Dlaczego czarni biegają tak ładnie a biali tak brzydko

[bebej]

Na koniec chciałbym poddać pod rozwagę zasadność wykonywania skipów w ogóle, bo jeśli ktoś robi rytmicznie skipy to jeszcze nie znaczy, że będzie rytmicznie biegał.

Dużo w tym prawdy,ale..... to wszystko co starasz się udowodnić opisuje rzeczywistość porównaniami stricte inżynierskimi. To jest tylko mechaniczna strona zagadnienia ( to chyba Twoje skrzywienie zawodowe ale jestes w tym dobry)

Trener powinien korzystać z tych opisów i jest to bardzo kuszace i pomocne. Umysł ścisły zawsze będzie przyrównywał biegacza do wzorów matematycznych i będzie miał naturtalną tendencję do systematyzowania. Wszystko i wszystkich bedzie szufladkował. Nota bene znasz wzór na bieg lub chód? Z chęcia go poznam.
Z drugiej strony taki opis, bo chyba nie wzór, mimo wielu skomplikowanych pytań, na które ja osobiście nie znam odpowiedzi, jeszcze nie oddaje stopnia skomplikowania organizmu biegacza!

Humanista patrzy na biegacza szerzej - rytm i krok biegowy nie zależa tylko od silnika i rozgrzewki ( miesnie u człowieka). Ruch człowieka, dla absolwenta AWF-u będzie wypadkową o wiele bardziej skomplikowaną niż to opisałeś, którą zawiaduje układ nerwowy - pewnie Ty bys nazwał centrum dowodzenia biegacza komputerem.

No i na koniec jedno zdanie - dla dobrego trenera jest miejsce na odstepstwa od reguły - tego w mechanice nie ma. Indywidualizacja Panie inż. yacoolku.
Miałbym jeszcze bardzo dużo uwag, zwłaszcza to pojecia rytmy, skipy, ich roli i zależności, ale za długa robi sie wypowiedź.

[yacool]

Tę indywidualizację podważa ostatnio produkcja biegaczy made in Etiopia. To zjawisko bardzo trafnie określa zwrot "tabuny fenomenów".
Podobny styl, lekkość i swoboda przemieszczania się to atuty nowej marki produktu.

[bebej]

Tę indywidualizację podważa ostatnio produkcja biegaczy made in Etiopia. To zjawisko bardzo trafnie określa zwrot "tabuny fenomenów".
Podobny styl, lekkość i swoboda przemieszczania się to atuty nowej marki produktu.

No widzisz Yacool, patrzysz na biegaczy, na biegacza jak na produkt i produkcje ( to mnie tylko utwiedza w tym, że mam do czynienia z inżynierem lub menedzerem) - jest to nie do pomyslenia z punktu widzenia trenera - zawodnik, któremu dałbyś odczuć w jakikolwiek sposób, że jest produktem straci do Ciebie zaufanie nawet gdybys mu nie wiem jak mądrze proponował trenować. Powiem wiecej, jeśli nie dasz znac po sobie ze tak traktujesz zawodnika, bo sie bedziesz kamuflował to i tak nigdy nie będziesz dobrym trenerem.

[Adam Klein]

Na koniec chciałbym poddać pod rozwagę zasadność wykonywania skipów w ogóle, bo jeśli ktoś robi rytmicznie skipy to jeszcze nie znaczy, że będzie rytmicznie biegał.

Yacool - ostatnio sypiesz dobrymi tematami jak z rękawa.
Ja bym proponował nie kontynuować tutaj tego wątku skipów - i jeśli juz - to zrobić nowy.

[bebej]

To jest dobry temat dla biegaczy bardzo długodystansowych, ale nie dla reszty!!!!
Skipy to abc lekkoatlety, bez tych ćwiczeń nie ma szkolenia w żadnej kategorii wiekowej i na żadnym stopniu zaawansowania.

[yacool]

Bebej, ten wątek traktuje o tym jak ładnie biegać, a nie jak być ładnym trenerem.
Jak ktoś wymyśli nową metodę treningową i aplikuje ją wszystkim to też możnaby mu przypiąć łatkę producenta. Rozpraszasz się w swoim humanizmie, ganiąc mnie za techniczne podejście. Zresztą stosujesz do mnie poniekąd zaszufladkowane podejście. To nie pasuje do humanisty.

