Plan jest niezwykle wyrafinowany.
1. Wczoraj - biegałem (6 km po 5:35)
Po bieganiu zjadłem troche płatków na mleku (200 kcal), rano to samo, potem niestety dałęm się namówic koleżance na kawałek ciasta (ech) i potem makaron Aglio Olio - czyli najprostszy - teraz coś jeszcze powinienem - zobacze co ale cos delikatnego.
2. Jutro mam w planie bieg - na sbbp (choć nie wiem co o tym myśleć bo tam się standardowo biega 12,5 km a to dla mnie jest mega długi dystans, wczoraj ledwo dawałem radę)....no i zobaczymy,
Łatwo nie będzie bo Święta ale powalczę. A Ty też masz jakiś problem czy się pytasz z obrzydliwej ciekawości ?
