Dużo w tym prawdy,ale..... to wszystko co starasz się udowodnić opisuje rzeczywistość porównaniami stricte inżynierskimi. To jest tylko mechaniczna strona zagadnienia ( to chyba Twoje skrzywienie zawodowe ale jestes w tym dobry)yacool pisze: Na koniec chciałbym poddać pod rozwagę zasadność wykonywania skipów w ogóle, bo jeśli ktoś robi rytmicznie skipy to jeszcze nie znaczy, że będzie rytmicznie biegał.
Trener powinien korzystać z tych opisów i jest to bardzo kuszace i pomocne. Umysł ścisły zawsze będzie przyrównywał biegacza do wzorów matematycznych i będzie miał naturtalną tendencję do systematyzowania. Wszystko i wszystkich bedzie szufladkował. Nota bene znasz wzór na bieg lub chód? Z chęcia go poznam.
Z drugiej strony taki opis, bo chyba nie wzór, mimo wielu skomplikowanych pytań, na które ja osobiście nie znam odpowiedzi, jeszcze nie oddaje stopnia skomplikowania organizmu biegacza!
Humanista patrzy na biegacza szerzej - rytm i krok biegowy nie zależa tylko od silnika i rozgrzewki ( miesnie u człowieka). Ruch człowieka, dla absolwenta AWF-u będzie wypadkową o wiele bardziej skomplikowaną niż to opisałeś, którą zawiaduje układ nerwowy - pewnie Ty bys nazwał centrum dowodzenia biegacza komputerem.

No i na koniec jedno zdanie - dla dobrego trenera jest miejsce na odstepstwa od reguły - tego w mechanice nie ma. Indywidualizacja Panie inż. yacoolku.

Miałbym jeszcze bardzo dużo uwag, zwłaszcza to pojecia rytmy, skipy, ich roli i zależności, ale za długa robi sie wypowiedź.