TrudnyPoczątek pisze:
A od kiedy biegasz , z jakimi przerwami (w dniach) i ile konkretnie dni już odpoczywasz ze względu na bół? Statystycznie pytam

, staram się wykalkulować ile u mnie będzie przerwy.
P.S. Czy bolą Cię również kolana? Stawy czy coś?
Ja biegam jakieś dwa miesiące, na początku nic mnie nie bolało, zaczęło jakieś 3 tygodnie temu, więc zmieniłam buty... Teraz to jest tak, że owszem, moge biec, ale jakieś 20 min, może nawet i więcej, ale jak się zatrzymam to nogi po prostu wysiadają i nie ma mowy o dalszym biegu... Zaraz po biegu przykładam lód, bardzo pomaga... Dodam jeszcze, że podczas chodzenia, jeżdżenia na rowerze, na orbitreku nic mnie nie boli, boli tylko gdy biegne... Ostatnio nawet dobrze mi się biegło, ale chyba troche przesadziłam, bo ból był po biegu na tyle silny, że miałam trudnosci z zejściem ze schodów...
Ile nie biegam? Ostatni mój bieg był w poniedziałek hehe... Mam zamiar zrobić sobie z tydzień przerwy, ale nie wiem, czy tak długo wytrzymam... A w miedzyczasie rozciaganie, ćwiczenia, lód... Nawet kilka razy dziennie.
Aha, no i nic poza tym mnie nie boli... Problemów ze stawami raczej nie miewam, z kolanami też nie mam żadnych problemów... Ja osobiście sądzę, że to od nawierzchni - zaczęłam biegać na bieżni... Jeśli wytrzymam do poniedziałku, to w poniedziałek właśnie bobiegnę gdzieś do lasu - oby nie biec po asfalcie czy chodniku... Kiedyś biegałam w lesie i żadnych prblemów nie miałam, więc może właśnie tylko takie polne ścieżki są mi pisane
