Powrót do biegania już się rozpoczął - biegam. Rehabilitacja od przyszłego tygodnia - będę dzwonił.Ruda pisze:Piotrek a Ciebie załatwił ten mięsień brzuchaty. Myślę, ze gdybys biegał bez uprawiania tenisa, nic by się nie wydarzyło. Tenis jest sportem, w którym jest bardzo dużo zrywów. Twoje mięśnie nie były przygotowane do tego. Teraz rehabilitacja i powolny powrót do biegania
Nie ma tego złego, przekonałem się o jednej ważnej rzeczy - zmieniłem chyba na dobre swoje nawyki żywieniowe, przez 6 tygodni bez biegania, samą tylko gimnastyką i delikatnym pływaniem udało mi się nie tylko nie przybrać na wadze ale nawet zwalić kolejne kilogramy (dzisiaj rano 107,8)
Z tenisa to chyba cięzko będzie zrezygnować, bo jestem lekko walnięty na tym punkcie

P.S. AGNIESZKA BIEGA RAZEM ZE MNĄ I NIE DOKUCZAJĄ JEJ KOLANA - EWA JESTEŚ CUDOTWÓRCĄ!!!