Maraton Skarżyńskim - modyfikacja

[yacool]

Przygotowanie do maratonu wiąże się zawsze albo z rezygnacją ze startów albo ze startami z treningu maratońskiego, co w tym przypadku nie pozwala na osiągnięcie czasów, na jakie byłoby nas stać, gdybyśmy przygotowywali się do konkretnej imprezy. Dla kogoś kto biega powyżej 5'/km w maratonie, wybiegania są cenniejsze niż starty, z uwagi na budujący charakter wszelkich wycieczek biegowych. W którymś jednak momencie wybiegania przestają rozwijać i trzeba sięgnąć po mocniejsze środki, by poprawić się w maratonie. Wtedy dobrze jest zrobić sobie start kontrolny na połówce. W każdym razie u Skarżyńskiego rozpisane są przygotowania do maratonu, zarówno ze startami kontrolnymi jaki i bez nich.

[gasper]

Przygotowanie do maratonu wiąże się zawsze albo z rezygnacją ze startów albo ze startami z treningu maratońskiego, co w tym przypadku nie pozwala na osiągnięcie czasów, na jakie byłoby nas stać, gdybyśmy przygotowywali się do konkretnej imprezy. Dla kogoś kto biega powyżej 5'/km w maratonie, wybiegania są cenniejsze niż starty, z uwagi na budujący charakter wszelkich wycieczek biegowych

zaraz zaraz - a nie pisałeś przed chwilą, że technika załatwi sprawe?

[yacool]

...staraj się, gasper, staraj. Gdy wreszcie złapiesz mnie na niekonsekwencji, wówczas zdam sobie sprawę ze swojego zuchwalstwa.

[gasper]

...staraj się, gasper, staraj. Gdy wreszcie złapiesz mnie na niekonsekwencji, wówczas zdam sobie sprawę ze swojego zuchwalstwa.

nie bądź taki poważny

[yacool]

spoko, ja po prostu raczej nie używam emotikonów (stąd ta pozorna powaga). Tylko nie pytaj dlaczego, bo wywalę posta na pół strony o moich filozoficznych wynurzeniach nt degradacji epistolografii. :oczko:

[wysek]

spoko, ja po prostu raczej nie używam emotikonów (stąd ta pozorna powaga). Tylko nie pytaj dlaczego, bo wywalę posta na pół strony o moich filozoficznych wynurzeniach nt degradacji epistolografii.

ok ->