas trwania rundy (3-5min) się nie robi, żeby za dużo masy nie spadło (mówię cały czas tylko o wyższych wagach)
pewnie, że przykład ekstremalny, ale obrazowy, a z tego co czytam na forum, jednak sporo osób tutaj to biegacze 'po przejściach' - trenowali coś wcześniej
reasumując, binek - na plażowe bóstwo to ty się samym bieganiem niestety nie zrobisz, raczej odwrotnie.
/ja sam przez dwa lata straciłem 8kg biegając, z tego tłuszczu najwyżej 2 kg, i to robiąc regularnie trochę góry(drążek, brzuch,plecy, ściana wspinaczkowa, parę razy skały) (ale już bez 5xtyg bjj)
jako wytrzymałość ogólną, robi 1-2razy/tyg lekką rozgrzewkę biegową + interwały do 5 min. nigdy na czczo, ani po treningu, tylko na mięśniach 'naładowanych glikogenem' - właśnie po to, żeby przypadkiem nie spalić góry. tak też wygląda ponoć trening wytrzymałości czołówki światowej mma w wyższych wagach.
teoria jest taka, że dłuższych biegów niż czas trwania rundy (3-5min) się nie robi, żeby za dużo masy nie spadło (mówię cały czas tylko o wyższych wagach)
pewnie, że przykład ekstremalny, ale obrazowy, a z tego co czytam na forum, jednak sporo osób tutaj to biegacze 'po przejściach' - trenowali coś wcześniej
reasumując, binek - na plażowe bóstwo to ty się samym bieganiem niestety nie zrobisz, raczej odwrotnie.
/ja sam przez dwa lata straciłem 8kg biegając, z tego tłuszczu najwyżej 2 kg, i to robiąc regularnie trochę góry(drążek, brzuch,plecy, ściana wspinaczkowa, parę razy skały) (ale już bez 5xtyg bjj)
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable