PYRLANDIA Team czyli Team Saucony BARTOSZAK
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Maciej Łatkowski byłby dobrym kandydatem, ale on sam jest w kadrze Polski i prowadzi już jedną grupe Maniaców co sobotę, takze nie wiem czy będzie mu sie chciało 2 dni poswiecac dla amatorów, a tak miedzy nami mówiac to w Poznaniu sa juz dwa Pyrlandia Teamy - ten byłby trzeci i to w tym samym miejscu, czyli na Malcie.
ps sorry przypomniało mi sie Żona R. Ostrowskiego prowadzi sciezki biegowe Nike na Rusałce - ten byłby czwarty
ps sorry przypomniało mi sie Żona R. Ostrowskiego prowadzi sciezki biegowe Nike na Rusałce - ten byłby czwarty
- RafalB
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 08 sty 2004, 13:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Mieszkam na Boninie, malo biegam ale troche jezdze rowerkiem
Zabieram sie do biegania od jakiegos czasu i nic, zero motywacji, a tu spadliscie z nieba z taka inicjatywa
Lat 26, urodzona pyra.
Problem mam tylko z malym aparatem, sam mam canona 400d ale cos moge wymyslic
Zabieram sie do biegania od jakiegos czasu i nic, zero motywacji, a tu spadliscie z nieba z taka inicjatywa
Lat 26, urodzona pyra.
Problem mam tylko z malym aparatem, sam mam canona 400d ale cos moge wymyslic
Rafal
www.rafalb.aplus.pl/foto
www.rafalb.aplus.pl/foto
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A ile w Warszawie jest grup? SBBP, frakcja Łosi, Galeria, Gymnasion, SPS, UrbanRunners i pewnie inne o których sorry że nie wspomniałem - ale tu nie o to chodzi - chodzi o wykorzystanie potencjału trenerskiego i zrobienie czegoś ...innego.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Rafał przyślij maila z namiarami na siebie na redakcja małpa bieganie.pl.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dopiero 4 stycznia. Do tej pory praca u podstaw.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No - Team nam rośnie - dobry fotograf się zgłosił.
Na 4 stycznia będę sie musiał biegowo podciągnąć bo muszę na inaugurację przyjechać.
Na 4 stycznia będę sie musiał biegowo podciągnąć bo muszę na inaugurację przyjechać.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 03 lis 2008, 10:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
a coś więcej na temat samych spotkań? Wiem, że w niedziele, ale o której? :P no i gdzie będziemy biegać? Malta, Cytadela? Ja proponuje Park nad Wartą:) no i w końcu ile? bo jeśli np 20km to ja nie wiem czy będzie wielu chętnych;)
pozdrawiam
PS. Jakby co to i ja mam aparat. Tylko na pewna w każdą niedzielę nie będę mógł być...
pozdrawiam
PS. Jakby co to i ja mam aparat. Tylko na pewna w każdą niedzielę nie będę mógł być...
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
FREDZIO pisze:Na 4 stycznia będę sie musiał biegowo podciągnąć bo muszę na inaugurację przyjechać.
Skoro sam Naczelny fatyguje się to nie ma mocnych trzeba też się stawić.
Z niecierpliwością czekam na info gdzie i o której zbiórka.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Na tym polega profesjonalizm aby znać kalendarz imprez szczególnie w okolicach Pyrlandii.emilpe pisze:A to na bank 4.01? Kurcze bo mialem startować w Mogilnie wlaśnie w ten dzień i by kolidowało :/
W tym czasie Poznaniacy i okoliczni biegacze podążają do zaprzyjaźnionego Mogilna.
Dla tutejszych to sprawa oczywista. Dlatego osoba z zewnątrz nie jest w tego typu sprawach zorientowana. A im dalej w las tym lepiej trzeba się orientować
Ja np wiem o takich sprawach zanim jeszcze znajdą się w kalendarzu
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Spotkania niedzielne mają tę cechę, że zawsze z jakimś startem mogą kolidować, a nie można tego wiecznie odkładać.
I to nie ma nic do profesjonalizmu.
Dlatego 4 stycznia - potwierdzony.
Jak ktoś jedzie do Mogilna - trudno - przecież nikogo nie zmuszamy.
Vagbond - godzina 9:00 chyba będzie najlepsza.
Nasz "Guru" zaproponował, żeby startować z okolic stadionu Olimpii, że wg niego jest stamtąd dobra baza wypadowa na krótsze i dłuższe trasy.
Te niedzielne spotkania maja być alternatywą jakiej nie było.
Chodzi o to aby nowych ludzi wciągnąć a już biegających nauczyć może tego czego nie wiedzą, żeby mogli się poprawić wynikowo i mieli na bieżąco bezpośredni kontakt i poradę u naprawdę dużego autorytetu.
Poza tym - stworzyć coś nowego, pewną jednostkę która będzie się ze sobą dobrze czuła, identyfikowała.
Dystans - to zależy trochę od poziomu biegaczy. Nie będzie to poziom ścieżek biegowych (np 2 km, przynajmniej w Warszawie na niektórych ścieżkach tyle ludzie na początku biegają), lepiej by było, aby osoba przychodząca na takie spotkanie już trochę biegała. Tzn była w stanie wytrzymać w ciągłym biegu powiedzmy 4 km. Ale nie będzie to też musowe 30 km dla każdego.
Pewnie to się jakoś "utrze".
Weźcie pod uwagę, że Kenijczycy też przez pierwsze kilometry truchtają po 6 /km.
