Chcę zacząć biegać, ale nie wiem, jak zacząć, żeby nie zacząć źle

Kilka słów o sobie:
- mężczyzna, od kilku m-cy niepracujący,
- aktywność ruchowa w skali 1-10: 3 - tyle co na ogródku człowiek popracuje raz-dwa razy w tygodniu, kiedyś sporo chodziłem, dziś służy mi samochód, stąd moja potrzeba biegania,
- mam 26 lat, wzrost ok. 1,85 m, waga: w ubraniu i butach ostatnio ważyłem 79 kg, zatem waga ok. 78 kg,
- od 10 lipca 2008 roku niepalący i trwający w 100% pewności niepalenia już po wsze czasy; paliłem od Sylwestra 2000 roku z małymi - maksymalnie kilkumiesięcznymi - przerwami, średnio 2-3 papierosy tzw. light, a przez około 4 ostatnie lata najsłabsze R1,
- stwierdzone nadciśnienie, które leczę farmakologicznie od ponad 10 lat (czytaj niżej): biorę tylko albo aż Bisocard i Ramve,
- remisja choroby tarczycy, kolejna wizyta na początku 2009 r., kiedyś stwierdzona choroba G-Basedova, od ponad 10 lat leczę się z matką i siostrą endokrynologicznie,
- stwierdzona socjofobia, erytrofobia, toksyczny wstyd, od tygodnia na 12-tygodniowej terapii grupowej, codziennie rano 50 mg Asertinu,
- przez ponad 5 tygodni brałem Gasec po 20 mg rano i wieczór i jego odpowiednik handlowy na częste odbijanie się i "wracanie kwasu". Na początku grudnia czeka mnie gastroskopia. Muszę zaznaczyć, że gasec bardzo pomógł, również porady jedzenia małymi porcjami, ale częściej, skutkują!
Proszę kompetentne osoby na forum o udzielenie wskazówek na temat - jak w moim przypadku zaczęłyby sensu stricto bieganie. Będę wdzięczny za każdą poradę.