Raz jeszcze o mleku...

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Bingo - gotowanie mięsa jest wybrykiem natury. Tak samo jak jedzenie mięsa w ogóle.
"Co do niejedzenia mięsa to może się zdecyduję, ale tylko wtedy kiedy krowy na drzewach będą rosły" :hahaha:

A tak poważnie tomasz, mógłbyś w kilku zdaniach scharakteryzować twoją dietę?
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

No to jedźmy dalej z wybrykami natury - śniadanie: mleko odpada, jogurt odpada, płatki odpadają, kanapki, jajecznica itp. Wszystkie te produkty są nienaturalne, bo nie jedzą ich zwierzęta.

Na obiad nie gotujemy. Zupy - broń Boże! Ziemniaki - tylko surowe i świeżo wygrzebane z ziemi (koniecznie pazurami, bo haczka tez jest nieużywana przez zwierzęta) O mięsie nie wspomnę.

Kolacja - naleśniki odpadają. Cała reszta też.

Moja cała dzisiejsza dieta była nienaturalna, bo stanowiąca zaprzeczenie tego, czym żywią się zwierzęta. Ale może jeszcze się nawrócę... :hahaha:
tomasz

Nieprzeczytany post

Tu nie chodzi o to, czy jedzą to zwierzęta czy nie – to ślepy zaułek.
Moja dieta?
Owoce, warzywa, ryby, siemię lnianie ostatnio.
Chleb bardzo rzadko, tylko razowy.
Mleka i mięsa oczywiście nie tykam palcem.
Produktów mlecznych bardzo mało.
Słodyczy prawie wcale.

Marcinie, Ty jak zwykle satyryczno-ironicznie, taka frywolna forma deprecjacji. :ble:
Ale rozumiem – edukacja. :hejhej: Retoryka redaktorska do bólu. :bleble: To tak jak z Fredzia nie wypędzisz zamiłowania do kalkulatorów – też edukacja odcisnęła piętno. :hej:

Swoją drogą to Bennet również nie je mięsa, a nawet więcej – nie je produktów odzwierzęcych. Z niego też czasami „targają łacha” – taka rola niedogmatycznych konsumentów. W pewnych subkulturach nawet nie picie alkoholu jest dewiacją :bum: - różnie to bywa, socjologia jest ciekawa.
Kumpel mi opowiadał, jak kiedyś Bennet na maratonie zajadał się ciastem… a jak usłyszał, że to na smalcu... to wypluł i więcej nie jadł.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja po prostu pokazuję, jak absurdalnych argumentów używają goście zakazujący różnych produktów. Bo teraz strzelasz we własną stopę - argumentem nr 1 przeciwników mleka jest fakt, że nie piją go dorosłe osobniki żadnego przedstawiciela ssaków. A Ty przyznałeś właśnie, że ten argument jest po prostu głupi.
tomasz

Nieprzeczytany post

No nie. :nienie: :nienie:
Ssaki przecież piją mleko - tylko, że własnej matki.

Ale przecież jest garść innych dowodów.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Reszta argumentów jest warta dokładnie tyle samo, co ten pierwszy. Udowadniałem to ja, ale i np. Deck czy Maneater.
tomasz

Nieprzeczytany post

Nic nie udowodniliście, to tylko dogmatyczne oponowanie.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomasz, a pijesz czasem alkohol, albo pykniesz faje?
Awatar użytkownika
sredniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 21 mar 2008, 12:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:Tomasz, a pijesz czasem alkohol, albo pykniesz faje?
no coś Ty! Tomasz nie wie jak smakuje piwo, mieszka w jaskini i śpi na kamieniu :hej:
run your way

www.sklepbiegacza.pl - polecam
tomasz

Nieprzeczytany post

Widzę, że budzę zainteresowanie :hahaha:
Alkoholu nie piję Panowie.

Co jeszcze chcecie wiedzieć? :hej:
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie, no tak sie pytam o ten alkohol z czystej ciekawości.
Miałem na studiach filozofię z profesorem Teodorem Filipiakiem, super gość, czytając Twoje wywody naprawdę zaczynam żałować, że często zamiast siedzieć na Jego wykładach i słuchać, latałem z chłopakami na browar.
Ale wracając do meritum: kto nie pije - ten nie żyje, raz na jakiś czas browar może tylko pomóc.
tomasz

Nieprzeczytany post

Nic straconego – literatury jest mnóstwo. Tylko polecam najpierw zapoznać się z historią filozofii. Od podstaw, od starożytności. Polecam :oczko:
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Widzę, że budzę zainteresowanie :hahaha:
Alkoholu nie piję Panowie.

Co jeszcze chcecie wiedzieć? :hej:
no chcemy wiedzieć co z tą fają no i ja nieśmiało zapytam czy seks regularny ? bo ostatnio wątek a propos tego się pojawił
szacun za wiedzę o filozofii
Tomek
tomasz

Nieprzeczytany post

Pewnie, że regularny :taktak:
A fajki oczywiście nie pykam :nienie:
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Tomek Michałowski pisze:
tomasz pisze:Widzę, że budzę zainteresowanie :hahaha:
Alkoholu nie piję Panowie.

Co jeszcze chcecie wiedzieć? :hej:
no chcemy wiedzieć co z tą fają no i ja nieśmiało zapytam czy seks regularny ? bo ostatnio wątek a propos tego się pojawił
szacun za wiedzę o filozofii
Co ma sex do biegania ?
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Zablokowany