Myślę, że oni wiedzą jak wykorzystać naukę do unifikacji wyszkolenia technicznego. Nawyk jest sekwencją ruchową, której można nauczyć się stosunkowo szybko. Analiza poklatkowa odsłania wiele szczegółów takich jak na przykład brak fazy odbicia, która rzuca się w oczy nawet bez specjalnego oprzyrządowania (zgięte kolano nogi zakrocznej i neutralna pozycja stopy). Wynikające z tego konsekwencje zmuszają do przyjęcia standardu, czyli indywidualizacja techniki staje się błędem technicznym.
W tym aspekcie należy rozumieć produkcję biegaczy. Reszta jest bez zmian. Paradoksalnie nie zaczynamy przypominać maszyn tylko wreszcie zwierzęta. Ssaki w obrębie swojego gatunku biegaja niemal identycznie. Nie ma mowy o indywidualizacji, bo czuwa selekcja. Pomyśl ilu z nas zjadłby lew przez to nasze indywidualne kaleczenie. Nieliczni by uciekli.

[wojtek]

Ja sie dziwie , ze po kilku dobrych i wnikliwych wywiadach ( Czapiewski , Lewandowski ) popadamy w generalizacje jak na tasmie produkcyjnej .

Trening to nie fabryka . Mamy do czynienia z wrazliwymi i niepowtarzalnymi osobnikami . Producent malo tu wskora , tutaj jest niezbedny artysta .

[Adam Klein]

Ale Etiopia i Kenia masowo produkują najlepszych na świecie zawodników.
Jaki tam artyzm jest stosowany ?
To jest naturalna selekcja - oni są jeszcze stosunkowo najbiżej natury, dużo się ruszają (plus szerokość geograficzna, plus wysokość nad poziomem morza, plus warunki bytowe) - i to powoduje, że w naturalny sposób uczą się jak biegać optymalnie.

O artyźmie to możemy mówić w naszym przypadku - jak z białasa zrobić super zawodnika.

[wojtek]

Nie , no koniecznie musiasz jechac do Kenii .

[wysek]

Nie , no koniecznie musiasz jechac do Kenii .

Wojtek rozwin mysl ; )

[wojtek]

Aby wypowiadac sie rzetelnie , nalezy byc rzetelnie przygotowanym .

[bebej]

.............

Yacool
Po zastanowieniu - wycofuje sie z okresleń, że nie mógłbyś byc dobrym trenerem. Sorry. Przesadziłem.
Lepiej powiedz jak zrobiłes tę wizualizację to moze wszyscy wykorzystamy tę metodę do poprawy techniki.

[yacool]

Ta metoda jest bardzo czasochłonna i raczej się nie przyjmie. Z materiału źródłowego robiłem stopklatki. Potem taką stopklatkę wrzucałem do programu do robienia grafiki wektorowej. W moim przypadku wykorzystałem Visio 2000. Na stoplkatkę po prostu nanosiłem linie tak jak na przykładzie poniżej (wersja nieobrobiona)



Za odniesienie przyjąłem krawężnik i ucho. Plik zapisywałem w formacie GIF. W necie można znaleźć darmowe programiki do łączenia gifów w sekwencje.
Klatek jest 14. Czas wyświetlania klatki 0,04s co dało w przybliżeniu rzeczywistą kadencję w animacji. I tyle. Miesiąc dłubania.

[bebej]

...Miesiąc dłubania.

Skoro jesteś taki cierpliwy to może to trochę Ci zaoszczędzi czasu.
Techniki mistrzów nie należy kopiować, dlatego, że tylko mózg zawodnika może zoptymalizować cechy indywidualne i nie można stworzyć doskonałej techniki naśladując mistrza. Odbywa się to zgodnie z założeniem, że każdy organizm jest inny, a żaden ruch nie może zostać wykonany identyczne tak samo.
Korzystać z wzoru mistrza można nauczając poprawności danego ruchu w przestrzeni, a sam trening powinien opierać się nie na powielaniu wzorca, a na doskonaleniu własnej techniki

[wojtek]

Dlatego Dartfish jest nie tylko o wiele bardziej skuteczny ale i mniej czasochlonny .
Bierzemy delikwenta w stanie surowym i polecamy wykonanie cwiczenia . Na podstawie analizy anatomicznej okreslamy zakres jecho ruchow i polecamy dane cwiczenia .
Po okresie adaptacji nanosimy naszego delikwenta na stare widmo , wskazujac procent poprawy .