muzyka na treningu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mi dzisiaj muzyka pomogła wygrać ze strasznymi mdłościami podczas bicia życiówki na 10 km (48:10).
New Balance but biegowy
MaciekS
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 05 maja 2008, 16:39
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

Ja jutro bez muzyki, trzymajcie kciuki. Jako, że nie biegałem to tak dyszka w <45 minut byłbym zadowolony, bardzo.

Pozdrawiam.
MaciekS
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 05 maja 2008, 16:39
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

45:56.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wow, doskonały wynik jak dla mnie, gratulacje :)

Od jakiego czasu biegasz?
xs
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 07 mar 2008, 23:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: WROCŁAW

Nieprzeczytany post

gratuluję nowego rekordu.
spróbuj bez muzyki, może pójdzie Ci lepiej...
popieram kolarza. i innych normalnych.
MaciekS
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 05 maja 2008, 16:39
Życiówka na 10k: 43:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wałbrzych

Nieprzeczytany post

Życiówka w krosie wynosi 43:11. Ale wtedy biegałem, warunki były lepsze. Tutaj ulica, czyli powinno być lepiej. Ale troszkę zaniedbałem trening, dlatego poniżej tych 45 minutek. Nie wyszło, ale nie jestem zawiedziony, wręcz odwrotnie. Bardzo dobra impreza w Trzebnicy.

Biegam.. sam nie wiem czy ja biegam. Czasami mam miesiące, kiedy to skrupulatnie 3-4 razy w tygodniu wychodzę, a innymi czasu jest zupełnie w drugą stronę. Ale zacząłem? Na poważnie tak z rok może...

Teraz muszę się wziąć, i jutro już 1 trening, bo dzisiaj tak średnio byłem w stanie.. ;).
Rayden
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 16 lip 2008, 09:33

Nieprzeczytany post

ja kiedyś każdy trening robiłem z odtwarzaczem, nie wyobrażałem sobie jak można robić jakieś dłuższe rozbieganie bez czegoś grającego.
Od jakiegoś roku, czy nawet 1.5 biegam bez muzyki.
Jakiś czas temu próbowałem pobiegać jeden trening słuchając czegoś, jednak po ok. 20 min musiałem wyjąć słuchawki z uszu... takie dziwnie uczycie, jakby początkowa faza bólu głowy czy uszu (cięzko mi to określić, jakby siedziało coś w głowie i nie dawało spokoju) - też tak macie ? czy jestem jakieś indywidium ?
Nie wiem czy to trafna obserwacja, czy nie, ale wydaję mi się, że biegając z słuchawkami w uszach tętno jest wyższe (nieznacznie, bo o 3-5 ud, ale to zawsze coś).
Jeśli czegoś bardzo chcesz to, to zdobędziesz
juzwiem
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 15 lis 2008, 21:52

Nieprzeczytany post

prawdopodobnie masz jakieś dziwne słuchawki, podczas ich słuchania i biegania wytwarzać się może za duże ciśnienie stąd to uczucie (Dlatego odradzam wszystkie dokanałówki)
Awatar użytkownika
Libero
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 05 gru 2008, 22:49

Nieprzeczytany post

a ja dziś z ZEN STONE biegałem na -5 stopni i się nie wyłączył :oczko:

a co do słuchawek: widziałem fakne Philipsa z zaczepem na ucho, nawet nie drogie, tylko że teraz zima, biega się w czapce i chyba wczęsniej niz latem ich nie założę :ech:
Zaczynam biegać....znowu
lhx

Nieprzeczytany post

Wuj Phyll pisze:Mnie dzisiaj muzyka pomogła wygrać ze strasznymi mdłościami podczas bicia życiówki na 10 km (48:10).
Miałem niegdyś bardzo podobnie na dyszce, kiedy walczyłem z mega-kolką :) To był jedyny raz, kiedy wystartowałem z muzyką na uszach (black sabbath) i nigdy nie powiodło się lepiej (38,5 minuty).
Libero pisze:biega się w czapce i chyba wczęsniej niz latem ich nie założę :ech:
Ja biegam w chustce typu "buff" i zupełnie nie przeszkadzają słuchawki (testowałem różne modele.)
Ostatnio zmieniony 03 sty 2009, 20:03 przez lhx, łącznie zmieniany 1 raz.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratuluję wyniku! Chciałbym taki osiągnąć za jakieś 2-3 lata
Coś w tym jest, że przeciwności na bieżni pomagają nam dojść do pełni możliwości.
lhx

Nieprzeczytany post

Wuj Phyll pisze:Gratuluję wyniku! Chciałbym taki osiągnąć za jakieś 2-3 lata
Może nie warto aż tyle czekać? Zacznij trenować np. 6x1000, 8x400 metrów i zobaczysz, że stoper będzie się zatrzymywał na coraz mniejszej liczbie. Ja miałem 53 minuty jeszcze pod koniec maja 2008.
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Taka progresja w tak niewielkim odcinku czasowym?
No, no, jestem pod wrażeniem.


Cholera, chciałbym powiedzieć oklepane "na pewno masz wielki talent, skoro tak biegasz", ale coraz bardziej "podłapuję bakcyla", że jeśli czegoś naprawdę się chce, to wystarczy po to sięgnąć. :hej:


Interwały mówisz? Hmm, warte zastanowienia, chociaż nie słuchałem najlepszych opinii o takiej formie treningu (najpierw baza, interwały są zarezerwowane dla zawodowców itp).
Zastanowię się nad tym i pewnie spróbuję
Awatar użytkownika
pejot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 379
Rejestracja: 11 lip 2007, 11:34
Życiówka na 10k: 00:44:44
Życiówka w maratonie: 3:32:39
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla iTunowców mam fajny link do podcasta z muzyką, za przeproszeniem, "densową". Jest to fajna łupanina do biegania.
Sam do niedawna biegałem w "ciszy", bo lubię mieć kontrolę nad oddechem, ale spróbowałem z iPodem Shuffle i też jest nieźle (po 1,5 biegania oddycham już automatycznie :) )

http://itunes.apple.com/WebObjects/MZSt ... d=80488920
Piotrc
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 sty 2009, 07:48

Nieprzeczytany post

Co do biegaczy mówiących cześć to polecam wszystkim takie zachowania.

Słuchanie muzyki w czasie treningu jest dość niebezpieczne a szczególnie jeśli nie słyszymy dźwięków z otoczenia (samochody itp) gdyż może się to skończyć :bum:

A tak przed treningiem na rozgrzewkę proponuję posłuchać:
-Ironman- Black Sabath
-Eye of the Tiger :)
ODPOWIEDZ