Bieganie - czas zacząć!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 26 paź 2008, 15:17
Witam wszystkich forumowiczów.
Chcę zacząć biegać, ale nie wiem, jak zacząć, żeby nie zacząć źle
Kilka słów o sobie:
- mężczyzna, od kilku m-cy niepracujący,
- aktywność ruchowa w skali 1-10: 3 - tyle co na ogródku człowiek popracuje raz-dwa razy w tygodniu, kiedyś sporo chodziłem, dziś służy mi samochód, stąd moja potrzeba biegania,
- mam 26 lat, wzrost ok. 1,85 m, waga: w ubraniu i butach ostatnio ważyłem 79 kg, zatem waga ok. 78 kg,
- od 10 lipca 2008 roku niepalący i trwający w 100% pewności niepalenia już po wsze czasy; paliłem od Sylwestra 2000 roku z małymi - maksymalnie kilkumiesięcznymi - przerwami, średnio 2-3 papierosy tzw. light, a przez około 4 ostatnie lata najsłabsze R1,
- stwierdzone nadciśnienie, które leczę farmakologicznie od ponad 10 lat (czytaj niżej): biorę tylko albo aż Bisocard i Ramve,
- remisja choroby tarczycy, kolejna wizyta na początku 2009 r., kiedyś stwierdzona choroba G-Basedova, od ponad 10 lat leczę się z matką i siostrą endokrynologicznie,
- stwierdzona socjofobia, erytrofobia, toksyczny wstyd, od tygodnia na 12-tygodniowej terapii grupowej, codziennie rano 50 mg Asertinu,
- przez ponad 5 tygodni brałem Gasec po 20 mg rano i wieczór i jego odpowiednik handlowy na częste odbijanie się i "wracanie kwasu". Na początku grudnia czeka mnie gastroskopia. Muszę zaznaczyć, że gasec bardzo pomógł, również porady jedzenia małymi porcjami, ale częściej, skutkują!
Proszę kompetentne osoby na forum o udzielenie wskazówek na temat - jak w moim przypadku zaczęłyby sensu stricto bieganie. Będę wdzięczny za każdą poradę.
Chcę zacząć biegać, ale nie wiem, jak zacząć, żeby nie zacząć źle
Kilka słów o sobie:
- mężczyzna, od kilku m-cy niepracujący,
- aktywność ruchowa w skali 1-10: 3 - tyle co na ogródku człowiek popracuje raz-dwa razy w tygodniu, kiedyś sporo chodziłem, dziś służy mi samochód, stąd moja potrzeba biegania,
- mam 26 lat, wzrost ok. 1,85 m, waga: w ubraniu i butach ostatnio ważyłem 79 kg, zatem waga ok. 78 kg,
- od 10 lipca 2008 roku niepalący i trwający w 100% pewności niepalenia już po wsze czasy; paliłem od Sylwestra 2000 roku z małymi - maksymalnie kilkumiesięcznymi - przerwami, średnio 2-3 papierosy tzw. light, a przez około 4 ostatnie lata najsłabsze R1,
- stwierdzone nadciśnienie, które leczę farmakologicznie od ponad 10 lat (czytaj niżej): biorę tylko albo aż Bisocard i Ramve,
- remisja choroby tarczycy, kolejna wizyta na początku 2009 r., kiedyś stwierdzona choroba G-Basedova, od ponad 10 lat leczę się z matką i siostrą endokrynologicznie,
- stwierdzona socjofobia, erytrofobia, toksyczny wstyd, od tygodnia na 12-tygodniowej terapii grupowej, codziennie rano 50 mg Asertinu,
- przez ponad 5 tygodni brałem Gasec po 20 mg rano i wieczór i jego odpowiednik handlowy na częste odbijanie się i "wracanie kwasu". Na początku grudnia czeka mnie gastroskopia. Muszę zaznaczyć, że gasec bardzo pomógł, również porady jedzenia małymi porcjami, ale częściej, skutkują!
Proszę kompetentne osoby na forum o udzielenie wskazówek na temat - jak w moim przypadku zaczęłyby sensu stricto bieganie. Będę wdzięczny za każdą poradę.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
po 1. - wszyscy którzy mogą zaczynają bieganie tak samo ... (patrz strona na której jesteś - plany treningowe, plan 10 tygodniowy)stwierdzone nadciśnienie (..) Bisocard i Ramve (...)remisja choroby tarczycy (...) choroba G-Basedova (...) endokrynologicznie (...)socjofobia, erytrofobia (...),50 mg Asertinu(...)Gasec po 20 mg
po 2. Idź lepiej do lekarza i się spytaj czy już jesteś za stary na bieganie czy nie... bo ja nie rozumiem nic z tego co napisałeś... a może jakiś lekarz zrozumie.
-
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 24 maja 2008, 13:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książenice/Wrocław
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Powiem Ci tak - biegaj - ja zacząłem miesiąc po 29-tych urodzinach. Tak jak Ty byłem jakiś czas (pewnie z 2-3 lata) po rzuceniu palenia (też ostatni okres z fajkami to przepyszne er jedyneczki Waga nawet większa (startowałem z 85 kg przy wzroście 180 cm). Rozbiegałem się na dobre. Mam nawet nie najgorsze wyniki jak na kogoś kogo aktywność przez wiele lat w Twojej skali można określi gdzieś miedzy 2 a 3 (44:22 na 10 km i 1:30:58 w półmaratonie). I strasznie to polubiłem, nie mówiąc o tym, że nie choruję, schudłem niemiłosiernie i czuję się po 30stce młodziej niż na studiach
- trinity
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15
Pewnie, że możesz zacząć biegać.
