Bieganie a nawierzchnia

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
arachne007
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 07 paź 2008, 21:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trójmiasto

Nieprzeczytany post

Witam :bum: ,
mam do was pytanie dotyczące nawierzchni do biegania, chodzi mi tu szczególnie o beton/ asfalt i inne typy twardych miejskich nawierzchni. Wiadomo,że nie wpływają ona zbyt dobrze na stawy, ale jak to z tym wszystkim jest do końca?? Czy Wy trzymacie sie od nich zadala za wszelka cene, czy też dopuszczacie na nich treningi od czasu do czasu, lub poprostu biegacie non-stop. Interesuje mnie to ponieważ pewna trudnosc sprawiaja mi dojazdy do miejsc o miekkiej, lesno- parkowej nawierzchni, poza tym jestem czlowiekiem pracujacym, co powoduje, że czas na treningi mam tylko wieczorem,a w okresie jesienno- zimowym wolalbym biegac po trasach oswietlonych. :bum:
-Perfectly broken-
PKO
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

to zależy od wielu rzeczy ,znam biegaczy , którzy biegają prawie non stop po twardym w kiepskim obuwiu i nic im to nie robi krzywdy

waga, podatność na kontuzje , uwarunkowania genetyczne , biomechanika wrodzona to mogą być powody problemów ze stawami przy bieganiu po twardej nawierzchni , spróbuj a zobaczysz

lepiej oczywiście po miękkim ,bo i widoki i otoczenie przyjeżniejsze jest
Tomek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

To ja jeszcze dodam poza tym co wymienił Tomek:

ogólnorozwojówka
buty
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To ja też dodam coś od siebie - unikam obecnie twardych nawierzchni jak ognia, (asfalt, nawet tartan) -wybieram je tylko wtedy, gdy nie mam wyboru np. przed startem w zawodach ( jeszcze mam troche czasu :hej: ), zimą, bo ciemno itd. Achillesy i kolana nie sa niezniszczalne, zwłaszcza u tych trochę cięższych i żadna amortyzacja nie zapewnia pełnej ochrony.
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wystarczy zmieniac buty co 2-3 miesiace tak zeby amortyzacja byla dobra i nic sie nie powinno dziac. Bo po miekkim to wiadomo nawet na boso mozna
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Blady
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 04 maja 2008, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ruda Śląska - Halemba

Nieprzeczytany post

A ja ci powiem że biegam po połowie, raz na miękkim to jak mam czas na wcześniejszy trening, jak nie zdążę to na alejki między domki. Co do kontuzji z tego tytułu to miałem na początku problem z kolanem, teraz już mniej, ale cóż sport to "zdrowie".
Półmaraton 4energy Katowice 21.09.08 - 02h00'56"
Rafał
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 18 lip 2008, 15:44

Nieprzeczytany post

Ja np przy 94 kg i w butach za 52 zł biegam w 90% po asfalcie i betonie (około 30 - 40 km / tydz.)
Więc jak zauważyli koledzy to bardzo indywidualna sprawa.
Oczywiście nie polecam takich praktyk ale moje zdanie jest takie, że lepiej biegać niż nie biegać :))
Chyba, że boli...
DaaD
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 01 lut 2007, 22:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kolbuszowa k. rzeszowa

Nieprzeczytany post

Zimą przy kilku stopniowym mrozie, trzymającym kilka dni, to (moim zdaniem) wszystko jedno.
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

Ja biegam tylko po asfalcie bo nie mam innego wyjścia, zauważyłem że pierwsze 2-3 km są cieżkie później jak mięśnie i stawy się rozgrzeją to całkiem nieźle jest, oczywiście dużo dają buty- amortyzacja, jakie podłoże to już sprawa indywidualna.
RUN FOREST RUN!!!
piotrp72
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 19 sie 2008, 09:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cóż, między ścieżką leśną pełną nierówności, kamieni i korzeni, a asfaltem w butach z amortyzacją...
Pozdrawiam
PiotrP
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja jeżeli zdarzy mi się dłużej pobiegać po asfalcie (tak było na Mili Goleniowskie) to czuję mocniejszy ból mięśni niż po bieganiu nawet po bieżni. W ogóle noga i mięśnie jakoś inaczej pracują :jatylko: Czy to nie jest przypadkiem błąd jeżeli ktoś przygotowuje się do dychy czy półmaratonu i trenuje wyłącznie po krosie albo po bieżni? Nie powinno się takie ostatnie 2 tygodnie pośmigać po asfalcie wiedząc z góry, że zawody też odbędą się na takiej nawierzchni?
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
rraadd
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wrocław

Nieprzeczytany post

ja miałem kiedys taki okres biegania głównie po asfalcie i betonie- w zimie w zeszłym roku i powiedziałem sobie: nigdy więcej :-)

powód- kontuzja nerwu strzałkowego....
mimo butów z dobrą amortyzacją nie udało mi się uniknąć kontuzji i na ponad miesiąc musiałem, przewać swoje bieganie- więc teraz prawie w ogóle nie biegam po twardych nawierzchniach....

ale też mam dlyemat - bo ciemno obecnie robi się bardzo szybko i po parku w ciemnoąściach biegać nie jest za dobrze.... zastanawiam się wobec tego nad zakupem latarki czołowej.. czas pokaże :oczko:
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
mlody431
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 29 paź 2008, 20:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ja biegam prawie tylko i wyłącznie po asfalcie. Nie uważam, że jest to dobre rozwiązanie, ale moim zdaniem mięśnie przystosowują się do nawierzchni i coraz lepiej amortyzują stawy. Dodając do tego dobre buty może nie być, aż tak źle ;) Ale bez konieczności raczej nie polecam dużych dystansów, chociaż dla biegających maratony, trening bez asfaltu raczej się nie obejdzie...
Biegam...bo liczy się sport i dobra zabawa
Awatar użytkownika
sredniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 21 mar 2008, 12:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jak biegasz tygodniowo 30 km to asfalt Ci krzywdy nie zrobi, ale jak biegasz 150km to radze jednak przynajmniej w połowie biegać po miękkim. Ja biegam ok 120km/tyg. ale staram się biegać głównie po lesie, oczywiście nie jest to możliwe gdy zaczynam trening po 17 ale rano biegam po lesie, też muszę dojeżdzać do lasu ;/
run your way

www.sklepbiegacza.pl - polecam
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Znam zawodniczkę, która nie może biegać na innej nawierzchni poza betonem i stadionem, bo po prostu nie ma gdzie. Biega regularnie po 150km/tygodniowo i ku mojemu zaskoczeniu nie ma żadnej kontuzji. Mięśnie sie jednak przyzwyczajają, ona biega tak juz od kilku lat.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