Chodzi o to, aby taka grupa dawała sobie szanse rosnąć - to znaczy musi być jakiś fragment biegu, który jest teoretycznie dla wszystkich, żeby Ci słabsi widzieli, że jak się trochę poprawią to są w stanie w miarę bezboleśnie przeskoczyć do tej "wyższej" grupki.
Piszę to tak na wszelki wypadek, bo narazie zgłaszają sie widzę głównie raczej żwawi zawodnicy - co jest bardzo dobre ale trzeba spojrzeć na to szerzej, że chcąc zbudować taką Niedzielno-Pyrlandzką subkulturę trzeba apelować do możliwie najszerszego gremium żeby potem mieć z kim biegać.
Swoja drogą dla mnie narazie poziom 6 min/km to jest wyścigowe tempo - ale mam jeszcze parę dni, w tym Święta, da się coś z tym zrobić.
I to nie ma nic do profesjonalizmu.
Dlatego 4 stycznia - potwierdzony.
Jak ktoś jedzie do Mogilna - trudno - przecież nikogo nie zmuszamy.
Vagbond - godzina 9:00 chyba będzie najlepsza.
Nasz "Guru" zaproponował, żeby startować z okolic stadionu Olimpii, że wg niego jest stamtąd dobra baza wypadowa na krótsze i dłuższe trasy.
Te niedzielne spotkania maja być alternatywą jakiej nie było.
Chodzi o to aby nowych ludzi wciągnąć a już biegających nauczyć może tego czego nie wiedzą, żeby mogli się poprawić wynikowo i mieli na bieżąco bezpośredni kontakt i poradę u naprawdę dużego autorytetu.
Poza tym - stworzyć coś nowego, pewną jednostkę która będzie się ze sobą dobrze czuła, identyfikowała.
Dystans - to zależy trochę od poziomu biegaczy. Nie będzie to poziom ścieżek biegowych (np 2 km, przynajmniej w Warszawie na niektórych ścieżkach tyle ludzie na początku biegają), lepiej by było, aby osoba przychodząca na takie spotkanie już trochę biegała. Tzn była w stanie wytrzymać w ciągłym biegu powiedzmy 4 km. Ale nie będzie to też musowe 30 km dla każdego.
Pewnie to się jakoś "utrze".
Weźcie pod uwagę, że Kenijczycy też przez pierwsze kilometry truchtają po 6 /km.
Chodzi o to, aby taka grupa dawała sobie szanse rosnąć - to znaczy musi być jakiś fragment biegu, który jest teoretycznie dla wszystkich, żeby Ci słabsi widzieli, że jak się trochę poprawią to są w stanie w miarę bezboleśnie przeskoczyć do tej "wyższej" grupki.
Piszę to tak na wszelki wypadek, bo narazie zgłaszają sie widzę głównie raczej żwawi zawodnicy - co jest bardzo dobre ale trzeba spojrzeć na to szerzej, że chcąc zbudować taką Niedzielno-Pyrlandzką subkulturę trzeba apelować do możliwie najszerszego gremium żeby potem mieć z kim biegać.
Swoja drogą dla mnie narazie poziom 6 min/km to jest wyścigowe tempo - ale mam jeszcze parę dni, w tym Święta, da się coś z tym zrobić.
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Rzeczywiście tereny są niezłe. Dominuje nawierzchnia naturalna, teren zalesiony.FREDZIO pisze:Vagbond - godzina 9:00 chyba będzie najlepsza.
Nasz "Guru" zaproponował, żeby startować z okolic stadionu Olimpii, że wg niego jest stamtąd dobra baza wypadowa na krótsze i dłuższe trasy.
Sam stadion Olimpii położny jest obok jeziora Rusałka w okół którego prowadzi trasa o długości około 4,5km. Oczywiście nie trzeba krążyć wokół Rusałki można pobiec dalej do kolejnego jeziora, Strzeszyńskiego. Ze stadionu będzie to jakieś 6-7km w jedną stronę. Więc nawet najbardziej wybieganym będzie łatwo wyznaczyć 20km pętelkę:)
Tempo w granicach 6min/km jest OK i ze względów popularyzacji biegania i kondycji Zresztą pewnie wolimy pogadać w trakcie biegu a nie tylko sapać.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
No to może sie zjawię, bo niedziela to dobry termin dla mnie, a i miejsce spotkania mi odpowiada - chyba wiem kto moze byc guru i sie ciesze na spotkanie - prawdopodobnie raz z guru rozmawiałem nie wiedząc z kim rozmawiam ( po prostu znałem gościa z nazwiska, ale nie z twarzy - troche sie zdziwiłem - ale moze sie mylę w swoich domysłachpiotras pisze:Rzeczywiście tereny są niezłe. Dominuje nawierzchnia naturalna, teren zalesiony.FREDZIO pisze:Vagbond - godzina 9:00 chyba będzie najlepsza.
Nasz "Guru" zaproponował, żeby startować z okolic stadionu Olimpii, że wg niego jest stamtąd dobra baza wypadowa na krótsze i dłuższe trasy.
Sam stadion Olimpii położny jest obok jeziora Rusałka w okół którego prowadzi trasa o długości około 4,5km. Oczywiście nie trzeba krążyć wokół Rusałki można pobiec dalej do kolejnego jeziora, Strzeszyńskiego. Ze stadionu będzie to jakieś 6-7km w jedną stronę. Więc nawet najbardziej wybieganym będzie łatwo wyznaczyć 20km pętelkę:)
Tempo w granicach 6min/km jest OK i ze względów popularyzacji biegania i kondycji Zresztą pewnie wolimy pogadać w trakcie biegu a nie tylko sapać.