
ps sorry przypomniało mi sie Żona R. Ostrowskiego prowadzi sciezki biegowe Nike na Rusałce - ten byłby czwarty
 
   
  
 


 
   
  







FREDZIO pisze:Na 4 stycznia będę sie musiał biegowo podciągnąć bo muszę na inaugurację przyjechać.
 
 
Na tym polega profesjonalizm aby znać kalendarz imprez szczególnie w okolicach Pyrlandii.emilpe pisze:A to na bank 4.01? Kurcze bo mialem startować w Mogilnie wlaśnie w ten dzień i by kolidowało :/


 - co jest bardzo dobre ale trzeba spojrzeć na to szerzej, że chcąc zbudować taką Niedzielno-Pyrlandzką subkulturę trzeba apelować do możliwie najszerszego gremium żeby potem mieć z kim biegać.
 - co jest bardzo dobre ale trzeba spojrzeć na to szerzej, że chcąc zbudować taką Niedzielno-Pyrlandzką subkulturę trzeba apelować do możliwie najszerszego gremium żeby potem mieć z kim biegać. - ale mam jeszcze parę dni, w tym Święta, da się coś z tym zrobić.
 - ale mam jeszcze parę dni, w tym Święta, da się coś z tym zrobić.
Rzeczywiście tereny są niezłe. Dominuje nawierzchnia naturalna, teren zalesiony.FREDZIO pisze:Vagbond - godzina 9:00 chyba będzie najlepsza.
Nasz "Guru" zaproponował, żeby startować z okolic stadionu Olimpii, że wg niego jest stamtąd dobra baza wypadowa na krótsze i dłuższe trasy.
 Zresztą pewnie wolimy pogadać w trakcie biegu a nie tylko sapać.
 Zresztą pewnie wolimy pogadać w trakcie biegu a nie tylko sapać.
No to może sie zjawię, bo niedziela to dobry termin dla mnie, a i miejsce spotkania mi odpowiada - chyba wiem kto moze byc guru i sie ciesze na spotkanie - prawdopodobnie raz z guru rozmawiałem nie wiedząc z kim rozmawiam ( po prostu znałem gościa z nazwiska, ale nie z twarzy - troche sie zdziwiłem - ale moze sie mylę w swoich domysłachpiotras pisze:Rzeczywiście tereny są niezłe. Dominuje nawierzchnia naturalna, teren zalesiony.FREDZIO pisze:Vagbond - godzina 9:00 chyba będzie najlepsza.
Nasz "Guru" zaproponował, żeby startować z okolic stadionu Olimpii, że wg niego jest stamtąd dobra baza wypadowa na krótsze i dłuższe trasy.
Sam stadion Olimpii położny jest obok jeziora Rusałka w okół którego prowadzi trasa o długości około 4,5km. Oczywiście nie trzeba krążyć wokół Rusałki można pobiec dalej do kolejnego jeziora, Strzeszyńskiego. Ze stadionu będzie to jakieś 6-7km w jedną stronę. Więc nawet najbardziej wybieganym będzie łatwo wyznaczyć 20km pętelkę:)
Tempo w granicach 6min/km jest OK i ze względów popularyzacji biegania i kondycjiZresztą pewnie wolimy pogadać w trakcie biegu a nie tylko sapać.
