Do Pań pytanie z okazji Dnia Kobiet

[trinity]

wyrzuty sumienia z jakiego powodu?

Przecież mówimy o przebraniu się, zrzuceniu z siebie przepoconych ciuchów, prysznicu i wrzuceniu na siebie czegoś suchego. Jeśli odnosisz to wlaśnie do slowa "towarzysko", to ja preferuję monogamię

ps. szczególne pozdrowienia dla wszystkich biegowych kolegów!!

No ja nie preferuję monogamii, ależ też nie preferuję przepoconych, zrzucających z siebie i takie tam...
Co jednak pewne, to ja się czułam tam 'preferowana'

[DOM]

Ja jeszcze dodam, że Panów możemy podzielić na kilka kategorii:

1. Starsi Panowie- bardzo kurtuazyjni, choć często nachalni.
2. Starsi Panowie, którzy "gryzą" się o nagrody i uważają siebie za mega wyjątkowych- bo biegają w wieku 65+. Niemili wobec kobiet i wobec siebie. Generalnie wszystko im nie pasuje.
3. Młodzi, "fajni", życzliwie nastawieni do kobiet i do świata (to młodzi odnosi się nie tyle do wieku ile ducha;)
4. Młodzi, szybcy, ale poza czołówką. Lepsi od kobiet, ale nie mają szans na nagrody w klasyfikacji mężczyzn- każda nagroda kobiet ich rani, drażni!
....

[trinity]

hm, ciekawe na jakie kategorie można podzielić kobiety...

...i cieszę, że jak by nie było ja się zaliczam do tej kategorii, która nie jest dyskryminowana i mogę się bez stresu oddawać urokom biegania

[ester]

Ja jeszcze dodam, że Panów możemy podzielić na kilka kategorii:

1. Starsi Panowie- bardzo kurtuazyjni, choć często nachalni.
2. Starsi Panowie, którzy "gryzą" się o nagrody i uważają siebie za mega wyjątkowych- bo biegają w wieku 65+. Niemili wobec kobiet i wobec siebie. Generalnie wszystko im nie pasuje.
3. Młodzi, "fajni", życzliwie nastawieni do kobiet i do świata (to młodzi odnosi się nie tyle do wieku ile ducha;)
4. Młodzi, szybcy, ale poza czołówką. Lepsi od kobiet, ale nie mają szans na nagrody w klasyfikacji mężczyzn- każda nagroda kobiet ich rani, drażni!
....

5. faceci w wszystkich wiekach, ktorzy cie podziwiaja do poki ze sie nie okaze, ze jestes szybsza albo bardziej wytrymala ...

Ale i tak my ich wszystkich kochamy. Dlaczego? Nie wiem. Moze poniewaz jestesmy kobiety...
Co sie zmienialo ostatnio, jest moim zdaniem to, ze my troche wiecej patrzymy na to wszystko z ironia i juz nie jestesmy ofiarami, lecz graczami tej wspolnej gry.
Co to jest walka? Moim zdaniem to jest sila przekoniania i przekonania siebie wlasnej wartosci. I chyba, a szczegolnie w tym watku, jestesmy na dobrej drodze...