Vitargo?
- sredniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 359
- Rejestracja: 21 mar 2008, 12:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zabrze
- Kontakt:
Jak się nie spróbuje czegoś na wlasnej skórze to nie ma co się wypowiadać na dany temat czy cos działa czy nie, to tak jak by dyskutować z kimś o meczu którego się nie widziało tylko słyszało od kogoś o wyniku.
run your way
www.sklepbiegacza.pl - polecam
www.sklepbiegacza.pl - polecam
- t0mo
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 lip 2008, 20:27
a to co za rewelacja? Cytat z folderu reklamowego vitargo? Faktycznie skrobia w postaci surowej jest słabiej przyswajalna niż skrobia rozgotowana, ale są to różnice rzędu dosłownie kilku procent (1-2%). Co więcej, ta "nieprzyswajalna" skrobia jest bardzo, bardzo zdrowa.Nagor pisze:Mąka ziemniaczana zawiera nieprzetworzona, niewyprażoną skrobię, która nie jest przyswajalna przez organizm. To tak na marginesie, bo ja kiedyś wpadłem na pomysł, żeby kupować sama skrobię (jest w sprzedaży) i ją popijać. Ale to trzeba najpierw upiec, dopiero jest przyswajana.
W praktyce przyswajalność surowej mąki jest tak potężna, że można dostać przez nią problemów na skutek zbyt szybkiego wzrostu cukru.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Napisz!t0mo pisze:Napisał bym coś o długofalowych skutkach stosowania pokarmów z wysokim bądź bardzo wysokim indeksem glikemicznym, ale znowu skończy się jak ostatnio...
...no to sobie pogooglajcie za tym :D
Właśnie takich inormacji szukałem zakładając ten temat:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=13354
P S chociaż na priv. J
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
- t0mo
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 lip 2008, 20:27
A obędzie się bez awantur? :P Już jeden post zniknął z rana, w którym napisałem dlaczego Vitargo wygrało przetarg... ktoś tu zarabia na jego sprzedaży czy co?
Najogólniej z ładowaniem w siebie pokarmów z wysokim IG chodzi o to, że błyskawicznie podnoszą one cukier we krwi. W efekcie organizm stara się ten cukier obniżyć, bardzo silną reakcją w przeciwną stronę - produkuje bardzo dużą ilość insuliny. Ale produkuje jej zbyt wiele - w naturze nie zdarzają się takie nagłe "kopy" dużą ilością węgli, więc nie ma "naturalnej" metody obrony przed zalaniem nimi organizmu. Chwila moment - i glukozy we krwi jest zbyt mało (każdy pewnie zna to uczucie - zmęczenie i senność po spożyciu czegoś słodkiego). Zaczyna wytwarzać się glukagon, znowu w zbyt dużej ilości. Cukier skacze ponad normę. Znowu organizm musi wytworzyć insulinę... i taka huśtaweczka trwa przez chwilę. Po paru latach mechanizmy sterowania glukozą we krwi są już kompletnie rozregulowane.
Najogólniej z ładowaniem w siebie pokarmów z wysokim IG chodzi o to, że błyskawicznie podnoszą one cukier we krwi. W efekcie organizm stara się ten cukier obniżyć, bardzo silną reakcją w przeciwną stronę - produkuje bardzo dużą ilość insuliny. Ale produkuje jej zbyt wiele - w naturze nie zdarzają się takie nagłe "kopy" dużą ilością węgli, więc nie ma "naturalnej" metody obrony przed zalaniem nimi organizmu. Chwila moment - i glukozy we krwi jest zbyt mało (każdy pewnie zna to uczucie - zmęczenie i senność po spożyciu czegoś słodkiego). Zaczyna wytwarzać się glukagon, znowu w zbyt dużej ilości. Cukier skacze ponad normę. Znowu organizm musi wytworzyć insulinę... i taka huśtaweczka trwa przez chwilę. Po paru latach mechanizmy sterowania glukozą we krwi są już kompletnie rozregulowane.
- PKDeath
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
jaki jest ig skrobi?
pztm chyba nie ma tu specjalistow ktorzy biora carbo po posilku
po treningu masz duzo za malo cukru we krwi i celem brania wegli jest zahamowanie katabolizmu - ja to tak rozumiem. wiec chyba przesada jest mowienie ze zaraz cukrzyca albo cos... szczegolnie ze insulina nie odpowiada za regulacje fruktozy i wielu innych cukrow obecnych w vitargo...
jak chcesz zdrowo zyc i zeby Cie nic nie bolalo to wiersze pisz :P
pztm chyba nie ma tu specjalistow ktorzy biora carbo po posilku

jak chcesz zdrowo zyc i zeby Cie nic nie bolalo to wiersze pisz :P
- t0mo
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 19 lip 2008, 20:27
IG mąki ziemniaczanej to 95, jeden z najwyższych możliwych, nie ma zbyt wielu pokarmów które chociaż zbliżają się do tego wyniku - mąka ziemniaczana jest na samym szczycie listy, czysta glukoza ma raptem 100. Dla porównania, słodkie jak satan winogrona mają tylko 45.
