To sa tylko jednostkowe doswiadczenia i to ludzi o predyspozycjach do biegów długich. Skarżyński w swoich ksiązkach cos pisał o typie zrównowazonym, typie szybkosciowym i wytrzymalosciowym w zaleznosci ile srodków stosowalismy podcza treningu. Ale nikt a zwłaszca twórcy kalkulatorów nie biorą poprawki na tych którzy sa skrzywieni pod wzgledem genetycznym i nie maja predyspozycji do biegów długich. Daniels tez nie bieże tej poprawki. Sprinterzy nie pasuja do tej bajki.PiotrekMarysin pisze:Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Jak sprawdzałem dla siebie (od początków mojego biegania), to te wartości się dla mnie zgadzały, stąd ja nazywam II zakres biegiem z prędkością maratońską (we wczesnej fazie przygotowań biegam troszkę wolniej). Wydaje mi się, że jedynym czynnikiem powodującym spore rozbieżności w wyznaczonych tempach, może być źle wyznaczone HRMAX, dla osoby, która biega II zakres wg tętna.FREDZIO pisze:Aha - no i polecam wpisanie sobie do kalkulatora Mcmillana (to własciwie to samo co Daniels) np jakiegos startu zawodnika kóry pobiegł 10k w 40 minut.
...
Komentarz do artykułu W poszukiwaniu Świętego Graala
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ja jednak też mam wrażenie, że mówimy o dwóch różnych prędkościach. Jako zawodnik biegałem II zakres po 3:35-3:30, to była granica bólu. Tymczasem Daniels zaleca biegi w tempie maratońskim po 3.25-3.23 i to dużo dłuższe niż ten polski II zakres. Dla mnie to jest zdecydowanie za mocno jak na razie dla długich biegów. To jest właśnie ta różnica kilku sekund.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nagór - drugi zakres biegałeś, to wiem. A jak było z T ? Biegałeś (czy w Stanach czy u nas, nieważne) - treningi typu T i M, z pulsometrem (żeby zobaczyć, ile wyszło w ramach HRMax) ? Jeżeli tak - jak się kształtował Twój puls na koniec 40 minut T ? A po 50-60 minutach M ?
O co mi chodzi. Znacie ten wywiad ? Ostatnie 30 sekund, kiedy JD mówi, "There are two ways to tell if you getting fitter" i dalej.
"Same pace and feel easier".
I dokładnie to tak wygląda. A to "czucie" - co ciekawe - widać właśnie na pulsie, w 1 tygodniu tętno leci pod 90%, w czwartym - szóstym już nie przekracza 85%.
O co mi chodzi. Znacie ten wywiad ? Ostatnie 30 sekund, kiedy JD mówi, "There are two ways to tell if you getting fitter" i dalej.
"Same pace and feel easier".
I dokładnie to tak wygląda. A to "czucie" - co ciekawe - widać właśnie na pulsie, w 1 tygodniu tętno leci pod 90%, w czwartym - szóstym już nie przekracza 85%.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ja w ogóle nie mierzę sobie tętna. Ale podobnie wygląda klasyczny polski II zakres - trener mówi, po ile mniej więcej biegać i po tyle sie biega. Na tym polega magia tego treningu ; )
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Właśnie tak nie jest. Ja mam raczej budowę i predyspozycje do szybszego a nie dłuższego biegania.bebej pisze:To sa tylko jednostkowe doswiadczenia i to ludzi o predyspozycjach do biegów długich...PiotrekMarysin pisze:Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Jak sprawdzałem dla siebie (od początków mojego biegania), to te wartości się dla mnie zgadzały, stąd ja nazywam II zakres biegiem z prędkością maratońską (we wczesnej fazie przygotowań biegam troszkę wolniej). Wydaje mi się, że jedynym czynnikiem powodującym spore rozbieżności w wyznaczonych tempach, może być źle wyznaczone HRMAX, dla osoby, która biega II zakres wg tętna.FREDZIO pisze:Aha - no i polecam wpisanie sobie do kalkulatora Mcmillana (to własciwie to samo co Daniels) np jakiegos startu zawodnika kóry pobiegł 10k w 40 minut.
...
To ja nie rozumiem jak można taki trening nazwać II zakresem, zresztą nazwać jakkolwiek inaczej niż trening na widzimisię trenera??? Ja rozumiałem, czytając o tym treningu, że trzeba go biegać według tętna. Skarżyński chyba pisze o 80% hrmax. Czy "klasyka" tego treningu ma polegać na tym, że wszyscy w grupie biegają z tą samą prędkością, bez względu na aktualny poziom wytrenowania i formę, czy trener podaje zawodnikowi tempo, bo wziął je z jakichś tabel... np Danielsa...Nagor pisze:Ja w ogóle nie mierzę sobie tętna. Ale podobnie wygląda klasyczny polski II zakres - trener mówi, po ile mniej więcej biegać i po tyle sie biega. Na tym polega magia tego treningu ; )

[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Nikt w Polsce nie posiada grupy 20 osobowej maratończyków i nie biega razem z nimi, ba nawet z jednym maratończykiem trudno by było trenerowi biegac. Grupy treningowe dotycza młodzieży, która biega wspólne, bo indywidualizacja treningu w tych kategoriach wiekowych to nieporozumienie, a zreszta jeśli ktos biega 600m lub 1000 za młodzika czy juniora to naprawde nie ma to znaczenia że pare sekund biega szybciej czy wolniej na wybieganiu 7-12 km. Podczas obozów kadrowych jest indywializacja i w zaleznosci od poziomu lub dystansu sa dwie trzy grupy Nie róbcie z nas, tyrenerów głupoli.Nagor pisze:Tak właśnie trenuje się w Polsce. Tak to wygląda w 95% klubów i grup trenerskich.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ja nie mówię, że to dobrze czy źle, po prostu stwierdzam fakt. Daniels np. też nie jest jakims wielkim entuzjastą pulsometrów, zaleca za to konkretne tempo treningów.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
I co? U tego Pana mamy 20 grup i każda biega co do sekundy? Nie wierzę. Słyszałem wręcz przeciwne opinie o treningu w USA.Nagor pisze:Ja nie mówię, że to dobrze czy źle, po prostu stwierdzam fakt. Daniels np. też nie jest jakims wielkim entuzjastą pulsometrów, zaleca za to konkretne tempo treningów.
Dlatego
Kolejnym Złotym Gralem może być informacja że progi nie istnieją a tym bardziej sekundy które musimy za każdym razem przeliczac z tabelki Danielsa one nie moga decydowac o sukcesie, bo oprócz życiówki zawodnik podnega innym uwarunkowaniom - pamietasz chyba tę rewelacje sprzed paru lat, że próg nie istnieje - organizm zawodnika to nie skrzynia biegów w samochodzie - jest troche bardziej wysublimowany.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
No, chyba nikt nie traktuje tych tabelek dosłownie - to bardziej wskazówka, w jakim kierunku iść. W tym sensie - bardzo pomocna. Ale coś mi się wydaje Bebej, że w ten dzień wyborów PZLA jesteś jakiś rozdrażniony? Masz jakiegoś faworyta? ; )
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Jestem porywczyNagor pisze:No, chyba nikt nie traktuje tych tabelek dosłownie - to bardziej wskazówka, w jakim kierunku iść. W tym sensie - bardzo pomocna. Ale coś mi się wydaje Bebej, że w ten dzień wyborów PZLA jesteś jakiś rozdrażniony? Masz jakiegoś faworyta? ; )

Z mojego punktu widzenia wsio rawno. Luuuuuuzik.