Na początku najlepiej jak najwolniej się da i w miarę możliwości długo.
Ile to jest dla Ciebie długo musisz określić sam, czasem pół godziny na początek do za dużo - wtedy możesz bieg przeplatać marszem.
Jeśli już będziesz w stanie biegać o,5h bez przerwy, to możesz stopniowo wydłużać czas biegu.
Dystansem się na razie nie przejmuj.
Najważniejsze żeby sprawiało Ci to przyjemność.
Możesz sięgnąć do planu 10-tygodniowego ( wiele osób go poleca ).
Ale możesz też olać plan i po prostu zacząć biegać.
A i jeszcze jedno - koniecznie kup dobre buty. Cała reszta garderoby może poczekać, ale buty to podstawa.
Witamy w klubie biegaczy i mam nadzieję, że pozostaniesz z nami długo
Na początku najlepiej jak najwolniej się da i w miarę możliwości długo.
Ile to jest dla Ciebie długo musisz określić sam, czasem pół godziny na początek do za dużo - wtedy możesz bieg przeplatać marszem.
Jeśli już będziesz w stanie biegać o,5h bez przerwy, to możesz stopniowo wydłużać czas biegu.
Dystansem się na razie nie przejmuj.
Najważniejsze żeby sprawiało Ci to przyjemność.
Możesz sięgnąć do planu 10-tygodniowego ( wiele osób go poleca ).
Ale możesz też olać plan i po prostu zacząć biegać.
A i jeszcze jedno - koniecznie kup dobre buty. Cała reszta garderoby może poczekać, ale buty to podstawa.
Witamy w klubie biegaczy i mam nadzieję, że pozostaniesz z nami długo
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 26 paź 2008, 15:17
Serdecznie dziękuję Wam za dotychczasowe - jak najbardziej konstruktywne - opinie. Jeszcze w tym tygodniu wybieram się do lekarza rodzinnego, żeby zapytać, czy nie ma przeciwwskazań do "spokojnego" biegania, zaraz potem planuję zakup bucików (na razie jednak jakichś z najniższej półki), a od następnego tygodnia zacznę trening 10-tygodniowy, bo lubię gotowe i sprawdzone rozwiązania
Dziękuję za ciepłe przyjęcie na forum
Dziękuję za ciepłe przyjęcie na forum
-
- Wyga
- Posty: 83
- Rejestracja: 03 gru 2007, 16:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Małopolska
Dawaj stary z tym bieganiem, nie masz na co czekać. Bierz się do roboty, bo szkoda czasu. Zacznij 10 -tygodniówke a potem rób co chcesz. Sam zrozumiesz czego chcesz a teraz nie trać czasu na forum tylko startuj!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Rany ludzie spokojnie On moze i jest młody ale ma duże problemy zdrowotne. Najlepiej idz do swojego lekarza i zapytaj sie czy jakies spokojnie biegania albo marszo biegi Ci nei zaszkodza. Według mnie z takim zdrowiem (oby Ci sie polepszyło) nie mozesz zaczyanc biegac bez konsultacji z jakims lekarzem. Mozesz mnie nei posłuchac i robić swoje. Moze sie tez okazac ze lekarz Ci powie ze mozesz smiało biegać i nie potrzebnie przychodziłęs do niego. Ale wydaje mi sie ze lepiej go odwiedzić i zapytac niż robić narobic sobie póxniej jakichś kłopotów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
Jestem w podobnej sytuacji, kończę za parę dni program 10 tygodn.Zacząłem od literatury, internetu i dobrych butów. Za stary chyba nie jesteś bo ja za kilka dni kończę 59 lat i też myślę, że nie jestem taki stary. Powodzenia.
początkujący senior
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 26 paź 2008, 15:17
Dziś byłem u lekarza rodzinnego - na pytanie, czy mogę rozpocząć sprawdzony 10-tygodniowy trening dla początkujących odpowiedziała, że "tak", ale koniecznie "stopniowo", no a przecież ten trening jest taki. Zatem bez problemu mogę biegać.
Nadciśnienie mam tylko, gdy się zdenerwuję czy zmęczę, co prawda niewielkie, zwalczane tabletkami (pewnie długo tak będzie), ale spokojnie mogę rozpocznąć bieganie. Co ważne - po spadku wagi o jakieś 10 kg i ciśnienie spada, może więc istnieje szansa, że nadciśnienie samo ustąpi po latach zdrowego stylu życia.
Bieganie też jest świetnym sposobem na dobry humor - przy leczeniu farmakologicznym i psychoterapii głęboko wierzę, że rozpocznę nowe życie.
Nadciśnienie mam tylko, gdy się zdenerwuję czy zmęczę, co prawda niewielkie, zwalczane tabletkami (pewnie długo tak będzie), ale spokojnie mogę rozpocznąć bieganie. Co ważne - po spadku wagi o jakieś 10 kg i ciśnienie spada, może więc istnieje szansa, że nadciśnienie samo ustąpi po latach zdrowego stylu życia.
Bieganie też jest świetnym sposobem na dobry humor - przy leczeniu farmakologicznym i psychoterapii głęboko wierzę, że rozpocznę nowe życie.