Celem jest resynteza glikogenu, w pierwszych 30` po wysiłku jest jeszcze niskie stężenie insuliny więc większość glukozy zostaje błyskawicznie magazynowana właśnie jako glikogen.PKDeath pisze:jaki jest ig skrobi?
po treningu masz duzo za malo cukru we krwi i celem brania wegli jest zahamowanie katabolizmu - ja to tak rozumiem
Podczas wysiłku resynteza glikogenu nie jest możliwa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Hm.. ciekawe! Czyli na dłuższą metę nie jest to zdrowe?! A jest to jakoś sprawdzalne? Np. gdybym zrobił pomiar aparatem do mierzenia cukru?t0mo pisze:A obędzie się bez awantur? :P Już jeden post zniknął z rana, w którym napisałem dlaczego Vitargo wygrało przetarg... ktoś tu zarabia na jego sprzedaży czy co?
Najogólniej z ładowaniem w siebie pokarmów z wysokim IG chodzi o to, że błyskawicznie podnoszą one cukier we krwi. W efekcie organizm stara się ten cukier obniżyć, bardzo silną reakcją w przeciwną stronę - produkuje bardzo dużą ilość insuliny. Ale produkuje jej zbyt wiele - w naturze nie zdarzają się takie nagłe "kopy" dużą ilością węgli, więc nie ma "naturalnej" metody obrony przed zalaniem nimi organizmu. Chwila moment - i glukozy we krwi jest zbyt mało (każdy pewnie zna to uczucie - zmęczenie i senność po spożyciu czegoś słodkiego). Zaczyna wytwarzać się glukagon, znowu w zbyt dużej ilości. Cukier skacze ponad normę. Znowu organizm musi wytworzyć insulinę... i taka huśtaweczka trwa przez chwilę. Po paru latach mechanizmy sterowania glukozą we krwi są już kompletnie rozregulowane.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
Tak. Ale musiałbyś zmierzyć na czczo, później najeść się czegoś z wysokim IG i zobaczyć jak Ci skoczy glukoza. Im bardziej tym gorzej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
napisał to ktoś, kto i tu cytat z jego dzienniczka biegowego:t0mo pisze:Napisał bym coś o długofalowych skutkach stosowania pokarmów z wysokim bądź bardzo wysokim indeksem glikemicznym, ale znowu skończy się jak ostatnio...
...no to sobie pogooglajcie za tym :D
Powolne wybieganie, 90 minut z tętnem pomiędzy 130 a 140 (68-73%) po lesie. Taki czas trwania to sporo więcej niż zazwyczaj (i to całe 40 minut więcej), na 50 minucie kryzys glukozowy. Najpierw ssanie w żołądku, potem potworny ból, potem wrażenie że za chwilę wyrzygam wnętrzności. Jakoś przełamałem, hmm, czy to był ten moment, w którym organizm przestawia się w większości na tłuszcze, w związku z tym przełamywanie tego jest korzystne z punktu widzenia treningu?
wogóle to proponuje poczytać jego dzienniczek :
http://www.forum.treningbiegacza.pl/ind ... wtopic=369
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
że nie należy brać poważnie kogoś, kto pisze takie głupotytomasz pisze:Co w związku z tym?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Tomo - nie pisz głupot, do tego nie na temat, jak chcesz, to rob to we własnym dzienniczku. A Ty Jumper nie słuchaj takich pierdół, że picie Vitargo rozregulowuje gospodarkę cukrami T0mo jest ogólnie rozregulowany i w jego przypadku wszystko jest możliwe, ale pozostała część populacji nie doświadcza najwyraźniej tego typu sensacji.
Pytanie o węglowodany w płynie jest proste - czy trenujesz na tyle dużo i ciężko, żebyś potrzebował tego typu uzupełnienia? Podejrzewam, że niekoniecznie, ale nie znaczy to, że nie możesz ich pić. One ogólnie są smaczne i dobrze gaszą pragnienie, więc można je pić bez dorabiania do tego specjalnej filozofii. Nie słyszałem też o przypadku, żeby to komuś zaszkodziło, podobnie jak nie zaszkodzi, jeśli zjesz sobie codziennie kilka kostek czekolady.
Pytanie o węglowodany w płynie jest proste - czy trenujesz na tyle dużo i ciężko, żebyś potrzebował tego typu uzupełnienia? Podejrzewam, że niekoniecznie, ale nie znaczy to, że nie możesz ich pić. One ogólnie są smaczne i dobrze gaszą pragnienie, więc można je pić bez dorabiania do tego specjalnej filozofii. Nie słyszałem też o przypadku, żeby to komuś zaszkodziło, podobnie jak nie zaszkodzi, jeśli zjesz sobie codziennie kilka kostek czekolady.