Dzisiaj zamierzam spokojnie pobiegać 30-40 minut.
I z niecierpliwością czekam na sobotę:)
No to może powoli zacznę się zwierzać z mojej
koncepcji przygotowania się do maratonu na jesień.
(Udział w maratonie pod warunkiem przygotowania się
co związane jest z czasem... - egzamin...)
No więc tak:
przyjmuję, że potrafię już biec 1 godzinę. Jestem
obecnie trochę za ciężki - jakieś 8-10kg.
Maraton w którym mógłbym pobiec na jesień to Poznań
(nie ma chyba nic późniejszego?).
Mój cel - ukończenie maratonu, po
cichu - w ciągu maks. 4 godzin...
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
W związku z powyższym:
- do końca marca chcę
stopniowo zwiększać wytrzymałość - bieg ciągły.
Głównie więc rozbiegania i ogólnorozwojówka dla
wzmocnienia mięśni. Czasemelementy krosu - lub fartleku.
W efekcie chcę umieć przebiec jakieś 2,5 godziny.
W tym czasie chcę też pozbyć się większej ilości
wymienionych wyżej kilogramów.
Od marca normalne przygotowania do maratonu
a w ich trakcie:
- w maju 10km w Bielsku,
- w czerwcu 10 km w Bukownicy,
latem może Imielin (tam jest 20km?).
Więcej startów raczej już nie.
Plan na okres "normalnych" przygotowań właśnie
wymyślam, więc go jeszcze nie opiszę.
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)