Komentarz do artykułu Jak oni chudli i do maratonu trenowali

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ruda pisze:Piotrek a Ciebie załatwił ten mięsień brzuchaty. Myślę, ze gdybys biegał bez uprawiania tenisa, nic by się nie wydarzyło. Tenis jest sportem, w którym jest bardzo dużo zrywów. Twoje mięśnie nie były przygotowane do tego. Teraz rehabilitacja i powolny powrót do biegania
Powrót do biegania już się rozpoczął - biegam. Rehabilitacja od przyszłego tygodnia - będę dzwonił.
Nie ma tego złego, przekonałem się o jednej ważnej rzeczy - zmieniłem chyba na dobre swoje nawyki żywieniowe, przez 6 tygodni bez biegania, samą tylko gimnastyką i delikatnym pływaniem udało mi się nie tylko nie przybrać na wadze ale nawet zwalić kolejne kilogramy (dzisiaj rano 107,8)
Z tenisa to chyba cięzko będzie zrezygnować, bo jestem lekko walnięty na tym punkcie :-)...
P.S. AGNIESZKA BIEGA RAZEM ZE MNĄ I NIE DOKUCZAJĄ JEJ KOLANA - EWA JESTEŚ CUDOTWÓRCĄ!!!
New Balance but biegowy
Ruda
Ekspert/fizjoterapia
Posty: 432
Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:20
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Piotrek, bardzo sie cieszę, ze namówiłeś żonę do biegania i że nic ją nie boli. To super sprawa jak naszą pasją możemy dzielić się z najbliższymi. MOże też będzie Cie dopingowała w chwilach słabości( bo każdy je ma). Powodzenia w bieganiu, startowaniu i odchudzaniu.
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:Oddzielnie chciałbym podziekować Beacie - osobie która stała trochę w cieniu, ale dzięki której zacząłem na całokształt biegania patrzeć z zupełnie innej - lepszej perspektywy.
Dopiero to przeczytałam.

Piotr, rozbroiłeś mnie, naprawdę.
W cieniu? Bo nie przepadam za słońcem :hejhej: .
I chyba jesteś ewenementem - cieszę się, że odkryłeś dzięki mnie stronę "lepszą", bo ostatnio przejawiam raczej zdolności do ukazywania innym stron "gorszych", nie tylko biegania :lalala: :hejhej: .
W każdym razie - powodzenia dla wszystkich Programowiczów na dalszej, biegowej drodze.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak się spotkamy na jakimś biegu albo ścieżce Nike'a to rozwinę ten skrót myślowy, tylko albo muszę podłapać kondycji, albo tłumaczenie odbędzie się przed bieganiem, bo w trakcie, raczej nie widzę szans :hej: :hej: :hej:
Joaska
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 24 wrz 2008, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post

Zainspirowana Waszymi historiami zaczęłam przed wakacjami treningi i tak się wciągnęłam, że biegam do dziś. Skończyłam program 12 tygodniowy i powtarzam sobie ostatni tydzień. Schudłam 13 kg i przy okazji poprawiłam kondycję. Tempo "umożliwiające w miarę swobodną rozmowę" było na początku czystą abstrakcją. (choć sztuka jestem ambitna i za punkt honoru postawiłam sobie ukończenie przewidywanego programem dystansu) Od niedawna dołączyła moja sąsiadka i biegamy sobie obie, teraz ja nadaję całą trasę i wcale mnie nie zatyka. I ciągle nachodzi mnie refleksja, czemu tak długo czekałam z rozpoczęciem biegania, bo o tym, że mam zamiar biegać opowiadałam miesiącami o ile nie latami. Oczywiście zawsze istniały obiektywne ku temu przeszkody, a to brak czasu, a to brak butów. I tu na pewnych zakupach przyciśnięta przez męża sprawiłam sobie Nike i nie miałam wymówki. Jeszcze raz dzięki, bo razem z bieganiem uruchomiło mi się jeszcze kilka pozytywnych zmian w życiu.
Edda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 559
Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33

Nieprzeczytany post

super postawa, brawa za determinację, a sam efekt? - godny podziwu.
Joaska pisze:...razem z bieganiem uruchomiło mi się jeszcze kilka pozytywnych zmian w życiu.
to właśnie jest niesamowite w bieganiu. Dokładnie wiem, jakie to uczucie.

pozdr.
piotrek79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 13 wrz 2007, 12:04
Życiówka na 10k: 52:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ursus

Nieprzeczytany post

No to jest jakiś sukces programu - zachęciliśmy kogoś do biegania. W niedzielę kolejny - maraton Edyty!!!!
ODPOWIEDZ